DE LA HOYA DO CANELO: JESZCZE NIE JEST ZA PÓŹNO, BY WRÓCIĆ

Dwa miesiące temu Oscar De La Hoya opowiedział o genezie konfliktu z Saulem Alvarezem (57-2-2, 39 KO). Teraz, po jego porażce z Dmitrijem Biwołem (20-0, 11 KO), zaproponował swojej dawnej gwieździe powrót do współpracy.

- Długo myślałem o tym, co tak naprawdę między nami zaszło. Canelo stwierdził w pewnym momencie, że byłem nielojalny. I wiem skąd to pochodzi. Kiedyś podczas wywiadu powiedziałem: "Być może on powinien zmienić trenera, żeby ktoś popatrzył na pewne rzeczy z innej strony". To nie była krytyka Eddy'ego Reynoso. Chciałem, by inny trener nauczył go innej techniki, tak jak ja zmieniałem podczas kariery trenerów. To tylko może pomóc zawodnikowi. Canelo źle zinterpretował moje słowa i uznał, że nie jestem lojalny - stwierdził "Złoty Chłopiec", szef grupy Golden Boy Promotions, a w przeszłości mistrz olimpijski z Barcelony oraz zawodowy mistrz świata sześciu różnych kategorii.

CANELO: BYŁEM PEWIEN, ŻE WYGRYWAM, BIWOŁ WYGRAŁ MNIEJ RUND >>>

Meksykańska gwiazda pozostaje wolnym zawodnikiem i podpisuje umowę na współpracę z danym promotorem na jedną-dwie, maksymalnie trzy walki. W tej chwili najbliżej mu do Eddiego Hearna oraz platformy DAZN, De La Hoya wierzy jednak, że współpraca z zawodnikiem, którego on przecież "tworzył", wciąż jest realna.

- Canelo, jeszcze nie jest za późno, aby wrócić do najlepszego promotora na świecie - zaczepił Alvareza "Złoty Chłopiec". Ale na odpowiedź, przynajmniej w mediach społecznościowych, wciąż się nie doczekał...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: GarbatyPredator
Data: 09-05-2022 17:30:12 
Pod jego "opieką" doszło do największych wałów i 114-114 z FLoydem. Kto wie czy to nie jedyna opcja na Bivola.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 09-05-2022 17:38:43 
Ehh... u de la Hoya musi być naprawdę kiepsko z kasą, skoro zszedł z wojennej ścieżki z Canelo i stara się go pozyskać, a nie tak dawno jeszcze mówił:
- Ten gość robi wszystko źle, podczas wyprowadzania sierpowych stoi na piętach i podnosi głowę. Co jeszcze? Aha, unika walki z Jermallem Charlo - stwierdził De La Hoya, komentując instagramowy film z treningu Alvareza.

Możliwe, że już Oskarkowi na kokainę kasy brakuje.
 Autor komentarza: fighter777
Data: 09-05-2022 18:14:18 
Co by nie mówić to De la Hoya wypromował Alvareza. To De La Hoya zwlekał by wystawić Canelo do Gołowkina. Alvarez sporo mu zawdzięcza. Abstrahując od tego kto w tym konflikcie miał rację to ich współpraca dobrze funkcjonowała.
Natomiast odchodząc od tego tematu trzeba przyznać że wreszcie runął mit Canelo jako geniusza boksu. To dobry bokser ale nie wybitny. Wybotnie to dobierał sobie rywali. To jest mistrzostwo bo poprzez takich pięściarzy jak Plant, Smith czy Saunders czyli bokserskich średniaków kreował obraz boksera który walczy z najlepszymi, a najlepsi to przecież Biwoł, Benavidez czy Charlo. Zawalczył z jednym z nich i wiemy co się wydarzyło. Teraz niech stanie do Benavideza to zobaczycie co się wydarzy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.