MISTRZ ŚWIATA POBIŁ INTERNETOWEGO TROLLA (WIDEO)

Co łączy Sunny'ego Edwardsa (18-0, 4 KO) z Deontayem Wilderem? Na pewno nie siła ciosu. Obaj natomiast sprawili lanie internetowym trollom, którzy zaszli im za skórę.

26-letni Anglik od piętnastu miesięcy zasiada na tronie IBF wagi muszej (50,8 kg). Zdążył ten tytuł już dwukrotnie obronić. W marcu w Dubaju wypunktował Muhammada Waseema. Teraz stoczył inną walkę, dużo dla siebie łatwiejszą. Naprzeciw niego stanął gość, który miał dużo do powiedzenia (napisania), a co gorsze wydawało mu się, że potrafi walczyć...

Mało tego, niejaki Fab Tanga wydał 110 funtów na bilet koleją, by móc dostać srogą nauczkę od mistrza. Gdy tylko wstawił do sieci swoje zdjęcie pod gymem, w którym na co dzień trenuje pięściarz, i oznaczył go na Twitterze, Edwards szybko zmienił swoje plany i podjechał pod salę z dwójką swoich dzieci. Troll początkowo opierał się przed walką na oczach dzieci, ale odwrotu już nie było.

WILDER ZNOKAUTOWAŁ INTERNETOWEGO TROLLA >>>

Edwards zaopatrzył swojego "przeciwnika" w odpowiedni sprzęt, założył rękawice sparingowe i był nieco delikatniejszy niż Wilder kilka lat temu dla swojego "pupilka". Bity Tanga wyszedł nawet do drugiej rundy, ale do trzeciej już nie dotrwał. Poniżej prezentujemy Wam nagranie z tego sparingu. Cóż, nie będzie to faworyt do walki roku w podsumowaniu magazynu The Ring...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 23-07-2022 20:37:17 
Nie no, troll ma potencjał :P Widzieliście, jak zmieniał pozycje?
 Autor komentarza: Flakon
Data: 23-07-2022 20:38:55 
I tak ten Edwards oszczędził tego trolla bo widac było że sie z nim po prostu bawił.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 24-07-2022 00:17:39 
SUper śmieszne jest to nagranie. A prawda jest taka, że 90% z nas po krótkiej dwuminutowej rundzie nie z mistrzem świata, tylko jakimś lepszym amatorem padłaby i to nie od ciosu tylko przez wyplucie płuc.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-07-2022 10:22:11 
Śmieszne? xD Znęcanie się nad ułomnymi ludźmi nie jest śmieszne. Nie wiem co za tym stało i nie wnikam, Wilder też mógł odpuścić Charliemu, bo to gość nienormalny mimo że obrażał jego chorą córkę. Też mi wyczyn, pobić kogoś z ulicy kto w ogóle nie ma pojęcia o boksie. Ja też mógłbym sobie pojechać rekreacyjnie do Dobrzynia i pobić wszechstronnego mistrza boskiego smoka, ale tego nie zrobię, bo nie jestem debilem. Takich ludzi trzeba zlewać i odchodzić od nich na bezpieczny dystans, a nie maltretować i pokazywać jakim to nie jest się bohaterem. Niech sobie mucha Ewards przeskoczy do super muszej, bo tam są już wyzwania. Wangek, Cuadraz, Gonzalez, Rodriguez czekają.

Swoją drogą obczajcie mistrza Shinobi, dobry kot jest.

https://youtu.be/h8ec_UUi82g?t=358
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-07-2022 12:02:54 
@NietrzezwyTomasz
Ważny jest kontekst. Ten Fabrizzio sam o tym mówi, w linku poniżej. Chodziło o to, że facet (według jego słów) chce wyemigrować do Australii, do "miłości swojego życia". Zgodnie z jego słowami w Australii obowiązują jakieś brutalne przepisy migracyjne, które do stałego pobytu wymagają jakichś olbrzymich ilości kasy. Tu podkreślam, nie wnikałem, jak jest realnie. Fabrizzio postanowił zabrać się do tego w taki sposób, w jaki dzisiaj najłatwiej zarobić pieniądze. Czyli za pomocą "szkła" i "bycia znanym, bo jest się znanym".

Najwyraźniej korzystał też ze swoich mikrych gabarytów i faktu, że akurat w Anglii, gdzie Fabrizzio tymczasowo mieszkał, znalazł się mistrz świata w muszej. Zgodnie ze słowami Włocha "natychmiast zacząłem go trollować na Twitterze". W ten sposób nastąpiła sytuacja typu "win-win". Fabrizzio, który jak sam przyznawał "nigdy nie miałem na rękach rękawic, ale moim celem jest posadzenie go na tyłku chociaż raz" zyskał jakąś tam oglądalność. Edwards też nic nie stracił a dodatkowo wyszedł na "ludzkiego pana", bo przecież mógł Włocha posłać na OIOM w pierwszych 10 sekundach walki. Zamiast tego dosyć łagodnie go ośmieszył i pomógł w zdobyciu odsłon w społecznościówkach. Tyle.

Tutaj walka, włącznie z wypowiedziami Włocha przed nią (wszystko po angielsku, nie trzeba znać włoskiego)

https://www.youtube.com/watch?v=V4hZbxuunsE
 Autor komentarza: GrzeIak
Data: 24-07-2022 12:58:43 
@NT nie do końca się zgadzam, że to było nieśmieszne. Nie jestem hardkorowym fanem boksu i w boksie bym to i owo zmienił aby boks dalej był boksem ale urazowość zmniejszyła by się 3x. Natomiast ten sparing był jajcarski i dla mnie pouczający. To pokazuje jak ważne są umiejętności. No i jednak jest bardzo śmieszne. Przy okazji czy możesz wytłumaczyć, chodzi o ten sam sparing ale link, który wstawił Stieczkin (przy okazji - dzięki Stieczkin, tu lepiej wszystko widać) https://www.youtube.com/watch?v=V4hZbxuunsE
8.02 w takim momencie, gdy głowa mistrza, bez żadnej gardy jest 30 cm od pięści amatora, czy amator nie ma naprawdę możliwości czysto trafić?
10.45-11.02 a dlaczego tu mistrz tak zwolnił a amator dalej nic nie próbował a nawet ciosy mistrza niemal dochodziły do celu?

A tego mistrza Shinobi naprawdę byś pokonał? Bo ja rozumiem, że machanie mieczem i rzucanie shurikenami o niczym nie świadczy ale ten koleś wygląda na bardzo wysportowanego. Robi pompki na jednej ręce, prawie się podciąga na jednej ręce, robi szpagat i podnosi na ławce prawie 100 kg.
Mam tylko zastrzeżenia co to tego ćwiczenie, to się nie tak robi
https://youtu.be/h8ec_UUi82g?t=623
obciążenie powinno być na dole, przynajmniej ja tak bym się do tego zabrał.
Ten mistrz Shinobi przypomniał mi czasy, pewnie nie kojarzysz, był taki Vortal Budo i tam był dział "Ulica" gdzie tacy młodzi kandydaci na mistrzów Shinobi wymieniali się uwagami w tematach "Szybkie wyciąganie batona na ulicy", "Jawara czy pałka", "Zapaśnik 70kg vs bokser 80kg w warunkach konfrontacji zimą, na śniegu".
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 24-07-2022 13:11:45 
Jasne, że tam jest drugie dno a może i trzecie, bo wchodzą kwestie, czy można kogoś nagrać, czy można to opublikować, czy można kogoś uderzyć, nawet jak się zgodzi na sparing. Ktoś ma powiedzmy jakąś starą kontuzję kręgów szyjnych, wyłapie nawet taką pacankę treningową od zawodnika z muszej, a potem cyk do sądu - wyoski sądzie, on mi złamał kręgosłup. Itd. Jak byłem parę lat temu w Anglii skorzystałem z okazji żeby pójść do gymu na trening, taki zwykły lajtowy, i musiałem podpisywać jakiś papier, więc tu na 100% podpisywanie papierów trwało dłużej niż walka. A walka i tak trwała bardzo długo, przeciętny cwaniak po dwóch minutach w ringu upadłby bez tlenu.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-07-2022 13:17:16 
@Grzelak
8:02 - Amator taki jak Fabrizzio nie ma żadnej szansy na trafienie. Jest zbyt wolny, nie umie robić pivotów, zwodów, nic nie umie. Taki gość jak Edwards dostrzeże każde napięcie mięśni i będzie wiedział, co poleci. Właśnie na tym polega boks. Żeby przeciwnik nie widział ciosów. Po to się robi zamieszanie, prowokuje prawym, lewym prostym, gra dystansem. Żeby w końcu ulokować coś, czego rywal nie widział, bo tylko takie ciosy naprawdę groźne.

W sytuacji 8:02 Fabrizzio mógł: Wyprowadzić lewy albo prawy prosty, ale słabiutki, bo nie ten dystans. Edwards na pewno by go uniknął. Wyprowadzić lewy albo prawy sierp. Byłby on jeszcze wolniejszy od prostego, Edwards by to wyśmiał. I to wszystko. Zbyt duża różnica wszystkiego. Wyszkolenia, szybkości, kondycji.

Co do "mistrza Shinobi", jestem pod wrażeniem. Tego, że jeszcze niczego sobie nie obciął ani nie nadział się na miecz. Szacun. Aha, mógł go też znokautować worek, gdyby był w stanie mocniej w niego uderzyć :P
 Autor komentarza: GrzeIak
Data: 24-07-2022 13:33:23 
@Stieczkin jednak trochę mi się nie chce w to wierzyć. Mam głowę boksera 30-40 cm od swojej rękawicy, powiedzmy niech to będzie nawet RJJ albo Naseem Hamed prime, czas reakcji człowieka to 200 ms i to jest dobry wynik, niech oni mają 150 ms, przecież zanim oni zareagują to moja rękawica już będzie w połowie drogi albo lepiej.
Rozumiem, że w realnej sytuacji to będzie wyglądało inaczej, bo raz będę się starał uderzyć mocno a nie pacnąć i zdradzi mnie przygotowanie ciosu a dwa będę się bał to zrobić ze względu na kontrę. Ale jeżeli głowa byłaby prawie nieruchomo to myślę, że bym trafił.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 24-07-2022 13:55:07 
Poza tym co napisał Stieczkin, gość w 8:00 ma już mało tlenu.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-07-2022 14:45:15 
Autor komentarza: GrzeIak Data: 24-07-2022 12:58:43
nie do końca się zgadzam, że to było nieśmieszne. Nie jestem hardkorowym fanem boksu i w boksie bym to i owo zmienił aby boks dalej był boksem ale urazowość zmniejszyła by się 3x. Natomiast ten sparing był jajcarski i dla mnie pouczający.

*
*
*

Dla mnie nie i przykro się ogląda takie obrazki jak silniejszy bije słabszego. Nawet jak słabszy jest pierdolnięty i sam się o to prosi to się go nie bije tylko przytrzymuje, uspokaja, daje kopa w dupę i każe mu się iść do domu.

Autor komentarza: GrzeIak Data: 24-07-2022 12:58:43
rzy okazji czy możesz wytłumaczyć, chodzi o ten sam sparing ale link, który wstawił Stieczkin (przy okazji - dzięki Stieczkin, tu lepiej wszystko widać) https://www.youtube.com/watch?v=V4hZbxuunsE
8.02 w takim momencie, gdy głowa mistrza, bez żadnej gardy jest 30 cm od pięści amatora, czy amator nie ma naprawdę możliwości czysto trafić?

*
*
*

Grzelak, przecież Ty wszystko wiesz i sobie jaja robisz tu podpuszczając i podkręcając gadkę żeby zobaczyć "kto jest kto" xD Po chuj to? 08:02 nic nie wejdzie, bo amator wyprowadza ciosy na pełnej spinie i strachu, które widać z 30 kilometrów. Jego dupa jest tak spięta jak dupa Rafała kiedy zabawia się ze swoją Tajką/Tajem. Nawet jakby cokolwiek wyprowadził to wszystko jest tam pod kontrolą i po cholerę w ogóle takie akcje robić.

Autor komentarza: GrzeIakData: 24-07-2022 12:58:43
A tego mistrza Shinobi naprawdę byś pokonał? Bo ja rozumiem, że machanie mieczem i rzucanie shurikenami o niczym nie świadczy ale ten koleś wygląda na bardzo wysportowanego. Robi pompki na jednej ręce, prawie się podciąga na jednej ręce, robi szpagat i podnosi na ławce prawie 100 kg.

*
*
*

Niepotrzebnie w sumie wkleiłem link, bo na mistrza jest teraz nagonka i stalk za duży. Chłop ma jednak gadane i jest pocieszny. Waży 65 kg jak coś i subję jego kanał.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-07-2022 14:46:24 
Autor komentarza: Stieczkin Data: 24-07-2022 13:17:16
Taki gość jak Edwards dostrzeże każde napięcie mięśni i będzie wiedział, co poleci. Właśnie na tym polega boks. Żeby przeciwnik nie widział ciosów. Po to się robi zamieszanie, prowokuje prawym, lewym prostym, gra dystansem. Żeby w końcu ulokować coś, czego rywal nie widział, bo tylko takie ciosy naprawdę groźne.

*
*
*

+++
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-07-2022 15:08:26 
No dobra, obejrzałem ten cały sparing, bo mnie niejako swoimi komentarzami do tego zmusiliście. Ok, nie zachował się ten Sunny jak totalny dupek i się po prostu pobawił starając się niezrobić krzywdy, ale ten cios z 12:30 to chujnia na maksa. Przecież gość by się zaraz przewrócił z braku oddechu, a ten cygan wyrzuca takie coś. Słabo.

https://youtu.be/V4hZbxuunsE?t=743
 Autor komentarza: Clevland
Data: 24-07-2022 15:38:19 
Jaki amtor? Gościu zaliczył kilka lekcji na tarczy i tyle.
Przy takim poziomie to każdy amator z kilkoma walkami na koncie by go ciężko znokautował.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.