SHAKUR STEVENSON: ŁOMACZENKO WYGRAŁ WALKĘ, SKRZYWDZONO GO!

Przed kamerami, jeszcze stojąc pomiędzy linami, Wasyl Łomaczenko (17-3, 11 KO) zachował spokój. W szatni jednak popłakał się. Ukrainiec nie może pogodzić się z punktacją sędziów przyznającą zwycięstwo Devinowi Haneyowi (30-0, 15 KO).

- Nie chcę komentować decyzji sędziów. Wszyscy widzieli co tu się wydarzyło. To dla mnie mało komfortowy moment. Myślałem, że Haney będzie lepszy. To dobry i twardy zawodnik, ale nie jest pięściarzem na miarę rankingów P4P - komentował Łomaczenko. W szatni kamery złapały go już jednak załamanego i zapłakanego.

I Ukrainiec wcale nie jest odosobniony w tych reakcjach.

- Łomaczenko został skrzywdzony i pozbawiony przez sędziów czterech mistrzowskich pasów. On wygrał ten pojedynek i to właśnie Łomaczenko powinien być teraz bezdyskusyjnym mistrzem świata wagi lekkiej. Był lepszy i powinien zwyciężyć - stwierdził znakomity Shakur Stevenson (20-0, 10 KO), były mistrz świata wagi piórkowej i super piórkowej, który niedawno awansował do lekkiej i domaga się walki z Haneyem.

- Chcę walki z Haneyem. On nie jest na moim poziomie i zamierzam to pokazać. Dziś powinien przegrać - dodał Stevenson.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 21-05-2023 08:27:16 
Mi zabrakło mocniejszego, wyraźniejszego zrywu łomy w 12 rundzie. Nie aż takiego jak w 11, którą wygrał do wiwatu, ale takich kilka czystych ciosów i już nie punktowałbym tego 114-114, tylko miałbym pojedynek dla Ukrainca. Z drugiej strony 115-113 dla Haneya też się jakoś broni, biorąc pod uwagę fragment środka walki w którym Haney testowal korpus Łomaczenki. Werdykt dla Haneya 116-112 już jest przesadą. Uważam że remis byłby fer. Haney zachowałby pasy, a Ukrainca by się w ten sposób nie skrzywdzono. Wiadomo jednak jak ten sport działa.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.