DEKYS WCIĄŻ BIJE NASZYCH - DZIŚ NIE SPROSTAŁ MU LEŚNIAK

Lukas Dekys (8-0, 3 KO) pozostaje katem polskich pięściarzy. Pobił między innymi Syrowatkę i Kiwiora, a teraz do tej listy dopisał Michała Leśniaka (17-2-1, 5 KO).

Zaczęło się dobrze. Pojedynek był prowadzony w spokojnym tempie i na lewe proste. I w tej dziedzinie "Szczupak" radził sobie całkiem dobrze. W drugiej rundzie Michał trafił dwukrotnie lewym sierpowym i nabraliśmy nadziei. Wszystko jednak zmieniło się od czwartej rundy.

Czech przejął kontrolę nad pojedynkiem. Boksował na luzie, kontrował, a gdy trafił, od razu podkręcał tempo. W siódmym starciu Michał był liczony. Rywal przepchnął go w zwarciu, ale trzeba oddać, że wcześniej trafił czystym ciosem i to Michał dążył do klinczu.

Po ostatnim gongu sędziowie punktowali jednogłośnie na korzyść Dekysa - 97:92, 98:91 i 97:92.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 18-11-2022 23:52:20 
Dobrze się stało, że Dekys wreszcie zakończył postrzeganie Leśniaka jako prospekta. Jeśli Czech nadal chce kontynuować karierę na polskich ringach, to powinno się go teraz skonfrontować z Bereżewskim.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 18-11-2022 23:58:46 
Wyglądało to jakby raczej potrzebny był Bereźnicki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.