WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ - 11 LISTOPADA 2021

Młodzi prospekci, chęć zemsty i mała kara za pobicie - oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej. Tylko o tych największych i najmocniej bijących.

Zhang Zhilei (22-0-1, 17 KO) pod koniec lutego tylko zremisował z Jerrym Forrestem. Wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej sprzed trzynastu lat wróci do akcji 27 listopada. Jego rywalem w Nowym Jorku będzie Bernardo Marquez (14-4-1, 10 KO).

Tom Schwarz (26-1, 18 KO) może odetchnąć z ulgą. Niemiecki olbrzym, który przegrał tylko z Tysonem Furym, za pobicie byłej dziewczyny i złamanie jej szczęki mógł spędzić nawet dziesięć lat w więzieniu. Skończy się na 2500 euro kary i wyroku w zawieszeniu. Skąd tak łagodny wyrok? Otóż była dziewczyna miała zaatakować obecną kobietę pięściarza, a gdy została przez niego odepchnięta, pójść za nim, dalej szukając konfrontacji. Schwarzowi się upiekło, ale promująca go grupa SES już dawno rozwiązała z nim kontrakt.

Perspektywiczny Jose Larduet (6-0, 5 KO), mający w karierze amatorskiej kilka wielkich nazwisk na rozkładzie (Nistor, Żalolow, Kunkabajew, Zhilei, Sanchez, Pero), ćwierćfinalista olimpijski z Londynu, kolejny pojedynek stoczy 20 listopada w Hamburgu. Ponad 115-kilogramowy Kubańczyk spotka się z Leandro Danielem Robuttim (8-4, 5 KO).

Nkosi Solomon (3-1, 2 KO) wiązał się z Eddie Hearnem i platformą DAZN jako "jedynka" w kadrze USA. Przegrał jednak w debiucie, w drugiej walce, choć wygranej, też zaboksował poniżej oczekiwań i został zwolniony z kontraktu. Teraz mozolnie próbuje odbudować swoją pozycję. W sobotę skrzyżuje rękawice z debiutantem Wewertonem Silveirą Silvą.

- AJ jest nakręcony, on chce po prostu rozwalić Usyka. To zupełnie inne podejście niż przed pierwszą walką. Jest zły, co moim zdaniem dobrze wróży przed rewanżem - mówi Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO).

Christopher Lovejoy (20-1, 20 KO) zdążył już zaliczyć szybką czasówkę po pierwszej porażce w karierze i szuka nowych wyzwań. Tajemniczy osiłek z Kalifornii rzuca rękawicę brytyjskiemu prospektowi Johnny'emu Fisherowi (4-0, 4 KO). I wcale nie jest powiedziane, że 22-latek z Londynu - na zdjęciu, nie byłby tu faworytem...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Chupacabra
Data: 12-11-2021 15:17:42 
"Christopher Lovejoy (20-1, 20 KO) zdążył już zaliczyć szybką czasówkę po pierwszej porażce w karierze i szuka nowych wyzwań. Tajemniczy osiłek z Kalifornii rzuca rękawicę brytyjskiemu prospektowi Johnny'emu Fisherowi (4-0, 4 KO). I wcale nie jest powiedziane, że 22-latek z Londynu - na zdjęciu, nie byłby tu faworytem..."

Co, kur..?
Osiłek? Wcale nie jest powiedziane?
Wy wiecie w ogóle o kim piszecie? Ten cały Lovejoy to nie jest żaden "osiłek", tylko 140kg ulany grubas, niemający pojęcia o boksie, który przed Charrem "walczył" wyłącznie z jakimiś randomami w meksykańskich knajpach. Skandalem było zorganizowanie mu walki z Syryjczykiem, ale wtedy to chociaż można było tłumaczyć jakąś tam ciekawością i chęcią przekonania się na własne oczy czy ten tajemniczy cyrkowiec może jednak coś potrafi (na co szanse wynosiły pewnie z 0,1%), wszak nikt wcześniej go nie widział. Tymczasem teraz, kiedy mamy już pewność, że typ jest parodią pięściarza, zestawianie go z jakimkolwiek prawdziwym sportowcem zakrawa o turboskandal. A wy jeszcze macie czelność pisać, że brytyjski prospekt MOŻE byłby faworytem... Żenada.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.