WBA: LEIGH WOOD OBOWIĄZKOWYM RYWALEM SANTA CRUZA

Na wieść o tym, że Leo Santa Cruza (38-2-1, 19 KO) wraca do wagi piórkowej, do kolejki chętnych ustawił się Josh Warrington (31-1-1, 8 KO). Wygląda jednak na to, że Meksykanin będzie miał swoje zobowiązania wobec federacji.

Władze World Boxing Association wciąż uznają Santa Cruza za mistrza, pomimo iż ostatni raz w dywizji piórkowej boksował trzy lata temu. Ale dosyć tego. WBA wyznaczyła mu obowiązkowego rywala - Leigha Wooda (26-2, 16 KO), który w zeszłym miesiącu stoczył niesamowitą wojnę z Michaelem Conlanem, zakończoną spektakularnym nokautem w ostatniej, dwunastej rundzie.

Santa Cruz to pełnoprawny mistrz, z kolei Wood to mistrz "regularny". Federacja WBA próbuje posprzątać burdel, który sama zrobiła i zredukować liczbę (wice)mistrzów. Stąd też obowiązkowa obrona. Obozy Santa Cruza i Wooda dostały 30 dni na negocjacje. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, organizatora walki wyłoni przetarg.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 07-04-2022 10:10:17 
"Władze World Boxing Association wciąż uznają Santa Cruza za mistrza, pomimo iż ostatni raz w dywizji piórkowej boksował trzy lata temu."

Nie trzeba lepszej ilustracji do pokazania zakłamania i stronniczości federacji WBA. Warto dodać, że w międzyczasie Santa Cruzowi sprezentowano tytuł WBA w super piórkowej, zestawiając go z jakimś anonimowym Miguelem Floresem (obecnie Nr 113 rankingu Boxreca). Potem Santa Cruz stoczył przegrany przez nokaut pojedynek z Gervonta Davisem, gdzie w stawce były naraz pasy 2 kategorii, WBA Super World w super piórkowej i WBA World w lekkiej. Ja widać ulubieńcy WBA mogą walczyć w kilku kategoriach naraz i wszystko jest OK. W jednej wadze go znokautowali, ale w drugiej dalej jest mistrzem. WBA to gangrena boksu zawodowego, ale inne federacje nie są dużo lepsze.
 Autor komentarza: GarbatyPredator
Data: 07-04-2022 12:00:05 
Hugo

WBA i WBC to dziadostwo najgroszego sortu. Kiedyś marudzono także na WBO, głównie za sprawą Suerlandowskich mistrzów. IBF wydaje się najporządniejszą federacją z czterech najważniejszych.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.