WYGRANA ZA CENĘ ŚMIERCI

Fatalne wiadomości napłynęły z Filipin. W sobotni wieczór Kenneth Egano (7-1, 3 KO) zwyciężył niepokonanego wcześniej Jasona Facularina (4-1, 4 KO), ale wygraną przypłacił życiem.

W spotkaniu dwóch rodaków na punkty po ośmiu rundach zwyciężył 22-letni Egano. Sędziowie punktowali na jego korzyść 77:74 i dwukrotnie 76:75. Kiedy jednak ogłaszano werdykt, tryumfator zasłabł w narożniku i szybko został odwieziony do szpitala. Tam lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety Egano - choć wygrał w ringu, to przegrał najważniejszą walkę, o własne życie. Na skutek obrażeń i wylewu krwi do mózgu zmarł dziś w szpitalu.

Co ciekawe galę w Imus promował Manny Pacquiao, legenda filipińskiego i światowego boksu.

- Nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie. Boks jest naprawdę niebezpiecznym sportem, a bokserzy zasługują na szacunek, gdy narażają swoje życie - powiedział wstrząśnięty "Pac-Man".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-05-2023 09:40:21 
Z jednej strony to tragedia i ryzyko zawodowe, co tylko dosadnie pokazuje, że boks to naprawdę ciężki kawałek chleba. Z drugiej umarł robiąc to co kocha. Niech spoczywa w pokoju.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.