TRWA CIĘŻKIE BEZKRÓLEWIE W EUROPIE

Kiedyś tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej był bardzo prestiżowy. Dziś znaczy dużo mniej, o czym najlepiej świadczy długie bezkrólewie na Starym Kontynencie.

Ostatnim mistrzem był Joe Joyce, który sięgnął po pas EBU w listopadzie 2020 roku, nigdy go nie bronił i szybko zawakował. Od tego czasu, pomimo kilku prób, nie wyłoniono pretendentów chętnych do takiej walki.

Teraz podjęto próbę skonfrontowania Żana Kosobuckiego (18-0, 17 KO), przez niektórych nazywanego "Gołowkinem wagi ciężkiej", z mało znanym, wręcz anonimowym Umutem Camkiranem (18-0, 17 KO), który może straszy rekordem, ale niczym poza tym.

W siedzibie EBU w Rzymie przeprowadzono przetarg na ten pojedynek. Problem w tym, że... Nie było chętnych i nikt do tego przetargu nie przystąpił. Tak oto europejska federacja boksu wyznaczy wkrótce dwóch kolejnych zawodników do walki o wakujący tytuł. W ostatnim rankingu, opublikowanym 30 czerwca, na listach nie było żadnego polskiego "ciężkiego".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 19-07-2022 11:55:36 
Pasy EBU strasznie się zdewaluowały w stosunku do czasów, gdy o jeden z nich walczył Proksa (i to jak walczył) z byłym mistrzem IBF Sylvestrem. Dzisiaj te paski nie mają żadnej renomy i w większości kategorii są w posiadaniu jakichś przypadkowych Włochów, Hiszpanów i Francuzów. Już WBO European ma znacznie wyższą rangę.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 19-07-2022 12:11:56 
Kosobudzki nie ma czasu na obijanie anonimów jak ten Cemikran. Hugo słusznie zauważył że renoma EBU zleciała na pysk, a kiedyś nierzadko posiadacze EBU dostawali title shoty, jak np Sosnowski.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 19-07-2022 12:37:18 
Na jakieś europejskie czy panamerykańskie paski nikt już od dawna nie zwraca uwagi a pasy "poważnych organizacji" też już dawno przestały być poważne. Do tego miejsce w tabeli z prawami pretendenta można sobie zwyczajnie kupić. Patrz Trevor Bryan. Albo zdobyć wyłącznie dlatego, że jest się cieniasem, którego obicie uwiarygadnia "wysoki ranking". Patrz Bogdan Dinu.

Jak dla mnie cały ten system jest do zaorania. Wcale bym się nie obraził, gdyby zaczęto ignorować wszystkie te "paskowe organizacje" i organizować walki mistrzowskie choćby na podstawie rankingów Boxreca. Czyli wszystkim tym WBA, WBC już dziękujemy, a o mistrzostwo danej kategorii walczy na przykład jedynka Boxreca z dwójką. Jak dwójka nie może, to z trójką. Od razu skończyłaby się połowa patologii z jakimiś półpaścami i ćwierćmistrzami.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 19-07-2022 12:55:18 
Przydałby się poważny gracz w Europie, coś na modłę Mavrovicia.
 Autor komentarza: hms
Data: 19-07-2022 15:37:04 
@puncher48
Trochę nie łapię komentarza? Mało jest mocnych ciężkich w Europie?
Chyba, że chodzi Ci o kogoś kto posiada pas EBU i go konsekwentnie broni, wtedy pełna zgoda
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.