MURAT GASIJEW POZNAŁ RYWALA NA 26 SIERPNIA

Już trzy tygodnie temu informowaliśmy Was o walce Murata Gasijewa (28-1, 21 KO). Teraz odkryto ostatnią tajemnicę - nazwisko jego rywala.

Były zunifikowany mistrz świata kategorii cruiser po porażce - walcząc z kontuzją, z Aleksandrem Usykiem w finale turnieju WBSS, postanowił przenieść się do wagi ciężkiej. Ale to było cztery lata temu, a od tego czasu Rosjanin stoczył tylko dwie walki. Wszystko przez liczne kontuzje. Ale to wciąż młody, niespełna 29-letni zawodnik.

Gasijew zaboksuje 26 sierpnia w Serbii. Naprzeciw niego stanie Carlouse Welch (21-2-1, 18 KO). Amerykanin ma kilka sławnych nazwisk na koncie, lecz byli to podstarzali wojownicy niższych kategorii, którzy na koniec kariery awansowali do wagi ciężkiej i byli cieniem samych siebie sprzed lat (Edison Miranda, Alejandro Berrio, Fulgencio Zuniga, Epifanio Mendoza). Dla Murata powinna więc to być stosunkowo łatwa przeprawa...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 02-08-2022 12:11:18 
Felerny ten Gasijew, ale ma kowadło i parę ciekawych starć jest do zrobienia z nim roli głównej w królewskiej kategorii, choćby z Rivasem/Yoką/Hunterem/Sanchezem, a nawet w dalszej perspektywie jak zda uprzednie testy z buldożerem Bakole.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 02-08-2022 12:18:39 
Super słabo. Nie znam gościa i co gorsza nie znam nawet tych 'sławnych nazwisk', no może Miranda gdzieś tam się przewinął. Albo w końcu wejdzie do ligi wyżżej, albo pora powiedzieć pas.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 02-08-2022 12:41:35 
Murat Gassijew? To on jeszcze żyje? Ma boksować w Serbii? To tam organizują jakieś gale boksu? Może teraz zaczęli dla Rosjan, których nikt inny nie chce do siebie wpuszczać? A swoją droga ten Carlouse Welch to rzadki okaz podstarzałego bumobija z imponującym bilansem. Że też Wasilewski wcześniej go nie namierzył i nie ściągnął do Polski. Groźny Amerykanin, w dodatku czarnoskóry to robi o wiele większe wrażenie od groźnego Argentyńczyka lub "Nikaragujczyka" (określenie Miszkinia). Ale nic straconego. Jak już doleci do tej Serbii, to stamtąd do Polski nie tak daleko. Myślę, że jeszcze w tym roku zobaczymy Welcha na naszych ringach. Może nada się dla Różańskiego jako Ersatz Rivas?
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 02-08-2022 12:53:02 
Ok, tylko po co mu taki rywal...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.