EKIPA ŁOMACZENKI CHCE ZMUSIĆ HANEYA DO REWANŻU

Egis Klimas - menadżer Wasyla Łomaczenki (17-3, 11 KO), już po porażce z Devinem Haneyem (30-0, 15 KO) zapowiadał odwołanie od wyniku. Teraz podjął kolejne kroki.

Klimas wysłał list do wszystkich czterech federacji sankcjonujących sobotni pojedynek - WBC, WBA, IBF i WBO, z prośbą o uczynienie Łomaczenki obowiązkowym challengerem z ramienia każdej z nich. Jeśli federacje przystałyby na tę prośbę, Haney zostałby zmuszony do rewanżu, o ile zamierza pozostać w wadze lekkiej. Bo jeszcze przed walką wspominał, że poważnie rozważa przenosiny do kategorii junior półśredniej.

Przypomnijmy, że po ostatnim gongu wszyscy sędziowie wskazali na Haneya - 116:112 i dwukrotnie 115:113. Wynik jednak wywołał dyskusję w środowisku, a większość pięściarzy widziała przewagę Ukraińca.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 24-05-2023 15:03:47 
Remis byłby może sprawiedliwy… ale to boks i tam sprawiedliwości nie ma.

Łoma chąc być pewny wygranej musiałby zrobić więcej.
Wiedział kto będzie sędziował i więc tym bardziej.

Ktoś zarzuca GGG że nie podejmował wyzwań.
Ale te wyzwania kończyłyby się analogicznymi rezultatami.
Przykład dwóch oszukańczych werdyktów z Canelo Synem Sędziów Alvarezem, pokazuje że ten kto ma kasę wygrywa.
Remis na karcie jednego z oszustów w walce Floyd vs Canelo Syn Sędziów Alvarez pokazuje że sława Floyda to było za mało aby mieć zapewnione zwycięstwo.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-05-2023 15:28:47 
Każda opcja wchodziła w rachubę, aczkolwiek zwycięstwo Amerykanina było najbardziej palcem po wodzie pisane, a remis najsprawiedliwszy. Wygrana Ukraińca też byłaby w porządku zaraz po braku rozstrzygnięcia. Z drugiej strony Haney miał wszystkie pasy i przystępował do tej konfrontacji jako niekwestionowany, więc jego wygraną, choć najsłabsze miała argumenty trudno nazwać obrzydliwym szwindlem. Rewanż w trybie natychmiastowym, osobiście jestem na tak i chyba nie tylko ja...
 Autor komentarza: Mike555
Data: 25-05-2023 19:07:07 
Załóżcie okulary. Haney wygrał zdecydowanie, pyszałek ugryzł tylko 4 rundy maksymalnie, to wszystko. Haney był konsekwentny, żaden remis w grę nie wchodzi i nie kumam tego piania z zachwytu nad pyszałkiem, co ewidentnie niektórym przesłania trzeźwość myślenia. Usyk bazuje na czymś podobnym do Łomaczenki, ale nie odpuszcza żadnej rundy, ten drugi zaś myśląc zawsze, że jest bogiem i wygrywa - odpuszcza. Trzeba lać konsekwentnie to się wygra.
 Autor komentarza: 1Aleksandra1
Data: 25-05-2023 23:40:22 
Obejzałem na spokojnie tą walkę i stwierdzam, że Haney wygrał zasłuzenie. Ukrainiec oprócz jednej dwóch akcji na runde nie robił nic. Natomiast cały czas przyjmował lewe po masce i prawe po dole.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.