PAPIN I KUŹMIN POZNALI PRZECIWNIKÓW NA PIĄTEK

Rosjanie nie przejmują się zawieszeniami w rankingach. W piątek odbędą się u nich dwie różne gale. A na nich wystąpi dwóch cenionych zawodników najcięższych kategorii.

W wadze ciężkiej Siergiej Kuźmin (16-2, 12 KO) - były mistrz Europy w boksie olimpijskim w wadze super ciężkiej, spotka się z Richardem Larteyem (14-5, 11 KO).

Z kolei Aleksiej Papin (13-1, 12 KO), światowa czołówka kategorii cruiser, skrzyżuje rękawice z Dilanem Prasoviciem (15-2, 12 KO), który jakimś cudem został uznany przez federację WBO za obowiązkowego pretendenta w zeszłym roku. Dostał w Anglii dwa szybkie nokauty, a teraz jedzie na ścięcie do Papina...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-05-2022 17:21:49 
Rosyjskie gale bywały kiedyś ciekawe, ale od jakichś 2-3 lat trwa tam serial "Nasi biją bumów". Chyba kupili licencję od Wasilewskiego, tak jak on kupił ją od Sauerlanda.
 Autor komentarza: hms
Data: 23-05-2022 17:42:32 
@Hugo
Właśnie jestem ciekawy Hugo Twojej opinii w tym temacie. Bo ja mam wrażenie, że może to wynikać z lekkiego obniżenia poziomu rosyjskiego boksu. Nie mówię, że jest tam wielki kryzys, a my możemy im pozazdrościć liczby bokserów w czołówce, ale mam wrażenie, że parę lat temu wyglądało to trochę lepiej.

W ciężkiej był Powietkin, w cruiser mieli dwóch mistrzów - Lebiediewa i Gasijewa, plus zawsze sporą grupę pościgową (Czakijew, Kudriaszow, Własow i inni), w półciężkiej rządził Kowaliow, a za nim młode wilki jak Beterbijew, Biwoł czy Salamow. Wiadomo nie wszyscy spełnili ówczesne rokowania wobec nich

Teraz mają co prawda dwóch mistrzów w półciężkiej, ale za nimi trudno mi dostrzec rosyjskiego boksera, który byłby wielkim faworytem do zdobycia pasa, może wspomniany w artykule Papin.

Nie piszę o niższych wagach, bo średnio się znam, wiem tylko, że ostatnio Butajew przegrał że Staniotisem.

Także może stąd słabszy poziom tak, mniej prospektów trzeba ich bardziej "szanować".
Ale to tylko moja opinia, chętnie poznam Waszą
 Autor komentarza: Hugo
Data: 23-05-2022 22:38:00 
Zawodowy boks rosyjski napotkał poważne problemy organizacyjno-finansowe. Część najlepszych bokserów wyjechała boksować do USA i Kanady, ale tylko nieliczni tj. Beterbijew i Biwoł przebili się do mistrzowskich pasów. Cała reszta (tak z 10-15 bokserów) wygrywała na ogół wiele walk, ale ciągle na głębokim undercardzie za marne pieniądze. Część zrezygnowała i wróciła do Rosji, inni boksują, ale ciągle nie mogą przebić się do dużych walk. Dobrym przykładem jest np. taki Bachram Murtazalijew, który kiedyś już doszedł do statusu obowiązkowego pretendenta WBC w super półśredniej, ale potem go wykopali z rankingu i "spuścili za nim wodę" mimo, iż nie przegrał żadnej walki. Ci którzy boksują w Rosji są w sytuacji podobnej do naszych bokserów KP, ale gorszej. Latami obijają bumów i bezskutecznie czekają na jakiegoś title shoty, bo ich promotorzy nie maja takiego przebicia w federacjach, jak Wasilewski. Kiedyś najlepsze gale w Moskwie były dofinansowywane przez państwo i dla najlepszych Rosjan (Powietkin, Lebiediew) ściągano rywali z najwyższej półki, ale to się skończyło kilka lat temu. Dzisiaj lekko wspiera boks zawodowy jakiś kombinat z branży metalowej w Jekatierynburgu, ale ich gale też są coraz słabsze. Nawet czeczeński satrapa Kadyrow już dawno nie zorganizował porządnej gali. Upadek poważnego boksu w Niemczech też zamknął Rosjanom furtkę, z której wcześniej z powodzeniem korzystali.

Talentów może jest trochę mniej, ale 2 nazwiska zasługują na uwagę: okrzyknięty następcą Kowalowa Paweł Silagin w super średniej/półciężkiej i mistrz olimpijski Albert Batyrgazijew w piórkowej/super piórkowej. Poza tym Awanesjan, Kurbanow, Abdułłajew, Izmaiłow, Kamiłow, Lopsan i "Kanadyjczycy" Machmudow i Oganesjan, nie licząc kilku, którzy świeżo przeszli na zawodowstwo z bogatym dorobkiem z boksu amatorskiego
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.