WARDLEY ZASTOPOWAŁ GORMANA

Trochę ponad osiem, ale niezwykle emocjonujących minut - Fabio Wardley (15-0, 14 KO) zastopował przed momentem Nathana Gormana (19-2, 13 KO), mając go wcześniej trzykrotnie na deskach.

Zawodnik z Ipswich już na początku trafił rywala prawym sierpowym na dół, ale ta odsłona należała raczej do Gormana, który boksował zza lewego prostego, dokładając do tego też prawy podbródkowy. I drugą rundę Wardley zaczął od ciosów na dół, gdy w pewnym momencie Gorman zaczął coraz częściej trafiać nieco naruszonego rywala. Doszło do wymiany, aż tu nagle prawy sierpowy Wardleya położył Gormana na deski. Ten wstał, a już moment potem ledwo bronił się przed kanonadą ciosów reprezentanta Ipswich, odraczając egzekucję. Rozcięty na nosie Wardley doprowadził jeszcze do drugiego liczenia na pół minuty przed końcem odsłony.

Wydawać się mogło, że i w trzeciej rundzie obaj rzucą się sobie do gardeł. Pierwsza połowa trzeciej rundy była jednak spokojna, a w połowie Gorman padł na matę po kombinacji lewy-prawy. Wstał i wrócił do walki, ale już po kilku sekundach ręcznik rzucony z jego narożnika zakończył bój. Kawał dobrego pojedynku i pas mistrza Wielkiej Brytanii w kategorii ciężkiej ląduje w rękach nadal niepokonanego Wardleya.

Wcześniej poszalał choćby Cheavona Clarke'a (4-0, 4 KO), który podtrzymał swoją serię czasówek, rozprawiając się w nieco ponad trzy minuty ze znanym z polskich ringów Jose Gregorio Ulrichem (17-6, 6 KO), zaś srebrny medalista olimpijski z Tokio Pat McCormack (3-0, 2 KO) musiał trochę popracować nad Christianem Nicolasem Andino (16-6-2, 2 KO), by wygrać wszystkie rundy na karcie punktowej sędziego ringowego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-11-2022 00:25:31 
Wardley jest technicznie surowy, ale siła jego ciosów robi wrażenie.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 27-11-2022 00:30:46 
Dla mnie to była dziwna walka. Nie wiem czy tylko ja mialem wrażenie, ale przy każdym KD Gorman wydawał się trzeźwy tylko jakby "obsrany". Gdyby Nathan miał wiecej charakteru (i nie mówie tu o wytrzymałości) to mógłby porozbijać Wardleya.

Ogółem Wardley jest na pewno pewny siebie, na pewno nie głaszcze, ale technicznie to jest hm.. no cienko. Taka mniejsza, szybsza wersja Joyca :D Gorman tam mu wsadzał co nie miara, ale sam wyszedl spasiony jak swinia i bez jajek w spodenkach, samo przerwanie (przez naroznik) tez w w dziwnym momencie - chociaz moze to tak tylko wygladalo sprzed monitora.

Wardley jedzie dalej (do czasu, bo z tym wyszkoleniem nie majac jakis "super" atutow bedzie mu ciezko z czolowka), Gorman - rola sparingpartnera lup zapchajdziury ew. pozywka dla innych prospektow - technicznie dobry, fizycznie zapuszczony, mentalnie obsrany.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-11-2022 00:34:06 
Wardley to jest trochę taki Babic; oczywiście nie odmawiam mu wartości wygranej Wardleyowi, ale to co przyjął w samej tylko drugiej rundzie ważyło pewnie więcej niż to, co Whyte zebrał na łeb przez 12 rund. Kłopoty Gormana zaczęły się, kiedy poszedłna wymianę z osiłkiem, którego do tego czasu wręcz obnażał boksersko. Może musiało się to tak skończyć, ale niekoniecznie tak szybko.
Tak dziurawego Wardleya nie widzę z TOP10 WH, a nawet z top 20 będzie miał pod górę jak trafi na kogoś mocno bijącego.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-11-2022 00:36:05 
"technicznie dobry, fizycznie zapuszczony, mentalnie obsrany"
to chyba dobre podsumowanie, no i można dodać, bez p...nięcia, a jak kiedyś rzucił na tym forum jakiś zapomniany klasyk, "bokser bez p...nięcia to jak Murzyn bez dużej pyty".
 Autor komentarza: mchy
Data: 27-11-2022 00:44:28 
"technicznie dobry, fizycznie zapuszczony, mentalnie obsrany"
to najlepsze podsumowanie i na dodatek ile razy można się nabierać na tą samą akcję lewy prosty - prawy bezpośredni
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-11-2022 09:56:39 
A pradziadek Bartley Gorman chyba się w grobie przewraca i myśli: "Co z tego Nathana za tłusta niezguła wyrosła. Dobrze chociaż, że pociotek Tyson bije się, jak na prawdziwego Cygana przystało".
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 27-11-2022 09:58:19 
"Wardley to mniejsza, szybsza wersja Joyca". Chciałem powiedzieć dokładnie to samo. Jeśli nie poprawi obrony, przeciwnicy z mocniejszym ciosem będą go wykańczać, bo szczęki Joyce'a to on jednak nie ma.

Gorman to leń, walczący w nie swojej kategorii. Gdyby obciosać go z całej tej słoniny, spokojnie zmieściłby się w cruiser. Gdzie miałby większe szanse niż w ciężkiej, na którą ma za słabą szczękę, za miękki charakter i zbyt krótkie łapki. Do porażki z Dubois'em jeszcze jakoś mu szło, po tamtej walce chyba złapał jakiś lęk. Dobra praca narożnika, który zaoszczędził mu sporo zdrowia. Ogólnie rzecz ujmując, coś tam jeszcze powalczy na lokalnym podwórku. I to wszystko.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-11-2022 10:59:37 
*Sprostowanie. Legendarny Bartley Gorman nie był pradziadkiem, a bratem dziadka Nathana Gormana. Tyson Fury jest kuzynem Nathana.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-11-2022 11:36:37 
Wardley, o ile naprawdę jest odporny na ciosy, to faktycznie może być młodsza kopia Joyce'a przed którą sporo czasu na obranie ogłady i doszlifowanie techniki. Fabio wypadł lepiej niż Dubois z Gormanem, ale czy Nathan nie był gorszy niż z Danielem?
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-11-2022 12:05:47 
Joyce nie był podłączony po najcięższych bombach Duboisa czy Parkera, a Wardley był po ciosach Moliny czy Gormana... nie widzę tego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.