TONEY STAWIA NA GOŁOWKINA W TRZECIEJ WALCE Z CANELO

James Toney jest jednym z nielicznych, którzy w trzeciej walce pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (42-1-1, 37 KO) a Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO) stawia na tego pierwszego.

Trylogia pomiędzy tymi wielkimi rywalami dopełni się 17 września. Tym razem panowie spotkają się w wadze super średniej, w której wszystkie cztery mistrzowskie pasy należą do Meksykanina. Dwie pierwsze potyczki odbyły się w dywizji średniej.

- Canelo to dobry zawodnik, ale stawiam na Gołowkina - mówi dawny mistrz kategorii średniej, super średniej i cruiser. Przez moment nawet ciężkiej, ale wpadka dopingowa sprawiła, że Amerykaninowi odebrano pas WBA wagi ciężkiej.

- Kiedy byłem w gazie, pobiłbym Canelo w trzy rundy. Jeśli ktoś stanąłby naprzeciw mnie i ruszał się w taki sposób, w jaki on próbuje boksować, przepuszczałbym jego ciosy i swoimi kontrami skopałbym mu dupę - dodał Toney.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 29-08-2022 10:32:59 
Prawy prosty Toneya robił różnicę...
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 29-08-2022 10:49:06 
James opierając się o liny był tak samo bezpieczny jak inni na środku ringu.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 29-08-2022 10:50:49 
Skala talentu Roya Jones'a również...
 Autor komentarza: funkykoval
Data: 29-08-2022 10:56:12 
wygląda na to że rudy na straconej pozycji
 Autor komentarza: omus79
Data: 29-08-2022 11:02:54 
Sama prawda. Aż sobie włączę Toneya vs Jones Jr. Pozdro
 Autor komentarza: Polakos
Data: 29-08-2022 11:04:21 
Fajne te argumenty Toneya na poparcie swojego typu, a w zasadzie ich brak. A szkoda, bo liczyłem na coś merytorycznego na poparcie tezy, że Gołowkin może w końcu pokonać Alvareza. O ile argumenty przemawiające za zwycięstwem Canela są dość oczywiste o tyle za Kazachem niewiele przemawia, żeby nie powiedzieć, że nic i takie typy jak ten bez żadnego uzasadnienia są chyba tego najlepszym przykładem, dla mnie to po prostu bezwartościowe.

Z kolei druga część wypowiedzi raczej sugeruje niechęć do meksykańskiego superczempiona, być może zazdrość wynikająca z jego pozycji w świecie zawodowego boksu i jego ogólnego dorobku, wszak Toney zestawiając go z Alvarezem wygląda śmiesznie.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 29-08-2022 11:24:10 
Canelo nie walczy od 3 walk na takim poziomie jak wcześniej, z tak doskonałą obroną że praktycznie był niedotykalny, może rzeczywiście nie już tym samym pięściarzem i o dziwo mógłby mieć problemy, ... tylko że chyba nie z 40latkiem, a poza tu jest personalnie i stawiam włączy jeszcze raz doładowanie wołowina a'la carte i będzie sharp jak nigdy przedtem
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-08-2022 12:13:53 
Ja widzę 3 konkretne argumenty przemawiające za wygraną GGG:
1. Psychika
Gołowkin jest podbudowany efektowną wygraną z Muratą. Nikt nie oczekuje od niego zwycięstwa w kategorii, w której nigdy nie walczył. Może więc podejść do walki na luzie, bo do stracenia nie ma wiele (tytuł w średniej zachowa po porażce). Canelo jest zdołowany po bolesnej ambicjonalnie porażce z Biwołem. Będzie walczył nie tylko o swoje 4 pasy, ale o całą przyszłość swojej kariery, bo druga kolejna przegrana oznacza dla niego upadek z piedestału na zbitą mordę. Już teraz jest spięty, a będzie jeszcze bardziej.
2. Wyższa kategoria.
W porównaniu z walkami Canelo vs GGG w MW, ta obecna oznacza mniejszą różnicę wagową na korzyść Canela w ringu. Poza tym, jak bokser przechodzi do wyższej kategorii, to rośnie jego siła ciosu, natomiast odporność na ciosy się nie zmienia. A więc szanse na wygraną GGG przez nokaut będą tym razem większe, niż poprzednio.
3. Taktyka
W poprzednich walkach Gołowkin brał pod uwagę swoją wygraną na punkty i się o nią intensywnie starał. Tym razem wie na pewno, że takiej opcji nie ma, zwłaszcza przy sędziach Morettim i Weisfeldzie. Może spokojnie odpuścić sobie walkę o wygrana punktową, nie tracić sił na jakieś pykanie z dystansu i czaić się na jedną decydującą akcję. Ma na to 12 rund i myślę, że w tym czasie upoluje coś rudego, ale większego od lisa i wiewiórki.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 29-08-2022 12:27:05 
Zapowiada się polowanie na lisa, Toney to wie. Jamesowi nie podoba się najwyraźniej szczególnie sposób poruszania Canelo, więc nie rozwijał tematu o kolejne argumenty aby zadowolić rzecznika meksykańskiego superczem_piona na Polskę.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 29-08-2022 12:44:38 
poszukiwacz@ Zainstaluj sobie ten słownik w przeglądarce bo piszesz jakbyś miał padaczkę.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 29-08-2022 13:00:03 
@Polakos O tyle ze za Canelo cos przemawia? A co? Ze powinien byl przegrac obie walki z GGG? W zadnej z dwoch walk nie zdominowal Golovkina, w kazdej z tych walk musial walczyc na 110% by wygrac i mimo tego w drugiej walce tez nie byl w stanie zaznaczyc swojej przewagi. O tyle o ile druga walka mogla isc w obie strony i nikt nie powinien miec pretensji to pierwsza to byl jawny walek. A wiek ggg w trzeciej walce nic nie zmieni, to znowu bedzie bitka przez 12 rund. Jak Canelo ma to wygrac to niech wygra, ale bez kontrowersji.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 29-08-2022 13:02:48 
t4b4x0
Dokładnie, wtedy nikt pretensji mieć nie będzie.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 29-08-2022 13:04:26 
Jest pewna zależność w wyrażaniu opinii byłego championa danej kategorii, odnośnie drugiego, którego sukcesy stają się większe, przyćmiewają tego pierwszego. Tak było zawsze. Ten ból dupy nie istnieje od dziś.
Znając życie LL ma teraz serie koszmarów nocnych związanych z Usykiem w roli głównej i wymykającemu się "tytułowi", który tak bardzo kocha i z którym zapewne rozstać się nie potrafi "last undisputed heavyweight champion of the world".
 Autor komentarza: Polakos
Data: 29-08-2022 14:48:04 
t4b4x0

No właśnie to są dla mnie naturalne czynniki przemawiające za Alvarezem - wiek, fakt, że cztery lata temu kiedy okoliczności były dużo bardziej sprzyjające dla Kazacha niż są teraz to Canelo odniósł zwycięstwo, więc teoretycznie dlaczego miałby sobie nie poradzić teraz kiedy jeszcze bardziej umocnił swoją pozycję na bokserskim szczycie.

Wyższa kategoria o której wspomniał Hugos moim zdaniem z jednej może się okazać korzystniejsza jeśli faktycznie siła ciosu się zwiększy, ale to działa w obie strony bo najprawdopodobniej Gołowkin jeszcze nie miał do czynienia z tak mocnym i soczystym ciosem jakim dysponuje słynny Canelo, dodatkowo w wadze super średniej. A z kolei doświadczenie jeśli chodzi o walki z większymi zawodnikami jest po stronie Canela, który przyjmował już ciosy zarówno od super średnich jak i półciężkich - tych też zawodników potrafił nokautować, wiec patrząc na wszystkie aspekty wyższego limitu to może się dla Gołowkina okazać niekorzystne.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 29-08-2022 15:15:30 
No ale jak wygral? W kazdej walce przechodzil przez pieklo.. Ani razu czysto nie wygral
 Autor komentarza: Polakos
Data: 29-08-2022 15:27:02 
Ale w tym argumencie chodzi o to jak czas jeszcze bardziej zagrał na jego korzyść, a skoro wtedy wygrał to teraz nic nie wskazuje na to żeby nie wygrał.
 Autor komentarza: ELREY
Data: 29-08-2022 15:58:05 
Po dwoch wygranych w dwoch pierwszych walkach z Alvarezem, Golovkin nie ma juz nic do udowodnienia ale fajnie gdyby wygral po raz trzeci w wieku 40 lat po prostu na przypieczetowanie kariery niepokonanego.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 29-08-2022 16:42:56 
Nie powiedziałbym, że za Kazachem nic nie przemawia. Choćby to, że Canelo wydał bardzo słabo w ostatniej walce. Jeżeli teraz wypadnie podobnie, to jego kariera właśnie zostanie zastopowana. Nawet jeżeli da równą walkę z GGG, to ludzie będą mu wypominać że ledwo wygrał z 40-latkiem. Bardzo dużo ryzykuje tą walką, mi się wydaje że chce zamazać skazy z poprzednich ich pojedynków, bo przecież on również czyta media, opinie i dobrze wie, że tych walk nie wygrał.
 Autor komentarza: Uznam
Data: 29-08-2022 16:44:48 
"Choćby to, że Canelo wyglądał bardzo słabo w ostatniej walce." miało być
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.