WASILEWSKI: NIEKTÓRE GALE TELEWIZYJNE TO PRZYSŁOWIOWE KOCI ŁAPCI

- Niektóre gale telewizyjne to przysłowiowe "koci-łapci". Promotorów na naszych rynku jest już więcej niż ciekawych zawodników. Pokazywanie w telewizji chłamu bokserskiego szkodzi całej dyscyplinie i obserwuję to z coraz większym niesmakiem - mówi Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: smalllbulll
Data: 15-03-2022 19:31:23 
Andrzeja z roku na rok coraz lepiej sie słucha...dokladnie, trzeba zadbać o boks olimpijski wtedy będzie miał kto przechodzić na zawodostwo. fajnie było by gdyby każdy szanujący się promotor miał swój klub OL i były by mecze miedzy tymi klubami, taki zawodnik który dajmy ma już 22-23 lata i nie ma realnych szans na medal olimpijski przechodzi na zawodowy. mega sprawa , było by z 5 takich klubów plus kadra z PZB ;)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-03-2022 21:02:40 
Wasilewski nie rozumie (lub raczej udaje, że nie rozumie), że największą wartością w boksie (tak, jak w każdym sporcie) jest niewiadoma odnośnie przebiegu i wyniku zawodów. Gale KP ogląda się tak, jakby w kółko oglądało się ten sam film. Wiadomo, kto wygra i jak wygra, a im dłuższy dystans walki tym większe nudziarstwo. On organizuje dla swoich bokserów sparringi, a sprzedaje je (za pośrednictwem TVP) jako gale bokserskie. Zwykłe oszustwo, tak jakby chleb razowy nazywać tortem. Z dwojga złego to już wolę oglądać 2 bumów okładających się cepami w 4-rundowej walce, bo przynajmniej z góry nie wiadomo, kto wygra.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 15-03-2022 21:05:35 
Właśnie ogłoszono, że Sulęcki się bije o mistrzostwo świata, a zaraz ogłoszą, że o mistrzostwo bije się również Różański - myślę, że AW rozumie dużo więcej nić Ci się wydaje ;) Pzdr
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-03-2022 21:16:19 
Przecież napisałem, że udaje, bo to lepszy cwaniak. Ja chcę oglądać pojedynki Polaków z równorzędnymi rywalami, a nie seryjne bicie leszczy w Polsce i seryjne kompromitujące porażki za granicą. Jaki jest pożytek z kolejnych przegranych przed czasem walk polskich bokserów o takie czy inne pasy? Pożytek jest tylko dla kieszeni AW, ale dla polskiego boksu i kibiców to jest zwykłe gówno.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-03-2022 22:02:57 
Z drugiej strony co drugi wpis jest o tym, jak to oglądanie bumów (którym to mianem określa się każdego poniżej top20) jest poniżej poziomu przyzwoitości orgowego kibica. Chcialibysmy mieć walki poziomu światowego top, w Polsce, z transmisją za darmo. No to tak nie działa. Przede wszystkim trzeba mieć bazę - jak już pisałem walka nr 9 i 10 w UK to jest Gorman Wardley, a w Polsce Meyna - Smoliński. Wydaje mi się, że Wasilewski wyciska maks z tego co ma, mam na myśli polski potencjał marketingowy i sportowy.Robi to w różny sposób, żeby wspomnieć pojedynek Radczenko Szpilka, od którego powtarzam, że Wasilewski umie robić gale i walki - tylko trzeba dodać polskie znaki.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 16-03-2022 10:18:57 
Masz rację Hugo, w idealnym świecie tak powinno być - gale na poziomie, uczciwe wyniki i zaskakujące rozwiązania, brak przekrętów. Ale idealnego świata nie ma, dlatego z góry wiadomo, że Gołowkin po raz trzeci przegra ewentualną walkę z Alvarezem, Sulęcki a Charlo, a gdzieś tam w zaciszu gabinetów "kolejna" sędzina Aelaide Byrd właśnie dostaje przydział na jakąś wielką galę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.