TISZCZENKO PRZED CZASEM, UDANY DEBIUT BAKSZIEGO

Jewgienij Tiszczenko (10-1, 7 KO) - mistrz olimpijski wagi ciężkiej z Rio, odbudowuje swoją pozycję po przegranym eliminatorze do pasa WBC kategorii cruiser z Thabiso Mchunu. Przed momentem zanotował drugie zwycięstwo od tego czasu.

Dziewięć miesięcy temu Tiszczenko wypunktował Dmitrija Kudriaszowa. Dziś pokonał Kurejsza Sagowa (6-2, 2 KO). Wszystko zaczął spokojnie, boksując za prawym prostym. Niższy rywal starał się przejść do półdystansu. Gdy wydłużał serie, ostatnim ciosem potrafił dosięgnąć głowy faworyta. Niestety dla siebie w czwartej rundzie przestrzelił i nabawił się kontuzji łokcia, która uniemożliwiła mu kontynuowanie potyczki. Tak oto Tiszczenko wygrał po raz dziesiąty i wkrótce zapewne znów doczeka się dużej walki.

Przypomnijmy, że Tiszczenko miał pod koniec marca atakować Ryada Merhy'ego (30-1, 25 KO) i jego pas WBA Regular w limicie 90,7 kilograma, lecz wybuch wojny, a w zasadzie napaść Rosji na Ukrainę, zniweczyła te plany.

Wcześniej podczas gali w Jekaterynburgu udanie w gronie zawodowców zadebiutował świetny "amator" - Gleb Bakszi (1-0, 1 KO). Najpierw lewym sierpowym powalił na matę ringu Manuka Dilanyana (12-9-2, 5 KO), a za moment po liczeniu do ośmiu dopadł go przy linach i zmusił sędziego do przerwania pojedynku już w pierwszym starciu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 09-07-2022 18:30:57 
Bakszi to na pewno większy talent od Tiszczenki i bardziej będzie pasował do zawodowego boksu. Pierwszy raz udało mi się obejrzeć "na żywo" walkę tak wychwalanego przez rosyjskich komentatorów Pawła Silagina w super średniej. Pokonał wysoko na punkty solidnego Maciasa z Meksyku, ale oczekiwałem czegoś więcej. Silagin jest doskonały technicznie, ma świetną pracę nóg i bogaty repertuar ciosów, ale brak mu instynktu killera i zdarza mu się popełniać błędy w obronie. Trochę przypomina stylem naszego Masternaka, choć jest od niego znacznie wątlejszy.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 09-07-2022 19:46:34 
W głównej walce Kurbanow wygrał z Teixeirą jednogłośnie i wysoko (5-9 pkt), ale mam poważne zastrzeżenia do tego werdyktu. Wprawdzie Kurbanow miał Teixeirę w 1 rundzie na dechach, a potem tez trafiał mocniej, ale za to Brazylijczyk znacznie częściej. Walka był bliska remisu. 95:94 w tę czy inną stronę byłoby OK, ale sędziowie totalnie przegięli na korzyść miejscowego. Zapowiadacz podał punktację bez nazwisk sędziów, co na tym poziomie samo w sobie jest skandaliczne. Rosja długo słynęła z w miarę sprawiedliwego sędziowania, ale chyba to się skończyło. Sama walka bardzo widowiskowa i na wysokim poziomie technicznym.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.