GOULAMIRIAN POKONAŁ JEGOROWA I OBRONIŁ PAS WBA WAGI JUNIOR CIĘŻKIEJ

Arsen Goulamirian (27-0, 18 KO) nie walczył blisko trzy lata, a i tak zachował tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBA. I właśnie go obronił, w dodatku w starciu z obowiązkowym pretendentem.

Niepokonany dotąd Aleksiej Jegorow (11-1, 7 KO) od dawna był wyznaczony przez World Boxing Association do walki mistrzowskiej. Ale do walki nie dochodziło -a to przez chorobę, a to przez covid, a to przez wojnę...

W końcu udało się i panowie starli się dziś w Le Cannet. Rosjanin zaczął dobrze, lewym prostym szachował mistrza, jednak wraz z upływem czasu Ormianin z francuskim paszportem przechodził coraz odważniej i łatwiej do półdystansu, a tam mocnymi ciosami spychał rywala do odwrotu. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali jednogłośnie na korzyść Goulamiriana - 116:112, 116:112 i 117:111.

Wcześniej na rozpisce Kevin Lele Sadjo (19-0, 17 KO) obronił tytuł mistrza Europy kategorii super średniej, stopując w siódmej odsłonie Emre Cukura (19-2-1, 3 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 20-11-2022 09:31:33 
Ten pojedynek udowodnił jedynie to, że kategoria cruiser obecnie nikogo nie interesuje. Gdyby było inaczej, to nacisk na unifikacje byłby znacznie większy. Tymczasem mamy farsę. Jeden typ pozostaje "mistrzem", chociaż nie walczył od trzech lat. Drugiego nikt nie chce oglądać, bo każda walka z w miarę sensownym przeciwnikiem zmienia się w festiwal zapasów. Trzeci posiadacz pasa ma już ponad 91 lat i pozwala go przechowywać niejakiemu Makabu. A że wiek zobowiązuje i trzeba się szanować, to pasek jest kiszony, w nadziei na lukratywną odsprzedaż "Wielkiemu Canelo".

Czwartym mistrzem jest Australijczyk, o którym słyszeli niektórzy inni Australijczycy a poza nim mało kto. Taki międzynarodowy mistrz Australii. Podsumowując, dopóki w junior ciężkiej nie pojawi się jakaś osobowość na miarę Lebiediewa czy Usyka, to nikt nie będzie zwracał na nią uwagi. A szkoda, bo to "polska" kategoria i mamy w niej dwóch całkiem niezłych pięściarzy.
 Autor komentarza: Faaan
Data: 20-11-2022 10:50:55 
Pierwsze dwie, trzy rundy niezłe. Jegorow górował technicznie nad Ormianinem i dało się to jakoś oglądać. Później chyba opadł z sił i dawał się coraz bardziej spychać jednowymiarowemu fizolowi i sam też zaczął boksować jednowymiarowo. ogólnie dla mnie walka nijaka i toczona w zwolnionym tempie. Po 8 rundzie miałem remis, ale uznałem, że szkoda czasu i poszedłem spać. Zarówno Masternak, jak i Cieślak ogrywają tego "mistrza". Pierwszy na punkty, drugi przed czasem
 Autor komentarza: puncher48
Data: 20-11-2022 11:45:17 
Mała burda skrępowanych w obnażaniu ringowej fantazji, coś na wzór Etienne - Brewster z dawnych lat w królewskiej dywizji. Zabrakło nokdaunów, ewentualnie końcowego nokautu, co zaowocowało dość monotonną awanturą. Moim zdaniem, Cieślak jak najbardziej gotowy na Goulamiriana jakby się nadarzyła taka sposobność.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 20-11-2022 12:36:00 
Stieczkin postawił dobrą diagnozę niestety. A Hugo gdzieś niedawno robił przegląd szans naszych, w skrócie: WBO za wysoko poprzeczka (Okolie), WBC oczekiwania Kinga, WBA nie są notowani. Najbliżej mimo wszystko IBF z Opetaią, temat możliwy choć trudny, zwłaszcza na australijskiej ziemi.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 20-11-2022 12:36:28 
Myślę, że Jegorow wypadłby lepiej, a może nawet wygrał, gdyby nie jego nadmiernie rozbudowana muskulatura. Kulturystyka z boksem w parze nie idzie i mieliśmy na to wiele przykładów.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-11-2022 19:56:27 
Arsen bardzo długa przerwa, na początku zardzewiały. Potem się rozkręcił. Bardzo mocno biję, silny fizycznie mocny podbródek. Dla mnie dobra walka. Wywierał cały czas presing. Cieslak według mnie za słaby na niego. Master ma szanse
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.