VLOG RSC: WARIAT KILADZE, ORTIZ NA DESKACH, ALE ZWYCIĘSKI

Podobała wam się wczorajsza gala w Hollywood? Andrzej Pastuszek w noworocznym odcinku podsumował najważniejsze pojedynki, w tym starcie wieczoru pomiędzy Luisem Ortizem a Charlesem Martinem. Zapraszamy do wysłuchania tego, co przygotował Andrzej. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 02-01-2022 21:32:58 
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSNCBmFzAANX6_JvxnBu8FvvpEcuPVNMUzci4DLYz-VEfhGJ8do1ooZrQIPNsEK1nI2BKE&usqp=CAU

Gerald to były futbolista.
Kawał schaboszczaka był z niego. Zapowiadał się nieco lepiej ale okazał się delikatniejszy niż Dominic Breazeale czy nawet Charles Martin.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 02-01-2022 22:55:39 
spoko ocena ale nie moge sie zgodzic, ze Ortiz reagowal ciezko na ciosy. Tj. o ile nie winien padac po takich farfoclach o tyle absolutnie nie byl powaznie zraniony. Wiadomo, ze z bardziej klasowym zawodnikiem po kilku flashach ktos moglby przerwac pojedynek ale mimo wszystko tam 350 letni kubano smial sie sam z siebie ze dal sie zlapac, drugie kd to typowo zle ustawienie nog, pierwsze to brudny cios w niewygodnym ustawieniu od wielkiego chlopa.

Nie chce tu bronic Ortiza bo faktycznie wygladal staro i pewnie gowno zdziala ale o dziwo nie wydaje sie zawodnikiem naruszonym, dodatkowo trzeba przynac ze ma instynkt i przechylil szale na swoja korzysc
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 03-01-2022 06:57:41 
A ja zgadzam się z oceną Andrzeja Pastuszka. Jestem zawiedziony tym, co zobaczyłem ze strony Luisa Otriza. Nie prezentował formy, któa daje nadzieję na pobicie najlepszych.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 03-01-2022 11:12:40 
Nie rozumiem tych narzekań na formę Ortiza, tak jak kilka lat temu nie rozumiałem przesadnych zachwytów nad nim. Facet znokautował w 6 rundzie byłego mistrza świata (fakt, że przypadkowego) z 80% wskaźnikiem nokautów, a bardzo wielu ocenia, że totalnie zawiódł. To czego się spodziewali? Że wygra przez nokaut w 1 rundzie? Domyślam się, że zła ocena Ortiza wynika z 2 nokdaunów, które zaliczył, co ma być podobno dowodem rozbicia po walkach z Wilderem. Jak dla mnie, gówno prawda. Ortiz nie jest absolutnie rozbity. Był natomiast lekko zardzewiały i na dodatek boksował z naprawdę mocno bijącym i dobrze przygotowanym mańkutem, co sprawiło że dwa razy usiadł na dupie. Nie były to jednak nokdauny poważne i nie było żadnego zagrożenia nokautem. Ortiz zrzucił po paru rundach rdzę, rozpracował rywala i wygrał w pięknym stylu. W mojej ocenie wypadł nie poniżej, a powyżej oczekiwań. A już całkiem niedorzeczne jest stwierdzenie Andrzeja, że "to już nie ten sam Ortiz, co w walce z Kayode". Jak można w ogóle porównywać podtuczonego cruisera Kayode z prawie dwumetrowym bykiem Martinem, nie mówiąc już o tym, że po walce z Kayode Ortiza złapano na dopingu i jej wynik unieważniono.

I jeszcze odnośnie walki Wychryst vs Kiładze. Zgadzam się, że Ukrainiec totalnie zawiódł, ale nie tyle pod względem umiejętności bokserskich, co odporności na cios. Przecież Kownacki w dwóch pierwszych rundach został obity przez Kiładzego prawie równie mocno, jak ostatnio przez Heleniusa. Wytrzymał jednak wszystkie bomby Gruzina i nie leżał, a potem go zniszczył. Tymczasem Wychryst padał po każdym w miarę celnym trafieniu, co dowodzi ewidentnie szklanej szczęki, z którą nie ma czego szukać w zawodowej HW.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 03-01-2022 11:48:30 
Walkę Ortiza z Martinem, dobrze się oglądało, była dramaturgia i sensacja wisiała w powietrzu. Kubańczyk zrobił nieoczekiwanie swoje, choć wcale nie zanosiło się na to, niemniej widać, że wiek daje mu się we znaki. To już nie jest młody wilk pełny wigoru, jeszcze nadrabia gabarytami, umiejętnościami i doświadczeniem, ale na wiele już bym nie liczył z jego strony, jak da jedną, dwie dobre walki to już będzie spory sukces, niekoniecznie zakończone zwycięstwem z jego strony. Zarówno finałowe starcie jak i pojedynek Wychrysta z Kiladze dały niezły show, choć decyzja sędziego nie była sprzyjająca widowisku. Wyglądało to jakby Temida ringowa wyszła spod ręki samego "Fryzjera", w końcu każdy ma jakiś nauczycieli.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 03-01-2022 18:22:31 
@Hugo, jezżeli chodzi o mnie, to nie decydowały te nokdauny lecz fakt, że Ortiz z Martinem przegrywał pojedynek w sensie czysto bokserskim. Spodziewałem się, że będzie tu duża różnica, a Martin nie tylko za nim nadążał, ale też wyprzedzał momentami.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.