DUBOIS: FURY FAWORYTEM, ALE WHYTE BIJE MOCNO I GO NIE SKREŚLAM

Daniel Dubois (17-1, 16 KO) stawia na Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO), ale nie przekreśla szans Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO) w tej potyczce.

Mistrz WBC wagi ciężkiej zamierza wyjść do ringu 26 marca, lecz jeśli to drużyna pretendenta wygra przetarg, może ustalić inny termin. Datę przetargu przesunięto na 18 stycznia i do tego czasu zespoły mają jeszcze czas na negocjacje.

Dubois wystąpi 19 marca podczas gali w Londynie. Potem prawdopodobnie zaatakuje Trevora Bryana (21-0, 15 KO) i jego pas(ek) WBA Regular wagi ciężkiej.

- Moim faworytem jest Fury. Ma wielkie serce do walki i potrafi świetnie boksować, ale Whyte ciężko zapracował na swoją pozycję i nie skreślam jego szans. Jak mówię, moim faworytem jest Fury, jednak Whyte bije bardzo mocno i i jeśli czysto trafi, to może sprawić niespodziankę - uważa Dubois i dodaje. - Chcę jak najszybciej walki z Bryanem, w każdej chwili będę na nią gotowy. Niczym mi nie zaimponował i traktowałbym go jako kolejną przeszkodę na mojej drodze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Scross
Data: 10-01-2022 13:20:18 
Joyce też nie miał być przeszkodą. Ale fakt Bryan przez kogo był w ogóle zwrryfikowany?
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 10-01-2022 16:18:47 
Tajson podobnie jak Łajlder po tym swoim serialu to dla mnie na razie pewne niewiadome. Ich ostatni pokaz ramatycznych i niepotrzebnych bloków na twarz może i zachwycał (zwłaszcza kibiców o mentalności amerykańskiej). Jednakże dopiero walki poza tą trzyodcinkową superprodukcją z pierwszymi wartościowymi przeciwnikami dadzą nam odpowiedź ile zdrowia stracili po tylu deskach i ciosach, które sobie tak szczodrze fundowali (nawzajem lub na własne życzenie). Dibuła ma rację nie skreślając Łajta.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 10-01-2022 23:56:38 
Dubois mowil, ze Joyce nie jest dla niego przeszkoda? Nie pamietam takich slow z jego strony. Ja osobiscie pisalem wszem i wobec, ze Joyce to wygra, bo jest niedoceniany, kazdy go tylko opisuje jako slamazarnego klocka, ktory ledwo stąpa po ringu, ale wbrew pozorom to scisla czolowka, twardy leb, kondycja jak u Usyka na 20 rund, a i potrafi przylozyc i przyjac i zajechac swoich rywali. Jednak Dubois i tak sobie dobrze radzil, gdyby nie kontuzja to jesli nie nadzialby aie na cos mocnego moze by to wygral, ale powoli juz puchl i tak kondycyjnie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.