CHISORA: DLA JOSHUY LEPIEJ, BY PRZEGRAŁ PRZEZ NOKAUT NIŻ ZNÓW NA PUNKTY

Porażka przez nokaut lepszym rozwiązaniem niż porażka punktowa? Dereck Chisora (32-12, 23 KO) ma swój świat i po swojemu go analizuje, odnosząc się do rewanżu Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

Pojedynek numer dwa nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ale ma odbyć się 13 lub 20 sierpnia w Arabii Saudyjskiej. Co ciekawe tym razem wszystkie zyski zostaną podzielone po równo, co oznacza, że Usyk w jeden wieczór zarobi więcej pieniędzy niż przez całą karierę. Ale zasłużył sobie na to...

- Dla AJ-a lepsza będzie porażka przed czasem niż na punkty. Jeśli da się znokautować, będzie to lepsze nić porażka na punkty, co męczyłoby go przez następne dwadzieścia lat. Jeśli przegra przed czasem, będzie to znaczyło, że dał z siebie wszystko i nie mógł zrobić nic więcej. Sam walczyłem z Usykiem i wiem, że przez pierwsze osiem rund na pewno nie znokautuje Anthony'ego. Może to zrobić tylko w końcowych rundach. Jeśli AJ spróbuje go znokautować i da z siebie wszystko, nic strasznego się nie stanie nawet w przypadku porażki. A wierzę, że to on może znokautować Usyka. Porażka nie jest zła sama w sobie, najgorsze jest poczucie, że nie dałeś z siebie wszystkiego - uważa "Del Boy", który już 9 lipca przystąpi do rewanżu z Kubratem Pulewem (29-2, 14 KO).

CHISORA W RAZIE WYGRANEJ NAD PULEWEM DOSTANIE REWANŻ Z WHYTE'EM? >>>

- Chcę go wyboksować i pokazać, że jestem lepszym bokserem. Pulew to duży facet, dobry technicznie, ale nie ma już w sobie tego głodu co kiedyś - dodał Chisora.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: GrzeIak
Data: 14-06-2022 17:23:51 
Bzdury gada Chisora, porażka na punkty boli mniej, znaczy mniej i zawsze zostawia margines błędu w ocenie. Póki bokser nie przegra przez KO to zachowuje status niepokonanego. Np. Gołota, po dwóch porażkach dostał walkę o pas. Czy by ją dostał gdyby w tych walkach walczył normalnie, do końca, ale chociaż raz przegrał przez KO?
 Autor komentarza: Karlitopl
Data: 14-06-2022 17:33:03 
@ Grzelak,
nietrafione to porównanie. Bardziej pasuje mi to do sytuacji z Władimirem Kliczką. Po przegranej na punkty z Furym pół bokserskiego świata zarzucało mu asekurację, brak odwagi. Z Joshuą poszedł na całość, przegrał przez TKO, a zyskał nawet większy szacunek niż przez ileś tam obron z rzędu.
 Autor komentarza: GrzeIak
Data: 14-06-2022 18:07:04 
Serio walka z AJ była dla Kliczki lepsza niż z Furym? Z Furym przegrał nieznacznie, jako w zasadzie emeryt, czyli swoje pokazał. Z AJ przegrał przed czasem ale ugrał tu nie na tym, że przyjął walkę tylko dlatego, że miał AJ-a na deskach, tak to widzę. Jakbyś oceniał walkę gdyby wszystko było tak samo ale bez desek Joshuy?
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 14-06-2022 20:58:09 
Czezora jest pierdo*nięty. Już od dawna to co on mówi traktuję z przymróżeniem oka. Lepiej niech już kończy z boksem, bo jeszcze będzie bardziej niż jest teraz. Szkoda że nie przyjedzie do Stanów walczyć z Adasiem. KOwnaki zlałby go na kwaśne jabłko.
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 15-06-2022 00:12:37 
@Up

To dobrze, że z przymróżeniem, a nie przymrużeniem. Nie przyjedzie do Stanów, bo sztab Kownackiego nie chciał tej walki. Coś Ci Ziomuś umknęło...
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 15-06-2022 01:22:44 
o jejku pomyliło mi się, rzadko mi się to zdarza, ale jednak :) Sztab Kownackiego nie chciał walczyć na warunkach Edzie w Gb, nie jest wcale wykluczone że jakby Chisora przyjechał do nich, to powitaliby go z otwartymi ramionami. To Chisora jest emerytem i to on powinen jeździć za czołówką a nie na odwrót
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 15-06-2022 01:24:26 
czyli reasumując sztab Kownackiego, chciał Chisorę, ale nie chciał współpracy z Edkiem i jeszcze na jego warunkach. Gdyby Chisora spełniał obietnice, bo miał wyjechać do Stanów już jakiś czas temu to walka jak najbardziej byłaby do zrobienia
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.