SIWY POKONAŁ BOOKERA PO PRZECIĘTNYM WIDOWISKU

W walce wieczoru szóstej gali z cyklu Polsat Boxing Promotions Marcin Siwy (25-0, 12 KO) musiał się sporo napocić, by wyciągnąć zwycięstwo w walce z Rydellem Bookerem (26-5-1, 13 KO).

Początek stał pod znakiem lewych prostych Bookera, które rzadko dochodziły do celu. Amerykanin spróbował też kombinacje lewy prosty-prawy prosty, ale i to Siwy zdołał zebrać na rękawice, aż sam spróbował ciosu na dół, który był celny. Polak zaakcentował też końcówkę, zasypując kombinacją Bookera, który wyszedł jednak bez szwanku. W rundzie drugiej zaczął się festiwal zapasów, Siwy próbował ciosów na dół, z których niektóre dochodziły do celu.

Kolejne minuty to jeden wielki ciąg klinczów, między którymi Siwy próbował kombinacji, a Amerykanin bił pojedynczymi ciosami, próbował też złapać rywala na prawy podbródkowy. W czwartej rundzie "Rock n' Rye" jeszcze bardziej obniżył aktywność, choć Polak nie mógł się do niego dobrać. Runda dla Siwego, ale większość ciosów nie dochodziła do celu.
W rundzie piątej Polak przeprowadził małą zmianę w swoim boksie. Po każdej serii wpadał w klincz, co z jednej strony nie było przyjemne dla oka, ale pozwalało mu zneutralizować prawy podbródkowy rywala. Booker skupiony na pojedynczych ciosach, najwięcej roboty w tej odsłonie miał chyba sędzia Robert Gortat. Następna runda zaczęła się od próby trafienia łokciem przez Siwego, Booker trochę podkręcił tempo, ale to Siwy trafiał celniej (choć rzadko). 

Booker trafił za to dobrym prawym sierpowym w rundzie siódmej, choć znów to Polak był stroną atakująca. Rzucało się też w oczy zmęczeniu obu pięściarzy. Niemal identycznie wyglądała końcówka - Siwy próbował kombinacji, które nie należały do najcelniejszych. Booker nie bił prawie wcale, ale nie dawał sobie chociaż zrobić krzywdy.

Pojedynek był przeciętny, za to dosyć łatwy do oceny. Wszyscy trzej sędziowie punktowali to dla Polaka - sędzia Bubak 78:74, sędzia Godoń 80:72, sędzia Jankowiak 79:73.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: slovik
Data: 26-03-2022 23:38:07 
Jak na niego to i tak największe zwycięstwo w karierze
 Autor komentarza: tolekk78
Data: 27-03-2022 00:01:08 
Przeciętnego?tego pseudo widowiska nie dało się oglądać
 Autor komentarza: NOSFERATU1922
Data: 27-03-2022 00:01:32 
Pelnego dystansu sie nie spodziewalem.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-03-2022 00:07:30 
Dla rozczarowanych polskimi galami świeżutki spektakularny nokaut z Montrealu. Christian Mbilli wykańcza Nadjiba Mohammediego: https://www.youtube.com/watch?v=98eh4_pOU2A
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 27-03-2022 00:13:30 
jakaś tragedia , Wachu po 6paku wstaje z przed tv i robi ich obu w 10 rund
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 27-03-2022 00:13:49 
ba...63 letni Adamek przy nich wyglądałby jak Usyk
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-03-2022 00:20:00 
Nie no, Booker pokazał się jako przyzwoity journeyman, który parę rzeczy potrafi, solidna obrona, szybkie ręce. Siwy myślałem, że jak dostanie kogoś kto się nie przewróci po 2 rundach to się spompuje i będzie walczył o życie, więc tu też w sumie pozytywne zaskoczenie.
Myślę że Siwy powinien powoli rozglądać się za spieniężeniem rekordu, żeby mu się przypadkiem nie powinęła noga na kolejnym journeymanie, a potem wrócić do obijania bumów, które jak myślę ludzie chętnie obejrzą (ludzie chcą KO a nie 8 rund zapasów).
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 27-03-2022 00:29:26 
słabizna Gaweł z toronto powinien wyzwać tego Siwego jak pedziora pro, Gaweł przynajmniej był mistrzem kulturystyki więc z pewnością dałby radę takiemu słabiakowi
 Autor komentarza: slovik
Data: 27-03-2022 01:52:25 
Piotr Szeliga by ich porobił XD
 Autor komentarza: marcinm
Data: 27-03-2022 03:11:05 
Brat Adama Kownackiego powinien posolic dolarami i zestawic 25-0 bumobija Siwego z Knyba
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-03-2022 03:13:52 
Ja nie do końca chyba rozumiem oczekiwania przedmówców. Panowie, wygląda na to, że ktoś Was oszukał, że to będzie walka o pas albo na takim poziomie. To normalna walka facetów z okolic 100 miejsca boxreca na darmowej gali, którą jak się nie podoba zawsze można przełączyć na jakieś Ranczo czy tam Klan.
 Autor komentarza: Chupacabra
Data: 27-03-2022 11:17:51 
Dawno nie widziałem Siwego, ale zapamiętałem go jako cepiarza ciężko dyszącego po wyprowadzeniu kilku weselniaków, więc pod względem kondycyjnym mnie też pozytywnie zaskoczył, ale głównie dlatego, że spodziewałem się tragedii, a było tylko słabo. Natomiast potwierdziła się inna rzecz - jeśli ktoś nie jest rozbitym wrakiem albo totalnym bumem, to siła Siwego nie robi na nim wrażenia.
Tymczasem Booker z tym swoim wylewającym się wszędzie sadłem wyglądał komicznie, jakby nie miał nic wspólnego ze sportem, ale tylko do momentu rozpoczęcia walki. Gdy rozbrzmiał pierwszy gong, od razu dało się zauważyć, że samego talentu bokserskiego to on ma zdecydowanie więcej od Siwego (który w zasadzie w ogóle go nie ma, ot typowy osiłek z siłowni, hobbystycznie trenujący boks) - szybkie ręce, naturalny luz w zadawaniu ciosów, większy repertuar uderzeń. Problem w tym, że przyjechał w roli journeymena, z której nawet nie próbował wyjść i wystarczyło mu to, że nie dał sobie zrobić krzywdy. Gdyby trochę potrenował, zrzucił kilkanaście kg, to zapewne zrobiłby z Siwym to, co całkiem niedawno zrobił Rice z Coffim.

I generalnie nie byłoby w tym starciu nic złego i niepokojącego, gdyby odbyło się na jakimś głębokim undercardzie, a nie jako walka wieczoru niby wielkiego bokserskiego projektu Polsatu. Wcześniej próbowali koniem pociągowym swoich gal uczynić Jeżewskiego, wykorzystując jego chwilowy wzrost popularność po przegranym (w kompromitującym stylu!) title shocie z Okolie. Teraz dwie główne walki gali to nieinteresujący przeciętnego widza Kubańczyk i prosty osiłek Siwy, niemający nawet warunków na wagę ciężką.
Nie wiem jak Kmita z Solorzem wyobrażają sobie przyszłość tego projektu, ale dla mnie póki co to jest wielkie nieporozumienie, a prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej (bo rekord Siwego zaraz będzie trzeba spieniężyć, Jeżewski po ostatniej porażce znaczy jeszcze mniej, a Kubańczycy raczej nie zaczną nagle wzbudzać masowego zainteresowania).
 Autor komentarza: leon84
Data: 27-03-2022 11:44:18 
@chupacabra
Nie wiedziałem,że Jeżewski walczył kiedykolwiek o title shota.Resztę widzę podobnie.Mogli zrobić walke wieczoru Garcia vs Rokohl.Ewentualnie dla Siwego sprowadzić rywala,który przyjedzie po wygraną,a tak walka wieczoru wypadła słabiutko.Siwy się starał,ale nie za wiele mógł,a Booker wyszedł do ringu,tylko po to,żeby sobie krzywdy nie dać zrobić.Co do gali,to była całkiem niezła.Dobrze wypadł Obruśniak I Garcia.Zobaczymy,co będzie z tego Gibasa,bo wczoraj nie wypadł za ciekawie.Czyżyk,to przeciętniak.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-03-2022 13:33:00 
Co do Siwego widzę, że się zgadzamy. Trudno uznać za porażkę, że nie przewrócił gościa, który nie dał się przewrócić Pulewowi czy Franklinowi. Siwy nie dał się zaskoczyć kontrą, nie dał się zamęczyć i jak na jego możliwości wypadł nieźle.
Co do oceny gali to chyba kluczem jest dozowanie oczekiwań. Ta gala odbywała się w Będzinie, do którego 90% Polaków nie trafi bez nawigacji, jako jedna z dwóch gal tego dnia, trzech tego weekendu, w kraju słabym pięściarsko. Jeśli ktoś oczekuje, że na każdej takiej gali w Będzinie będą walki o pasy mistrzów, to nawet WBA nie ma tylu pasów licząc baltic, silver i interim. Aha no i jeszcze muszą to gale za darmo (bo jak trzeba zapłacić 7 zł za Cieślaka to jest nagle wysyp "dej pan link do streama"). A chyba są takie oczekiwania, że o te wszystkie pasy będą walczyć Polacy. To że Joshua założył koszulkę z orłem, to nie znaczy, że mamy Joshuę. No nie mamy Joshuy. Mamy Siwego.
I jak ja sobie wyobrażam, że Kmita sobie wyobraża dalszy ciąg - pewnie tak samo jak do tej pory. I to po pierwsze dlatego, że nie wiem co innego mogliby zrobić. To jest trochę jak celebryci pocuzcający biedaków, żeby wreszcie przestali być biedni, bo wystarczy chcieć, żeby polecieć na Mauritius. Po drugie tak jak jest, interes się kręci. Siwy pewnie pojedzie gdzieś zgarnąć premię za 25-0, po czym wróci do przewracania worków kartofli, co jest cenione przez publiczność i starcza na wypłatę wszystkich zainteresowanych. Przy okazji rozwija się talent Garcii i tu na 100% o talencie może być mowa, pokazał kawałek świetnego boksu (na tle rywala z 2/3 setki boxreca).
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 28-03-2022 12:24:36 
Niestety, ale polskiemu boksowi niewiele więcej pozostało niż to co jest robione teraz- czyli pompowanie rekordów dla kilku nazwijmy to wyróżniających się a potem sprzedanie togo za w miarę godziwy pieniądz.
Tak było w przypadku Kołodzieja, Janika( który i tak dostał po mordzie od młodego nieopierzonego Masternaka ), Wawrzyka- którego paraliżował każdy cios ruskiego kacapa Powietkina a w Polsce pięknie wygrywał, Jonaka a teraz dojdzie do tego pewnie właśnie Siwy.
Jedyne co gwarantuje i pieniądz i popularność to pas o który bardzo ciężko od czasów Głowackiego z 2015 roku bo już w 2016 stracił go na rzecz magika z Ukrainy.
Nic na to nie wskazuje, aby taka postać rzeczy miałaby się zmienić w najbliższych latach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.