JEDEN Z TRENERÓW USYKA: WILDER TO BARDZO PROSTY BOKSER

Jeden z trenerów mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Aleksandra Usyka (19-0, 13 KO), Siergiej Łapin zabrał głos na temat przyszłorocznych planów Ukraińca, krytycznie oceniając przy tym wielkich rywali wirtuoza z Symferopola.

MENADŻER ALEKSANDRA USYKA O WALKACH Z FURYM I WILDEREM >>>

- Usyk zregenerował się już po drugiej walce z Anthonym Joshuą, trzyma formę i angażuję się w pracę charytatywną. Czeka również na to, aż gaduła Tyson Fury w końcu odnajdzie w sobie odwagę, żeby wejść z Usykiem do ringu. Na razie Fury walczy po raz trzeci z Dereckiem Chisorą, wybiera łatwe pojedynki. Komu podoba się jego grudniowe starcie? - powiedział Łapin.

- Mówi się też o walce Usyka z Deontayem Wilderem. Usyk nie boi się Wildera. W niedawnej walce Deontaya z Robertem Heleniusem nie zauważyłem niczego nowego. Wilder to bardzo prosty bokser. Potężnie uderza i rekompensuje tym brak techniki - dodał trener Usyka.

- W przyszłym roku głównym celem jest dla Usyka walka z Furym o wszystkie pasy mistrzowskie. Jeżeli do tego nie dojdzie, to mam nadzieję, że stoczymy inne ciekawe walki. Aleksander może też wrócić do wagi cruiser, ale tylko dla pojedynku z Saulem Alvarezem - podsumował temat uznany fachowiec.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Scross
Data: 24-10-2022 20:32:57 
Szok skandal niedowierzanie.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-10-2022 20:37:42 
Wiadomo Usyk to maestro, co w filharmonii daje koncerty, a Wilder to Zenek Martyniuk robiący furorę wśród lokalnej gawiedzi na piknikach i w miejscowych nokautbudach.
 Autor komentarza: ChudyByk
Data: 25-10-2022 01:23:28 
Ciekawe co powie jak dostanie Ukr coś na cytryne i soe zachwieje ? 🤪
 Autor komentarza: Clevland
Data: 25-10-2022 08:02:29 
Wilder ciosem z przedramienia tzw. KOKOSEM posadził Heleniusa...
O ile do zadania kombinacji lewy-prawy potrzebuje miejsca i czasu o tyle w przypadku KOKOSA razi jak gromem.
Z bliska...

O Furym można mówić że się boi ale wyszedł do Wildera kilka razy i wiedział że będzie leżał te kilka razy.

Usyk to artysta ale Fury po poprawieniu siły ciosu (przed drugą walką z Wilderem) jest bardzo groźny.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 25-10-2022 08:59:07 
puncher48

I tyle w temacie XD
Pytanie gdzie w tym wszystkim trzymając się muzycznej nomenklatury jest Gypsy Siur? Hmm niech pomyślę .. A Ty masz jakieś propozycje? :)
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 25-10-2022 09:44:44 
Puncher
Dobre porównanie, śmiechłem :)
 Autor komentarza: Ogar
Data: 25-10-2022 09:56:03 
Wilder to artysta nokautu, jeden z największych w historii tego sportu. A Usyk to maestro kicania i pacania. To co jest lepsze w tym zestawieniu to raczej kwestia gustu. Ale myślę, że to za nokautami Wildera ludzie zatęsknią bardziej niż za boksem Usyka i to do nokautów Wildera ludzie będą częściej wracać po latach. Usyk jest oczywiście genialny w tym co robi, ale to nokauty są solą tego sportu.
 Autor komentarza: Internet
Data: 25-10-2022 10:21:53 
Ja mam. Usyk to kompozytor dzieła wystawianego w filharmonii, Fury to wykonawca dający koncert, a Wilder to błaZenek Martyniuk.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 25-10-2022 10:24:33 
’’ Ale myślę, że to za nokautami Wildera ludzie zatęsknią bardziej niż za boksem Usyka i to do nokautów Wildera ludzie będą częściej wracać po latach’’


Dobrze napisane.
 Autor komentarza: Internet
Data: 25-10-2022 10:40:31 
Polakos

Boks Usyka jest czytelny dla koneserów tego sportu. Dla pospólstwa lepsza jest bijatyka - prymitywna nawalanka w stylu ulicznej bójki. Ono nie dostrzega elementów tego rzemiosła i wirtuozerii jego wykonania. Ba, to nawet wydaje się nudne. W pamięć zapadnie raczej drgający Liachowicz na macie niż zaskakujące kąty zadawanych uderzeń i świetne uniki. Sam muszę się przyznać, że wolę walki Fury'ego z licznymi knockdownami niż stojący na wyższym poziomie boks Usyka. To jak z disco polo i jazzem - ludzie wolą to gówno od prawdziwej muzyki, której nie rozumieją. Ale to akurat nie o mnie.

Myślisz, że dlaczego Gołota zapewniał takie emocje? Bo dawał burdę, zadymę, a nie dlatego, że był artystą. Oczywiście technikę miał, bo inaczej nie mógłby tego robić, ale u niego ona służyła właśnie temu pierwszemu celowi, a u Usyka jest ona sama sobie - czyli dla wytrawnych znawców boksu. Usyk jest za dobry by zdobyć uznanie pospólstwa. Wilder to co innego. On gra na niskich emocjach i dlatego wielu z nim rezonuje.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 25-10-2022 11:00:49 
Obskoczenie gościa jak Usyk, a zgaszenie go jednym strzałem jak Wilder to taka sama sztuka i to jest tylko kwestia gustu co się komuś bardziej podoba. Dla mnie sztuka Wildera jest większa bo jest to po prostu trudniejsze zadanie.
 Autor komentarza: KarateTsunami
Data: 25-10-2022 11:12:22 
Ogar, zgodziłbym się z Tobą, gdyby tylko Wilder nie miał na rozkładzie prawie samych bumów. Przez jego marne resume, ciężko traktowac go na równi z legendami tego sportu.

Co nie zmienia faktu, że jego walki ogląda się znakomicie, bo w każdym momencie może zgasic przeciwnikowi światło. Oby doprowadzili do walki Wildera z AJ czy Usykiem
 Autor komentarza: Ogar
Data: 25-10-2022 11:36:37 
''Przez jego marne resume, ciężko traktowac go na równi z legendami tego sportu''

Mike Tyson czy Gołowkin mają bardzo podobne resume do Wildera i w ich przypadku nie ma problemu żeby traktować ich na równi z legendami tego sportu. Problem jest tylko z Wilderem i myślę, że wynika on bardziej z sympatii, albo raczej antypatii do Wildera, przez co wiele osób nie potrafi go docenić. Ale to się zmieni jak Wilder naprawdę zniknie to ludzie szybko za nim zatęsknią.
 Autor komentarza: Internet
Data: 25-10-2022 11:42:35 
Zatęsknią, bo dziki daje emocje. Bije czy jest bity - zawsze jest to widowiskowe o każdy chętnie popatrzy. Ale legendą jak Mike Tyson nie zostanie, bo jest z słaby w tym rzemiośle.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-10-2022 12:21:33 
babyfat

Fury jest jak sedno tego teledysku, przejaw niebywałego kiczu i ogromnego talentu, wystarczy się tylko przyjrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=xLj5xaahdF8
 Autor komentarza: Lancaloht
Data: 25-10-2022 12:28:33 
Czytam komentarze i utwierdzam się w przekonaniu , że boks to sztuka... dla każdego coś innego...
Ale jak widać najważniejsze to wyrobić sobie markę, inaczej nazwisko :)
Mój znajomy jest wykładowcą na ASP w Krakowie, ( tak na marginesie ostatnio głośno o jego wystawach) pamiętam rozmowę z nim ogólną o sztucę, powiedział ciekawą rzecz: Jak masz nazwisko , to możesz nasrać na ścianę, rozmazać , przyjdą " eksperci " krytycy i ocenią , że to jest dzieło sztuki :)
 Autor komentarza: Lancaloht
Data: 25-10-2022 12:31:10 
Dodam,że nie odnosiłem się wcale do dokonań Wildera....
 Autor komentarza: Internet
Data: 25-10-2022 13:10:13 
Lancaloht
Tacy to właśnie eksperci. Ale to dotyczy i prostaczków; kiedyś orkiestra stroiła instrumenty na sali tuż przed koncertem i po tym dostała oklaski, bo niektórzy myśleli, że było to elementem występu. Gdyby to był koncert jazzowy, w sumie nie byłoby się czemu dziwić...
 Autor komentarza: babyfat
Data: 25-10-2022 14:45:09 
Lancaloht

Ja z tego środowiska "pochodzę", więc powiem, że masz racje, ale to duże uproszczenie. środowisko środowisku nie równe. Rynek sztuki np. w NY opiera się na grupie decydującej co wartościowe, a co nie. Ludzie, którzy są dobrzy, ale nie wybitni, mogę zarabiać miliony, a lepsi od nich grosze. Na szczęście w naszym biednym kraju, środowiska artystyczne są bardziej obiektywne, niezależne.

A wracając do boksu i porównań to Fjury to dla mnie taka podróbka Elwisa. Taki koleś, w stylu "tribute band". Gra jego utwory, przebiera się za niego. I gra świetnie, ale nim nie jest (jako przykład - The Australian Pink Floyd Show). Fjury gra Alego, ale nim nie jest o czym świadczą jego trasy koncertowe w Schwarzwaldzie, Wallinogrodzie, Safferilandzie czy Los Pianetas.

A bardzo ogólnie, to każdy szuka w boksie czegoś dla siebie i często zależy to od stażu zainteresowania i intensywności zajmowania się tematem. Mnie osobiście zachwycają KOsy Wildera, ale boks Usyka to finezja, kunszt, wirtuozeria i nieprawdopodobne serce do walki, co pokazała bardzo dla niego trudna 2 walka z AJem. To cenię najbardziej.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 25-10-2022 15:19:09 
Tylko, że Usyk może być jedynie skoszony przez kogoś takiego jak Łajlder a i tak wszyscy będą w tym bardziej upatrywać szczęścia, fartownego strzału Łajldera. Tym bardziej, że najpewniej będzie przegrywać do tego momentu do jednej bramki. Natomiast nikt farta Usykowi nie przypisze jak to on wyboksuje lub w wyniku kumulacji znokautuje Denataja Łajldera tylko kunszt mu właśnie przypiszą.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 25-10-2022 15:19:52 
Ogar

Jesteś jak zdarta płyta. Tu nie tylko o resume się rozchodzi, ale o umiejętności!!! Gdzie Wilderowi do Gieni, z jego nieprawdopodobnym resume z amatorki (oblookaj nazwiska), gdzie jemu do wyszkolenia technicznego Kazacha?!
A dwa, gdzie Wilderowi do stylu, wyszkolenia technicznego Mika Tysona?! Mike Tyson to był nieprawdopodobny talent, z nieprawdopodobną pracowitością. Niestety życie imprezowe pogrzebało ten wielki dar.

Wilder ma grzmot i 2 metry. Wyobraź sobie co Mike robiłby 10, 20 + cm.
 Autor komentarza: ELREY
Data: 25-10-2022 19:23:11 
Przede wszystkim pierwszych 30stu przeciwnikow Wildera to tak jakby ich nie bylo: kelnerzy, prostytutki, taksowkarze, sprzedawcy lodow i ciecie parkingowi.

Czyli tak naprawde dorobek Wildera to 10 sredniakow spoza czolowki i 3 razy wpierdol od Furego.

Wilder Tysonowi to nie moglby nawet wiazac butow, moglby co nawyzej wiazac buty asystentowi jego chlopca od noszenia wiadra...
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 26-10-2022 11:42:56 
Niektórzy robią z czyjegoś pierdolnięcia jakiś dar, umiejętność tak jakby robili sobie jaja. To tak jak kiedyś, dość dawno temu w telewizyjnym programie rozrywkowym Michalczewski został wraz z innymi gośćmi w studio poproszony o zadanie kilku ciosów na automacie - tym zwykłym na monety. I od początku nie miał najlepszego wyniku. Dopiero któraś próba (przy jego większym skupieniu, zaangażowaniu) dała mu pierwsze miejsce (nieznacznie) bo jeden z gości był od niego nieco większy, cięższy i zadawał ciosy z porównywalną siłą. Pomijając wiarygodność tych ulicznych automatów ta historia niesie pewne przesłanie co do meritum sprawy. Ten koleś, nie był bokserem, może i uderzał porównywalnie, ba, mógłby nawet uderzać mocniej ale czy to zmienia postać rzeczy, że Darek by go znokautował w dziesięć sekund? To różni boksera od innego atlety, sportowca czy zwykłego zdrowego mężczyzny - umiejętności. Tak więc jaranie się siłą ciosu Łajldera, doszukiwanie się w niej jakiegoś kunsztu przystoi niedzielnemu kibicowi boksu nie rozumiejącemu istoty tej dyscypliny. To, ze mówi się o braku umiejętności Łajldera nie oznacza, ze ich nie ma, że są na zerowym poziomie. Oznacza, ze są one bardzo słabe i jak na byłego mistrza świata nie przystoi mieć je tak marne. To, że faktycznie rekompensuje swoją ringowe prostactwo tym pojedynczym pierdolnięciem to prawda ale musi posiadać i posiada umiejętności, które choć skromne pozwoliły mu wygrywanie walk aż do czasu Fjurego, który go obnażył i ujeździł niczym pijany westernowy cowboy tanią ladacznicę. Z ulicy można by zgarnąć pewnie jeszcze więcej takich kolesi z takim właśnie pierdolnięciem (darem), którzy przez swoje beztalencie, brak zainteresowania nie osiągnęli by nawet tych podstaw bokserskich co Łajlder i nawet to pierdolnięcie im by nie pomogło. Dlatego dla dyletantów najlepsze byłoby oglądanie walk Łajldera z takimi zawodnikami jak Fjury, Usyk aby zrozumieli w czym rzecz.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.