SAUNDERS: PLANT MA WSZYSTKO, BY SPRAWIĆ CANELO PROBLEMY

Billy Joe Saunders (30-1, 14 KO) przegrał w maju unifikacyjny pojedynek z Saulem Alvarezem (56-1-2, 38 KO) i stracił pas mistrza świata WBO wagi super średniej. Teraz przedstawił swoje refleksje przed jutrzejszą, unifikacyjną walką Canelo - obecnego czempiona WBC, WBA i WBO - z mistrzem IBF Calebem Plantem (21-0, 12 KO).

TRENER CANELO: PRESJA, NAJPIERW KORPUS, A POTEM GÓRA >>>

- Canelo nie jest nietykalny, a Plant jest bardzo inteligentny boksersko, musi jedynie utrzymywać odpowiedni dla siebie dystans. Mieć przy tym pewność, że jest kiedy trzeba poza dystansem. Tutaj nie może być żadnej pomyłki, tak to wygląda na elitarnym poziomie. Jest bowiem różnica między poziomem elitarnym i światowym. Plant musi cały czas robić swoje na sto procent. Myślę, że da Canelo dobrą walkę. Nie może tracić koncentracji nawet na sekundę, bo nawet w walce z Canelo można się chwilami czuć w ringu zbyt komfortowo. Alvarez to elitarny zawodnik, ale Plant ma w swoim arsenale wszystko, by sprawić mu problemy - powiedział Saunders.

- Plant powinien utrzymywać walkę w dystansie, być bardzo aktywnym w pierwszej połowie walki i mocno finiszować. Z pewnością musi nieustannie pracować lewym prostym. Nie jest mańkutem, więc jest bardziej otwarty na kontry niż ja. Musi więc bardzo elegancko boksować i liczyć na to, że sędziowie będą uczciwi - dodał Brytyjczyk.

- Canelo to Canelo, więc stawiam na jego zwycięstwo na punkty. Wiem, jak trudno jest z nim wygrać w oczach sędziów i jakie triki stosują jego ludzie przed walką. Plant nie może pozwolić, żeby miało to na niego wpływ. Musi pozwolić przemówić swoim pięściom, swoim bokserskim umiejętnościom - podsumował były czempion o pseudonimie "Superb".