SZEF UFC CHCE NAPRAWIAĆ BOKS

Szef UFC od dawna wspomina o tym projekcie. Dotąd na słowach się kończyło, ale Dana White zapewnia, że nie zapomniał o boksie i jeszcze poświęci się swojej pierwszej miłości.

Twórca najpotężniejszej federacji w MMA przy okazji przedłużających się negocjacji w sprawie walki Fury vs Usyk wytknął boksowi po raz kolejny jego grzechy pierworodne. Ale łatwiej powiedzieć niż zrobić...

- W ciągu roku, maksymalnie dwóch, zamierzam ruszyć z grupą bokserską. Nie wiem, czy zdołam naprawić ten sport, ale dam ludziom walki, które chcą oglądać. I sprawię, że boks znów będzie interesujący - stwierdził White.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ErykEsch
Data: 22-03-2023 02:25:54 
Amerykański Edek... Grozi czy naprawdę zainwestuje szmal w pięściarstwo?
 Autor komentarza: Galed12
Data: 22-03-2023 05:33:05 
Akurat UFC funkcjonuje bardzo dobrze ale tak jak w UFC zarobki zawodników są trochę za niskie, tak w boksie zarobki czołowych pięściarzy są za wysokie. Może być problem robić tak dobre zestawienia jeżeli topowi pięściarze są przyzwyczajeni do obijania bumów i do stawek, które czasem przekraczają przychody z ppv.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 22-03-2023 07:39:49 
Uzdrowienie boksu trzeba zacząć nie tylko od podstaw, ale także od zrobienia porządku z federacjami (WBC, WBA) Skorumpowane struktury, gdzie włądza przechodzi z ojca na syna. Do tego WBC i WBA mają swoich ulubieńców, którzy mogą sobie pozwolić na znacznie więcej, jak na dwa, trzy lata bez walki, dobieranie rywali z dupy, czy trzy pasy mistrza w jednej wadze.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 22-03-2023 09:24:22 
Dana musiałby mieć nadludzką siłę perswazji aby przekonywać zawodników pokroju Fujara do dawania "ludziom walki, które chcą oglądać." Porządek z federacjami to dzisiaj rzecz niemożliwa ale możliwe są unifikacje, które przez chciwość są zbyt często patykiem po wodzie pisane.
 Autor komentarza: pqman
Data: 22-03-2023 10:20:24 
G*wno naprawi póki jest tyle federacji
 Autor komentarza: Zwykly
Data: 22-03-2023 10:39:34 
Tylko, ze przecietny zawodnik UFC i tak zarabia wiecej od przecietnego zawodnika boksu. Niech Dana stworzy wlasna federacje. Mysle, ze jakby dawal gwaranca zarobkow 25tys dolarow(kiedys cos mi sie o uszy obilo ze tyle sie na start dostaje w UFC ale pewnie teraz jest wiecej) czym poziom wyzszy 50/70/100 czy pozniej 200 czy 300 tak to chyba jakos dziala w UFC to wielu bokserow do niego przyjdzie.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 22-03-2023 11:01:32 
Federacje są jak partie tworzą ten system i dopóki będą żyły jak pączki w maśle, dopóty nic się nie zmieni. Sama idea jednego mistrza danej kategorii byłaby rewelacyjnym, choć nie czarujmy się utopijnym rozwiązaniem, więc powrót do pojedynczego danej federacji(jak za dawnych lat) bez tymczasowych/regularnych/linearnych odmian czempionów byłoby właściwym kierunkiem. Ktoś pewnie kiedyś w końcu wsadzi kij w te mrowisko...
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 22-03-2023 15:14:46 
puncher48
"Ktoś pewnie kiedyś w końcu wsadzi kij w te mrowisko... " nikt nie włoży tego kija, do tego potrzebna jest wola a dzisiaj wola podąża za pieniędzmi najczęściej. Dlatego Dana Łajt najlepiej przysłuży się dla boksu pozostając w UFC, rozwijając je dalej (wzbudzając zazdrość ludzi boksu). Tylko przyćmienie boksu zawodowego, jego medialna banicja mogłaby tych wszystkich chytrych pasibrzuchów doprowadzić do otrzeźwienia - swego rodzaju katharsis. Jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz uzdrowienia z tych wszystkich i tak nieprawdopodobnych scenariuszy - wracając do realiów to lepiej już nie będzie niestety i żaden nawet najenergiczniejszy i najuczciwszy nowy promotor tego nie zmieni.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 22-03-2023 17:20:31 
Nie ma chlop zbyt wielkich szans. Promotorzy go tu nie wpuszcza. Federacje? Dla nich moglby byc zagrozeniem. Bokserzy tez nie beda chcieli walczyc za drobne jak w UFC.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 22-03-2023 20:21:32 
Przydałby się taki wjazd na białym koniu, chociaż jak już koledzy napisali, szanse są marne.
Nie wiem czy paradoksalnie najwięcej racji nie ma Poszukiwacz. Boks jest chory poprzez 'piramidę' (przeciętny bokser zarabia grosze, a najpopularniejsi - miliony), której naruszenie nie jest na razie w interesie tej całej mafii, ale może zacząć być, jak odpływ widza od boksu stanie się masowy. Przez mafię i chorobę boksu mam na myśli układy 3 stron: promotorzy - federacje - telewizje i federacje jeszcze nie są głównym złem (dobre walki bez pasów też się sprzedadzą), głównym złem są promotorzy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.