BRIEDIS I OPETAIA GOTOWI NA GRZMOTY

Jestem gotowy na wojnę! - zapowiada Jai Opetaia (21-0, 17 KO), który w sobotę zaatakuje Mairisa Briedisa (28-1, 20 KO) i jego pas IBF wagi junior ciężkiej.

- Z tego co widziałem, mój rywal jest dobrze ułożony technicznie, elastyczny i szybki. Ale oglądałem go tylko na taśmach, a to zupełnie co innego w porównaniu z tym, gdy zawodnik stoi naprzeciw ciebie w ringu. Zamierzam się bawić tą walką. On zapowiada wojnę, lecz jak kiedyś powiedział Mike Tyson, wszystkie plany zmieniają się czasem po pierwszym ciosie - stwierdził Łotysz uważany powszechnie za lidera w limicie 90,7 kilograma.

- Długo musiałem czekać na taką szansę i nie mogę się już doczekać walki. Jestem gotowy. Spotkam się ze świetnym zawodnikiem, ale powoli nadchodzi nowa era, nowe pokolenie pięściarzy. To czego on dokonał to już przeszłość, teraz nadszedł mój czas. Wiem, że to duży krok naprzód w porównaniu z poprzednimi walkami, jestem jednak gotowy na te głębokie wody - zapewnia zmotywowany challenger.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 01-07-2022 11:04:12 
Opetaia faktycznie ma szanse większe niż wynikające z faktu, że boksuje u siebie? Bo jeśli tak to nawet bym chętnie zerknął. Buki z tego co widzę dają podobne szanse jak Kambososowi czyli wcale niemałe.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 01-07-2022 13:38:53 
Briedis to przegra i zwali wszystko na duszenie kilogramow po czym pojdzie do bridger lub heavy na kilka walk ze sredniakami.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 01-07-2022 14:40:19 
A co mi tam, stawiam Opetaia na pkt..
 Autor komentarza: AdamMalysz
Data: 01-07-2022 15:10:23 
tak samo jak cweluś, on zawsze jest gotowy na grzmoty
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.