TAYLOR Z LOPEZEM, CATTERALL Z PROGRAIS?

Josh Taylor (19-0, 13 KO) chciał zamknąć usta niedowiarkom, próbując doprowadzić do rewanżu z Jackiem Catterallem (26-1, 13 KO). Zwakował nawet w tym celu trzy pasy, ale wygląda na to, że wraz z decyzją WBO Szkot pójdzie w nieco innym kierunku.

Federacja ogłosiła bowiem, iż Taylor ma bronić tytułu z obowiązkowym pretendentem, a więc Teofimo Lopezem (18-1, 13 KO). Catterall oczekiwał z kolei, iż "Tartan Tornado" zrezygnuje także z WBO, by tylko doprowadzić do rewanżu. Tak się nie stanie, a Catterall obrał sobie nowy cel - jest nim Regis Prograis (28-1, 24 KO).

- Nie mogę włożyć więcej energii w bój z Taylorem. Straciłem do niego zaufanie. Wiele razy wycofywał się z walki, a teraz miarka się przebrała. Wycofał się, by tydzień później ogłosić negocjacje z innym pięściarzem. Nadszedł czas, by zapomnieć o Joshu i ruszyć dalej, gdyż nie mogę dalej przeciągać kariery i czekać na niego. 

- (...) Chcę wyzwań i sprawdzianów z najlepszymi, a jednym z nich jest Regis Prograis. Rozmowy już się zaczęły. Wierzę, że nie jesteśmy zbyt daleko od porozumienia. Tak długo, jak Regis jest szczęśliwy i akceptuje walkę, nie sądzę, abyśmy byli daleko od porozumienia. Będzie to dla mnie najlepsza droga do tytułu mistrzowskiego. Lopez unikał Prograisa, Taylor mnie - niech walczą sami ze sobą - podsumował "Kot" z Chorley.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.