TIM TSZYU O STYCZNIOWEJ WALCE Z JERMELLEM CHARLO

28 stycznia niemal na pewno zobaczymy walkę mistrza świata WBO, WBC, WBA i IBF wagi junior średniej, Jermella Charlo (35-1-1, 19 KO) z obowiązkowym pretendentem WBO Timem Tszyu (21-0, 15 KO). Australijczyk zapowiada stuprocentowe poświęcenie i najlepszy występ w karierze.

- Nie martwię się tym, co robi Charlo, skupiam się tylko na sobie. Chcę być najlepszą wersją siebie i tak właśnie będzie. Zmierzę się z jednym z najlepszych zawodników na świecie, ale zawsze tego chciałem. Stawiam sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Moim celem jest niekwestionowane mistrzostwo świata, w przyszłości zmienię natomiast kategorię wagową - powiedział Tszyu.

- Czy wniosę do ringu coś, czego Charlo jeszcze nie widział? Tak, moją ringową inteligencję. Udowodnię niedowiarkom na co mnie stać - dodał syn legendarnego czempiona Kostyi Tszyu.

- Poświęcam się w stu procentach i wkrótce rozpocznę przygotowania w USA (...). Interesują mnie tylko duże walki, to dla takich chwil się żyje. Życie to wielka podróż i wielke emocje, tak właśnie idę przez ten świat - podsumował temat 27-letni zawodnik, który w swojej ostatniej dotychczas walce wygrał jednogłośnie na punkty z Terrellem Gaushą w marcu tego roku.

Natomiast 32-letni Charlo znokautował 14 maja tego roku mistrza WBO Briana Castano w rewanżowym pojedynku, unifikując tym samym wszystkie pasy w limicie 154 funtów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.