JASON WHATELEY O ATUTACH MASTERNAKA I PLANIE NA WALKĘ

Już za kilkadziesiąt godzin Jason Whateley (10-0, 9 KO) spróbuje przełamać Mateusza Masternaka (46-5, 31 KO), pobić go na ringu w Zakopanem i tym samym nabyć prawa obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF.

Na tronie International Boxing Federation w limicie 90,7 kilograma zasiada inny Australijczyk - Jai Opetaia (22-0, 17 KO). Czyżby dwóch "Kangurów" pod rząd dla "Mastera"? Ale łatwo nie będzie, bo olimpijczyk z Rio (2016) przyleciał do Polski bojowo nastawiony.

- Spodziewam się dobrej walki pełnej akcji i wymian. Masternak to nie jest typ mocno bijącego punchera, ale narzucane przez niego tempo sprawia, że przeciwnicy byli przez niego przytłoczeni. Dlatego też przywiązywałem uwagę podczas przygotowań, aby być w jak najlepszej formie fizycznej. Bo wydajność walki, tempo przez niego narzucane, to są właśnie mocne strony Polaka. I potrafi takie tempo utrzymać przez całą walkę. Ale właśnie po to tak bardzo angażowałem się w treningi i ten sport, aby toczyć walki jak ta - zaciera ręce zmotywowany Whateley.

Pełną rozpiskę sobotniej gali w Zakopanem prezentowaliśmy Wam TUTAJ >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.