JOHNNY FISHER JUŻ SPRZEDAJE MNÓSTWO BILETÓW

2500 biletów na jutrzejszą walkę sprzedał Johnny Fisher (4-0, 4 KO), niedoszły rugbysta i wschodzący prospekt wagi ciężkiej. - Było zapotrzebowanie na cztery tysiące, ale więcej już sprzedać nie mogłem - przyznaje 22-letni "Byk z Romford".

Fisher dopiero uczy się poważnego boksu, ale niewątpliwie ma spory talent i warunki fizyczne - 193 centymetry i mniej więcej 108 kilogramów. Niedawno sparował w Anglii z naszym Mariuszem Wachem. Jutro naprzeciw niego stanie jeszcze potężniej zbudowany journeyman Gabriel Enguema (10-11, 6 KO). Pojedynek zakontraktowano na sześć rund.

- To już poważny rywal, za którego trzeba było zapłacić solidne pieniądze. Teraz muszę go po prostu pokonać i to w dobrym stylu. Chcę pokazać kontrolę w ringu, jeśli jednak przerodzi się to w brudną walkę, również będę na to przygotowany - powiedział Fisher.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-02-2022 18:42:51 
Ja tam nie widzę u Fishera talentu ani większych perspektyw przed nim. Podobny typ, jak Fox, którego niedawno pokonał Sokołowski. Pseudoprospekt dobry w gadce i pewnie dlatego sprzedaje mnóstwo biletów.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 11-02-2022 21:02:53 
Czy ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy bokserem, a rugbystą, który nie miał wcześniej nic do czynienia z boksem?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-02-2022 22:55:27 
Ja widzę, ale ty chyba nie, skoro publikujesz bez komentarza newsa podkreślającego "niewątpliwy spory talent" Fishera. Wystarczy obejrzeć jedną rundę jego walki, żeby przekonać się, że to beztalencie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-02-2022 01:17:20 
Ja tam śledzę jego losy z zainteresowaniem. W pierwszych walkach było to bardzo wielkie drewno, ale robi spore postępy i choć nadal jest mocno drewniany, to jednak daje pewne nadzieje na przyszłość. Nie każdy musi być mistrzem świata, a skoro taki Babic potrafi wzbudzić emocje, to nie dziwi zainteresowanie Fisherem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.