JARRELL MILLER WRÓCIŁ WYGRANĄ, DYCZKO NA PEŁNYM DYSTANSIE

Jarrell Miller (24-0-1, 20 KO) udanie wrócił po 43 miesiącach przerwy i zanotował kolejne zwycięstwo do swojego rekordu. Na pewno jednak daleko mu jeszcze do dawnej formy.

Ariel Esteban Bracamonte (11-8, 6 KO) rekordem nie straszy, ale to numer jeden argentyńskiej wagi ciężkiej. A niesiony dopingiem swoich kibiców w pierwszych minutach sprawiał faworytowi duże problemy. "Big Baby" dopiero w trzeciej rundzie trafił mocnym lewym sierpowym i zaczął mocniej naciskać pressingiem. Jeszcze w czwartej odsłonie został ukarany odjęciem punktu za cios poniżej pasa, co na moment wybiło go z rytmu.

Potem w większości rund Miller przeważał, momentami podkręcał tempo i szukał nokautu, jednak twardy rywal przetrwał trudniejsze chwile bez nokdaunu i dotrwał do ostatniego gongu. Wszyscy sędziowie zgodnie wskazali na wygraną Amerykanina w stosunku 97:92.

Podczas tej samej gali Iwan Dyczko (12-0, 11 KO) - dwukrotny medalista olimpijski wagi super ciężkiej, po serii szybkich nokautów w końcu zaboksował na pełnym dystansie. Kevin Nicolas Espindola (7-4, 2 KO) nigdy nie przegrał przed czasem i dziś nad ranem podtrzymał tę serię. Olbrzym z Kazachstanu (206cm) wygrał, lecz nie zachwycił. Sędziowie po dziesięciu rundach punktowali na jego korzyść 99:91, 99:91 i 100:90.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-06-2022 10:00:47 
No to już coś niecoś wiadomo. Walki niestety nie oglądałem, bo na YT jeszcze jej nie ma, ale wyraźnie widać kilka poszlak. Walka trwała 10 rund. Tym, których to dziwi muszę przypomnieć, że jego przeciwnik to taka sama beczka smalcu, dwa kilo poniżej 140. Miller nie zdołał tej baryłki nawet naruszyć, żeby zaliczyła choćby KD. A taki Onoriode Ehwarieme znokautował Argentyńczyka w pierwszej rundzie, kiedy ten ważył jeszcze 120 kilo.

Wyczerpanie Millera musiało być potężne, co przejawiało się tym, że walił gdzie popadnie. W ten sposób w 4 rundzie został mu odjęty punkt, za walenie w jaja. W tym miejscu przypominam, że identyczna sytuacja miała miejsce w drugiej walce Kownackiego z Heleniusem. W piątej rundzie Adamowi odebrano punkt, bo zamiast w tułów walnął w dzwonki. Pewnie na totalnym zmęczeniu, bo w tamtej walce już w 2 rundzie oddychał rękawami.

Moim zdaniem bez całego zestawu koksów Miller w czołówce wagi ciężkiej nie ma czego szukać. Przy wadze około 150 kilogramów dosłownie każdy z czołówki HW najpierw go zamęczy a potem znokautuje. Z kolei jeśli zbije do jakichś bardziej ludzkich gabarytów ale nadal pozostanie czysty, to nikogo nie wystraszy ani umiejętnościami, ani ciosem. Podsumowując - boksować Miller może. Nawet olśniewająco wygrywać z przeciwnikami typu Marcina Siwego. Jeśli wyjdzie do kogoś z czołówki, to albo upokarzająco przegra albo wygra a następnego dnia ogłoszą, że znów złapali go na soku.
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 24-06-2022 10:11:23 
Autor komentarza: Stieczkin


https://www.youtube.com/watch?v=CINa68NU4HY

Jest...
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 24-06-2022 10:13:41 
MASAKRA! Teraz widać co jest wart bez dopingu, Adamek by go zjadł gdyby nie to...
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-06-2022 10:56:36 
@Minister1989
Dziękuję. Obejrzałem. Po pierwszej rundzie włączyłem przyspieszenie x2 (najwyższe możliwe na YT) i walka nabrała całkiem rozsądnego tempa. Innym też polecam. Po obejrzeniu podtrzymuję swoją opinię z wcześniejszego wpisu:)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-06-2022 12:35:17 
Niespodzianka zdarzyła się wczoraj w Kanadzie. W wadze super półśredniej jeden z najbardziej gorących rosyjskich prospektów, mistrz świata juniorów z 2015 Artem Oganesjan (sadząc z nazwiska Ormianin, ale urodzony w Moskwie) przegrał gładko (będąc liczonym, w 1 rundzie) na punkty z meksykańskim weteranem, Dante Jardonem, który największe sukcesy odnosił około 10 lat temu w super piórkowej, czyli 4 kategorie niżej. Oganesjan stracił liczący się pas NABF i nienaganny bilans 13(11) - 0.
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 24-06-2022 13:43:01 
Stieczkin nie zgodzę się że Adam oddychał rękawami z Heleniusem, za to złamany oczodół to nie przelewki, wiem że coś tam trenujesz, ale zakładam że raczej tego nie miałeś i to było powodem walenia po jajach, a nie kondycja
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 24-06-2022 13:44:24 
co do walki to nawet jak na walkę o przetarcie to słabo. Teraz już wiemy za co Jarell przepraszał Adamka w pokoju hotelowym.
 Autor komentarza: Nestor
Data: 24-06-2022 21:50:40 
To była walka Wóz Węgla vs Żelbetowy Kloc. Jeszcze trochę i BlackPolska by przegrał.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 25-06-2022 00:50:50 
Dawać bez Koksu MILLERA Adamkowi .Adamek faworytem .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.