KAMIL BEDNAREK SZYBKO NOKAUTUJE W FILADELFII
Szybko, łatwo i przyjemnie. Efektownie wypadł debiut Kamila Bednarka (12-0, 7 KO) za oceanem.
Podopieczny Piotra Wilczewskiego od dłuższego czasu przebywał w Ameryce, gdzie trenował i szykował się do walki z Mike'em Guyem. Na kilkanaście dni przed galą w Filadelfii wypadł ten rywal, a w jego miejsce wskoczył słabszy Gonzalo Andreasen (10-11, 8 KO).
Kamil nie dał szans Argentyńczykowi i znokautował go już w pierwszej rundzie. Najpierw przepuścił prawy sierp przeciwnika i po odchyleniu skontrował lewą ręką. Po liczeniu do ośmiu Bednarek doskoczył do zranionej ofiary i jeszcze dwa razy go przewrócił, zanim sędzia przerwał nierówny bój.
Walka odbyła się w limicie kategorii super średniej, choć pięściarz z Dzierżoniowa wniósł do ringu zaledwie 75,4 kilograma i być może powinien zastanowić się nad wagą średnią?