JARED ANDERSON: ŁATWO POKONAM ZHANGA ZHILEI

Zhang Zhilei (25-1-1, 20 KO) po czasówce nad Joe Joyce'em (15-1, 14 KO) wskoczył do elity wagi ciężkiej. Ale bardzo chętnie sprawdzi się z nim wielka nadzieja Amerykanów - Jared Anderson (14-0, 14 KO).

Anderson ma przed sobą trudne zadanie. Już 1 lipca w swoim Toledo skrzyżuje rękawice z Żanem Kosobuckim (19-0, 18 KO). Potem jednak chętnie zawalczy z chińskim olbrzymem, wicemistrzem olimpijskim z 2008 roku.

JOYCE URUCHOMIŁ KLAUZULĘ REWANŻU, WALKA FURY vs ZHILEI ZAGROŻONA >>>

- To musiało się tak skończyć, bo Joyce zawsze przyjmował dużo ciosów. Gdy mierzył się z zawodnikami słabiej bijącymi, uchodziło mu to na sucho, kiedy jednak spotkał się z puncherem, to musiało się to skończyć właśnie w ten sposób. Zhilei jest silny, ale bardzo wolny. To byłaby dla mnie łatwa robota, pokonam Zhanga bez większych problemów - przekonuje Anderson.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 10-05-2023 14:01:32 
akurat Anderson sam przyjmuje mnóstwo ciosów, ale faktycznie walka mogłaby być fajna. Zobaczymy jednak jak poradzi sobie z Kosobuckim bo to nie musi być spacerek
 Autor komentarza: puncher48
Data: 10-05-2023 14:17:00 
Może jednak najpierw Kosobucki, aby nie było, że myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb ucięli. Tym bardziej, iż Żan to nie wiosenny rabarbar, ale dość poważny kandydat do mocnej grupy pościgowej.
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 10-05-2023 16:33:35 
W erze wielkoludów i (lub) potężnie wyglądających ciężkich są też Kosobucki i Wardley, którzy wyglądają jak z półciężkiej chociaż swoje ważą i wielu większych ciałem już pokonali. Oczywiście nie mierzyli się jeszcze z bezpośrednim zapleczem, ale te walki nadchodzą... Zestawiam tylko ich eksplozywność w ringu.
 Autor komentarza: Believer94
Data: 10-05-2023 17:13:11 
Wardley już został zweryfikowany. Nic z tego, nie będzie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 10-05-2023 17:20:53 
Trochę się z tym zgadzam, Wardley co prawda nie przegrał, ale miał kłopoty, zwłaszcza w dwóch ostatnich walkach można wręcz powiedzieć, że rywale sami mu się podłożyli, zmieniając dobrze działającą taktykę na złą. Wardley dysponując sporą destrukcyjnością teoretycznie może być zagrożeniem dla większości czołówki, ale w praktyce na pewnym poziomie będzie miał olbrzymie kłopoty i uważam, że z Kosobuckim już dostałby oklep.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 10-05-2023 17:25:29 
Zresztą niedawno pisałem, że najchętniej zobaczyłbym Andersona właśnie z Wardleyem, obaj dziurawi w obronie, ale jednocześnie potrafiący przyjąć i uderzyć. Byłoby to ciekawe starcie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.