KADIRU ZNOKAUTOWANY - CO Z PASEM MISTRZA EUROPY WAGI CIĘŻKIEJ?

Bezkrólewie w Europie trwa i potrwa trochę dłużej. Wszystko dlatego, że psikusa sprawił Marcos Antonio Aumada (24-11, 19 KO), niegdyś zawodnik wagi półciężkiej, który nie dobija nawet do stu kilogramów.

Argentyńczyk przyleciał do Hamburga na ścięcie. Niepokonany Peter Kadiru (14-1, 7 KO), który w boksie olimpijskim zdominował młodsze grupy wiekowe, miał łatwo go pokonać i w kolejnym starcie zaboksować o wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Tymczasem...

Aumada już na początku walki huknął lewym podbródkowym, posyłając faworyta na deski. Niemiec z trudem podniósł się na osiem, był jednak wciąż mocno zraniony i za moment, po kolejnych ciosach, znów się przewrócił, a sędzia zastopował potyczkę.

EBU będzie musiała poszukać nowego pretendenta. Trwa to już bardzo długo, bo ostatnim mistrzem Europy był przecież Joe Joyce. Ale on zdobył tytuł dwa lata temu i nigdy go nie bronił...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 06-11-2022 20:37:06 
Hah pamiętam jak gościa lansowano na "niemieckiego Joshue" a tu dostał KO od jakiegoś argeńtyńskiego kotleta w dodatku napompowanego półciężkiego ;D
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 06-11-2022 20:41:03 
Lubię takie upsety..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 07-11-2022 09:49:41 
Aumada to nie jest typowy journeyman przyjeżdżający, żeby przegrać, a jego zaprzeczenie. Wygląda jak "dziki człowiek z Andów" (może ktoś pamięta Toro Moreno z filmu "Tym cięższy ich upadek") i boksuje jak "dziki człowiek z Andów" tj. z reguły od pierwszego gongu stara się znokautować faworyta gospodarzy. Na ogół ze skutkiem odwrotnym od zamierzonego, ale daje bardzo emocjonujące walki. Ma w repertuarze nietypowe ciosy, w tym różnego rodzaju cepy, a także długie haki ciągnięte spod jaj przez pół ringu. Poniżej walka Aumady z Tiszczenką:
https://www.dailymotion.com/video/x7so3sc

Myślę, że warto byłoby ściągnąć Aumadę do Polski dla jednego z naszych cruiserów. Pewnie niektórzy baliby się wyjść z nim do ringu.
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 07-11-2022 14:32:55 
Potem kilka ciosów na górę, jeden mocny na dół i koniec znów po lewych hakach na brodę. A wszystko z dosyć zimną głową, z dystansu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.