GRABOWSKI I BEREŻEWSKI WYGRYWAJĄ PRZED CZASEM W GLIWICACH

Aleksander Bereżewski (8-0, 7 KO) idzie jak burza przez zawodowe ringi, a o jego sile na własnej skórze przekonał się niepokonany w jedenastu walkach Eber Tovar (8-1-3, 3 KO).

Występujący w wadze półśredniej Polak już na samym początku zranił rywala prawym krzyżowym i po kilku kolejnych ciosach rzucił go na deski. Kolumbijczyk powstał na osiem i próbował oddać, lecz nadział się na prawy sierpowy na brodę i został ciężko znokautowany.

Wcześniej Miłosz Grabowski (6-0, 3 KO) nie radził sobie początkowo z również niepokonanym Matteo Gubinellim (5-1, 4 KO) i w pierwszym starciu był liczony po akcji prawy na prawy, w której nieznacznie się spóźnił. Po dziewięciu minutach przegrywał na kartach wszystkich sędziów, ale obrócił losy tej potyczki w czwartej odsłonie. Trafił akcją lewy-prawy, poprawił od razu taką samą kombinacją, a gdy dostrzegł, że rywal jest zraniony, zasypał go lawiną ciosów i zmusił sędziego do zatrzymania pojedynku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 10-12-2022 06:56:30 
"Aleksander Bereżewski (8-0, 7 KO) idzie jak burza", ostatni rywal tego zabójcy z którym walczył Polak miał rekord 0-6, a to była jego 10 walka!, a jeden z remisów zanotował z rywalem z rekordem 8-72, a więc to o czymś świadczy, dlatego nie ma kompletnie czym się podniecać...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.