OKOLIE WSPOMINA: CIEŚLAK TO POTWÓR, BYŁ SILNY JAK CHOLERA!

Lawrence Okolie (19-0, 14 KO) ma przed sobą czwartą obronę pasa WBO wagi junior ciężkiej Ale do dziś wspomina tą drugą, gdy na jego drodze stanął Michał Cieślak (24-2, 18 KO).

Brytyjczyk pokonał wtedy bombardiera z Radomia na kartach sędziów 117:110, 116:111 i 115:112, lecz na własnej skórze przekonał się o sile fizycznej Polaka. A już w sobotę zmierzy się z Chrisem Billamem-Smithem (17-1, 12 KO).

- Cieślak to prawdziwy potwór. Facet jest silny jak cholera. To był pierwszy rywal w mojej karierze zawodowej, z którym złapałem się w klinczu i pomyślałem sobie: "O nie, to nie ten dzień, tego gościa tak łatwo nie pobiję". Ostatnio rozbił przed czasem rywala, z którym Billam-Smith przeboksował pełen dystans - wspomina champion World Boxing Organization.

Przypomnijmy, że od czasu tamtej potyczki Cieślak odbudował się trzema zwycięstwami przed czasem. Pięć tygodni temu znokautował w czwartej rundzie Dylana Bregeona i został nowym mistrzem Europy w limicie 90,7 kilograma.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-05-2023 09:21:36 
Nasz ringowy "Hannibal Lecter" to mocny gość, a psychiki wielu może mu pozazdrościć. Życzyłbym sobie, aby Soczyński poszedł jego drogą, bo wydaję się, że to może być fizol podobnego kalibru i to słowo wcale nie ma tu wydźwięku negatywnego.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 25-05-2023 17:51:14 
Cieślak jest kozak i to prawdopodobnie największy na krajowym podwórku (chociaż z Masternakiem byłoby 50/50, albo 52/48 dla Cieślaka). Billam Smith jest od niego półkę niżej, a skoro tak, to również półkę niżej od Okoliego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.