O KROK OD SENSACJI - 'CZOŁG' DAVIS Z TRUDEM POKONAŁ CRUZA

Po dużo trudniejszym niż się spodziewaliśmy pojedynku Gervonta Davis (26-0, 24 KO) pokonał Isaaca Cruza (22-2-1, 15 KO) i obronił (wice)mistrzowski pas WBA wagi lekkiej.

Meksykanin ostro ruszył do ataku od pierwszego gongu i od samego początku rozgorzała bitka w półdystansie. W drugiej rundzie Amerykanin trochę zmienił taktykę, uruchomił nogi i dwukrotnie z kontry trafił lewym podbródkiem. W rewanżu Cruz trafił lewym sierpowym. Rzadko zdarza się, by to ktoś atakował, a Davis się cofał, ale w trzeciej odsłonie Gervonta udowodnił, iż doskonale radzi sobie również boksując. Wpuszczał agresywnego przeciwnika i w drugie tempo bił lewym sierpowym na górę. Podobnie wyglądały kolejne minuty, a "Czołg" tylko poszerzył swój arsenał. Agresorem był Meksykanin, tylko mało z tego wynikało.

Cruz ostro wszedł w siódme starcie ciosami na korpus. W połowie Gervonta trafił bardzo mocnym prawym sierpem, ale o dziwo twardy pretendent cały czas wywierał pressing i nie spuszczał z tonu. Mało tego, dziewiąte starcie rozpoczął od fajnej kombinacji i wydłużonej serii w półdystansie. A na początku dziesiątego trafił w narożniku prawym sierpowym na szczękę. To rozzłościło Davisa, który podkręcił tempo, tylko że... za moment to Cruz trafił najmocniejszym ciosem tej walki - czystym lewym sierpem na punkt. Na szczęście dla telewizji Showtime ich gwiazda ma betonową szczękę.

Walczący jak w transie Cruz w ostatnich minutach - zresztą jak w całej walce, atakował non-stop. A Davis nie kontrował już tak dobrze jak w połowie tej potyczki. A Davisowi z łatwej - na papierze, walki, wyszła naprawdę trudna przeprawa. Gdy zabrzmiał ostatni gong, obaj podnieśli ręce na znak zwycięstwa. O wszystkim decydowali sędziowie. A ci punktowali 116:112 i dwukrotnie 115:113 - wszyscy na korzyść Davisa.

- W szóstej rundzie trafiłem go w czoło i zraniłem lewą rękę. Być może nawet złamałem - tłumaczył się po wszystkim "Czołg".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-12-2021 09:40:12 
Wielkie rozczarowanie przede wszystkim ze strony Davisa. To, że nie poszedł z Cruzem na wojnę zrozumiałe i słuszne, ale liczyłem na jego mocne kontry, kontrataki i próby wygrania walki przez nokaut. Tymczasem Gervonta zaboksował w sposób skrajnie asekuracyjny, cały czas na wstecznym biegu. Na dodatek zajączkowi w końcowych rundach brakło kondycji i nie miał siły, żeby kicać. Z punktacji wyszedł mi remis, choć momentami kleiły mi się oczy (nudna walka!) i być może cos przeoczyłem. W każdym razie Davis nie jest materiałem na jakiegoś dominatora wagi lekkiej, a tym bardziej P4P. Jest mocno przereklamowany, podobnie jak Haney, Lopez, Stevenson i Garcia. Waga lekka w ogóle jest dość słabo obsadzona i stary Łomaczenko powinien ją posprzątać, jak się dobrze spręży. Liczę, że jakiś wybitny bokser może się wyłonić z trójki: William Zepeda, Michel Rivera, Rolando Romero.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.