BRIEDIS: BYŁEM GOTOWY ZA PIERWSZYM I DRUGIM RAZEM, TERAZ TEŻ JESTEM
W sobotę Mairis Briedis (28-1, 20 KO) przystąpi do drugiej obrony pasa IBF wagi junior ciężkiej. Jego rywalem w Australii będzie miejscowy bohater, Jai Opetaia (21-0, 17 KO).
Pojedynek miał odbyć się już na początku kwietnia, ale pozytywny wynik na covid-19 u championa przesunął wszystko w czasie. Gdy wyznaczono termin na 11 maja, na przeszkodzie stanęła kontuzja żeber pretendenta. Ale teraz już chyba nic im nie przeszkodzi powymieniać ciosy.
- Z zasady nie stresuję się rzeczami, których nie mogę kontrolować ani zmienić. Dlatego też te dwa odwołane terminy w żaden sposób na mnie niekorzystnie nie wpłynęły. Byłem przygotowany na pierwszy termin, byłem gotowy na drugi, jestem i teraz. Jedyne co straciłem, to trochę więcej pieniędzy na przygotowania. Jestem dobrze przygotowany i czekam już na sobotę - mówi Łotysz.
- Chcę pozbierać pozostałe pasy niczym puzzle. Wiem o tym, że brytyjscy kibice bardzo chcą zobaczyć mnie w walce z Lawrence'em Okolie, który jest mistrzem WBO. To będzie dla mnie ciekawe wyzwanie, najpierw jednak mam robotę do zrobienia i muszę pokonać Opetaię - dodał Briedis.
