ESTRADA I GONZALEZ DOPEŁNIĄ TRYLOGIĘ 3 GRUDNIA W ARIZONIE

Jedna z najwspanialszych trylogii najniższych kategorii dopełni się 3 grudnia w Glendale w stanie Arizona. Naprzeciw siebie znów staną Juan Francisco Estrada (43-3 28 KO) oraz Roman Gonzalez (51-3 41 KO).

Pierwsza walka - w listopadzie 2012, odbyła się w wadze junior muszej i wygrał ją jednogłośną decyzją sędziów "Chocolatito". Rewanż, już w kategorii super muszej, odbył się półtora roku temu i niejednogłośnym werdyktem zwyciężył Estrada. Pora na dobre rozstrzygnąć, który z nich jest lepszy.

Galę pokaże platforma DAZN. Tuż przed głównymi bohaterami pomiędzy linami pokażą się Julio Cesar Martinez (18-2, 14 KO) - champion WBC dywizji muszej, z McWilliamsem Arroyo (21-4 16 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 03-10-2022 23:40:31 
Ten kotlet sie kiedys skonczy? Estrada znokautuje Gonzaleza mam nadzieje. Chocsratito, pamietam jak kiedys byl hajpowany ten szczurek maly na lidera p4p..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 04-10-2022 10:04:06 
Up
To było po zakończeniu kariery przez Floyda, gdy jednoznacznie na czele P4P powinien znaleźć się Gołowkin. Jednak bokser ze Wschodu jako najlepszy na świecie był nie do strawienia dla różnych Atlasów, Rafaelów i TheRingów, więc wyszukali tego małego szczurka i namaścili go na lidera P4P do czasu, gdy tę rolę mogli przejąć Ward i Canelo po swych "zwycięstwach" nad GGG i Kowalowem.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 04-10-2022 10:31:11 
Po Floydzie to mieliśmy taki chwilowy okres bezkrólewia więc ten Gonzalez na jedynce aż tak bardzo nie kuł w oczy. Oczywiście musiał go zmienić Syn Bogów po wygranych nad Kowaliowem, ale to też dosłownie na chwilkę bo zaraz potem zakończył karierę będąc na samym szczycie. Później to już era dominacji Canela.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.