ALIMCHANULI: NIE ROZUMIEM, CZEMU MISTRZOWIE NIE WALCZĄ MIĘDZY SOBĄ

Żanibek Alimchanuli (12-0, 8 KO) - mistrz świata w boksie olimpijskim (2013), dziś zasiada już na tronie federacji WBO w wadze średniej. Jutro w pierwszej obronie pasa spotka się z Denzelem Bentleyem (17-1-1, 14 KO).

Bob Arum - promotor Kazacha, wierzy, że ma w swojej grupie nową, wielką gwiazdę. I jest gotów skonfrontować nowego pupilka z każdym z najlepszych, wykładając na to sporo pieniędzy.

- Jeśli Żanibek upora się w dobrym stylu w sobotę, a wierzę, że tak właśnie będzie, poszukamy nowej daty i wtedy będziemy chcieli go skonfrontować z każdym, kto tylko będzie na niego gotowy. My na pewno ze swojej strony będziemy gotowi na każdego. A ja chętnie wyłożę na to duże pieniądze. Tak więc każdy w wadze średniej, kto chce dostać dużą wypłatę, może ją dostać za walkę z Żanibekiem - mówi szef grupy Top Rank.

- Nie mogę zrozumieć, dlaczego w obecnych czasach mistrzowie i najlepsi nie walczą między sobą? Zostałem mistrzem i czekam na walki unifikacyjne z pozostałymi mistrzami wagi średniej. I mam nadzieję, że moi promotorzy zapewnią mi takie walki - dodał sam Alimchanuli.

Przypomnijmy, że w wadze średniej pozostałe pasy należą do Giennadija Gołowkina (IBF/WBA) i Jermalla Charlo (WBC).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: VVD
Data: 11-11-2022 15:03:47 
To znaczy, że nie rozumie czym jest boks zawodowy - biznesem, opartym na układach, powiązaniach i zależnościach.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-11-2022 15:22:56 
"Mistrz w Bentleyu" ale to dopiero w niedziele.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.