WRACA MICHAEL HUNTER

Nieaktywny od 2021 roku, wciąż bez mocnego zaplecza, ale należący do szerokiej czołówki wagi ciężkiej Michael Hunter (20-1-2, 14 KO) wraca na ring 24 czerwca w Lowell.

Syn zawodnika należącego również do czołówki królewskiej kategorii na przełomie lat 80. i 90. minionego wieku pozostaje nieaktywny od czasu remisu z Jerrym Forrestem. Przed tamtą walką był najwyżej notowanym pięściarzem rankingu WBA, lecz wobec tak długiej nieaktywności został wykreślony ze wszystkich list.

Najbliższym rywalem Huntera będzie ważący ponad 120 kilogramów Donnie Palmer (12-3-1, 10 KO). Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 04-06-2023 09:19:14 
Przeciwnik Huntera może wzbudzać zainteresowanie jedynie jako osobliwość. Jest bardzo duży, bo ma 208 cm wzrostu. Co do jego wagi, to podlega ona dużym wahaniom i to w krótkim czasie. Np. w marcu 2018 ważył 136,5 kg, a niecałe 4 miesiące później już tylko 110 kg. Ze znanych zawodników walczył z Joe Joyce'em w 2018 i został znokautowany pół minuty po rozpoczęciu walki. https://www.youtube.com/watch?v=J7m9fMLpJes (warto obejrzeć akrobatyczne popisy Joyce'a po zwycięstwie). W swojej ostatniej walce Palmer przegrał UD z 46-letnim Steve'em Vukosą.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 04-06-2023 10:15:27 
"Juggernaut" to Capoeirzysta i wielki atleta na wzór Teofimo Lopeza, tyle że w najcięższej dywizji. Sama walka krótka i bolesna dla rywala z wisienką na torcie w postaci pokazu Joyce'a. Hunter nie wiem na co poluje, może powinien spróbować zorganizować coś w ringu z Gassijewem...
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 04-06-2023 12:12:17 
Zwraca uwagę jak mobilny jest w tej walce Joyce - i przecież ten rekord olimpijski to się nie wziął z niczego. Pokonywał naprawdę dobrych zawodników na amatorce, przecież nie siłą i odpornością. Pytanie, czy jeszcze teraz mógłby trochę do tego wrócić, tj. lepiej się ruszać w ringu i lepiej bronić.

Hunter dobrze że wraca do stawki. To jednak gość, który wygrał z Bakole, a z Powietkinem miał remis ze wskazaniem. Oczywiście gdzie się teraz znajduje jest kompletną niewiadomą, ale nawet jak nie zbliży się już do dawnej formy, to szkoda żeby się w ogóle 'zmarnował'. Niech chociaż da dobre walki i będzie trampoliną dla jakichś dwóch prospektów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.