ROBERT PARZĘCZEWSKI: GOŁOWIASZCZENKO TO W KOŃCU BYŁY MISTRZ UKRAINY

- Wszyscy patrzą tylko na rekordy, a zapominają, że Taras to były mistrz Ukrainy amatorów, który wie jak boksować, choć też potrafi sprytnie faulować - mówi Robert Parzęczewski (27-2, 17 KO) przed galą Tymex Boxing Night 19, która odbędzie się 26 listopada w Radomsku. Transmisja w TVP Sport.

Pięściarz grupy Tymex Boxing Promotion przystąpi do tego pojedynku po dwóch tegorocznych zwycięstwach - z Argentyńczykiem Facundo Galovarem oraz Niemcem Sahanem Aybayem. Dla Tarasa Gołowiaszczenki (6-4, 3 KO) będzie to z kolei pierwszy występ po sensacyjnym zdobyciu pasa IBO Continental wagi super średniej. Na ringu w Monachium pokonał miejscowego bohatera Alexandra Rigasa.

- Trochę zboczyłem z drogi prowadzącej do walki o mistrzostwo świata, ale, mam nadzieję, tylko na chwilę mój cel się oddalił. Wraz z promotorem Mariuszem Grabowskim i sztabem szkoleniowo-medycznym zrobimy wszystko, by nasze wspólne marzenie się spełniło. W Radomsku czeka mnie trudny pojedynek. Jako amator Taras odnosił spore sukcesy - powiedział Parzęczewski, który w środę skończył 28 lat.

Gołowiaszczenko stawał na podium mistrzostw Ukrainy, a po złoto zdobył w 2014 roku w wadze średniej. Walczył też w lidze WSB w barwach Ukrainian Otamans. W meczu z Rosją w kategorii -69kg doznał porażki z Aleksandrem Besputinem, który później został mistrzem Europy.

- Nigdy nie zdobyłem medalu mistrzostw Polski, a Taras był mistrzem Ukrainy. Na amatorskich ringach miał bardzo dobrych rywali. Nie ma co patrzeć na jego rekord zawodowy, a skupić się trzeba a jego umiejętnościach. Być może to podobna historia jak z moim kolegą z Częstochowy Kamilem Sokołowskim, który daje bardzo dobre walki w Anglii i innych krajach, ale rekord ma ujemny. A zapewne to jeden z najlepszych, a może najlepszy polski bokser wagi ciężkiej. Ale raczej nikt nie zechce z nim walczyć z uwagi na ryzyko przegranej - przyznał Parzęczewski.

Bokser Tymexu nie ukrywa, iż spodziewa się ze strony rywala "brudnego" boksu. Porównał go do "śliskiego" i niewygodnego Patricka Mendy'ego, którego pokonał przed dwoma laty.

- Bardzo mocno przykładam się do treningów, nie chcę niczego zaniedbać.  Dla mnie to ważny sprawdzian sportowy i mentalny, znów sprawdzone zostanie moje opanowanie między linami. To zawiodło w walce z Sherzodem Chusanowem, z którym pospieszyłem się z atakiem i zostałem skarcony. Wiem, że z Tarasem muszę boksować bardzo mądrze i nie dać się sprowokować. Ukrainiec ma szybkie ręce, ale jego styl amatorski powinien mi pasować. Lubię kiedy rywal boksuje na dystans, ale muszę uważać też na jego możliwe faule. Inna sprawa, że mam lepsze warunki fizyczne i jestem w stanie przycisnąć Gołowiaszczenkę. Mam przed sobą dziesięć rund, początek spokojny, a druga część walki musi toczyć się pod moje dyktando - zapowiedział "Arab".

Do walki w Radomsku Robert przygotowuje się pod okiem licznego sztabu, w którym są Grzegorz Krawczyk, Jakub Chycki, Marcin Gandyk, Krzysztof Ficek i Ireneusz Cholewa.

- Jestem przygotowany na najlepszego Tarasa, i takiego skutecznie boksującego, i takiego faulującego, trzymającego, szarpiącego, uderzającego w tył głowy. Oczywiście skupiam się na sobie, to ja mam dyktować warunki w tej walce! - dodał.

Parzęczewski na co dzień współpracuje z firmą Korner z Radomska. - Prezes Krzysztof Widawski bardzo pozytywnie odniósł się do organizacji gali w tym mieście i dopiął szczegóły z promotorem Mariuszem Grabowskim. Dla mnie to znakomita lokalizacja, także z powodu bliskości rodzinnej Częstochowy. Chciałbym, aby duża grupa kibiców przyjechała mnie dopingować - przyznał.

Na tej samej gali dojdzie do walki niepokonanego Oskara Wierzejskiego (4-0-1) z jednym z najlepszych bokserów federacji GROMDA (na gołe pięści), Łukaszem "Brodaczem" Załuską.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 31-10-2021 18:06:44 
Gołowaszczenko rzeczywiście coś tam osiagnął jako amator, ale jako zawodowiec prezentuje się kiepsko. Porażka przed czasem z niemieckim bumobijem Ronnym Mittagiem to obciach. W porównaniu z mocno bijącym Sahanem Aybayem Gołowaszczenko to krok w tył. Jeśli Parzęczewski chce jeszcze coś osiągnąć, to już nie ma czasu na takich rywali. Musi boksować z coraz lepszymi i mocno bijącymi, tak jak 2 lata młodszy Stanioch w tej samej kategorii. Dlaczego mamy oglądać brudny ( i nudny) boks z bezpiecznym przeciwnikiem, a nie np. mordobicie z Ryanem Fordem?
 Autor komentarza: TrockiBrunon
Data: 31-10-2021 19:07:54 
Gołowiaszczenko = Gołowkin + Derewiaczenko, co daje Albinosowi szybkie lądowanie na dechach
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 31-10-2021 20:42:15 
ale ten Parzeczewski po tym mlotku co dostal od emeryta zmiekl. Juz wszyscy wiemy ile jest wart.
 Autor komentarza: leon84
Data: 31-10-2021 22:04:35 
@hugo
Przesadzasz.W czym niby ten Aybay jest lepszy od Goloviaszczenki?Bo ma napompowany rekord z kelnerami?Mittag to akurat solidny zawodnik,który wygrywał i w Anglii,a z niemiecką czołowką wszystkie walki bardzo bliskie.Golowiszczenko akurat notuje 3 wygrane pod rząd.W ostatniej walce pokonał Rigasa z bilansem 13:1.Poza to walka miedzy zawodnikami Grabowskiego.Nie mowie,że to jakiś dobry zawodnik,ale nie jest tak słaby,tak jak Ty go przedstawiasz.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 31-10-2021 22:27:18 
@leon
Aybay był niepokonany, wyszedł po zwycięstwo, napędził Parzęczewskiemu sporo strachu i poległ w walce, która była emocjonująca. Gołowaszczenko to journeyman, który dostaje pieniądze, za to że przegrywa (z Rigasem to był jakiś wyjątek od reguły). Nie chcę oglądać kolejnej walki ze z góry znanym przebiegiem i wynikiem, bo już mam odruch wymiotny na takie pojedynki na polskich galach boksu i głupie tłumaczenia, że zawodnikowi potrzebne są rundy i doświadczenie. Wygląda jednak na to, że Grabowski wybrał Gołowaszczenkę, bo to jego bokser, więc będzie taniej. Tyle, że dla Parzęczewskiego będzie to odrabianie pańszczyzny, które ani nie podbuduje go psychicznie ani nie posunie do przodu w rankingach.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 31-10-2021 22:45:12 
Hahaha, to ewentualna wymowka przed przegrana czy usprawiedliwienie tak zalosnego rywala? Badz co badz i to moze byc za duzo. Byl juz taki mistrz Ukrainy w boksie amatarow na fame mma, Oleg czy jak mu tam i dostal na dziure ciezkie KO w 20 sekund.
 Autor komentarza: leon84
Data: 01-11-2021 00:23:41 
@hugo
A może chociaż spojrzałeś kogo ten Aybay pokonywał???Rywali z bilansem 1:20.Z takimi zawodnikami to Glowiaszczenko był by niepokonany.Poza tym Aybay był z niższej kategorii wagowej.Poza Rigasem,Ukrainiec walczył już w Polsce i pokonał faworyzowanego Pradetsa.Skoro Aybay napędził stracha Parzęczewskiemu,to Goloviaszczenko tym bardziej.Ja wole,żeby brali takiego zawodnika,jak Goloviaszczenko,który ma 3 wygrane pod rząd,niż niejakiego Chudinova,który ma znane nazwisko,ale serie porażek pod rząd i potem kibice łudzą się,że mamy nowego mistrza.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 01-11-2021 07:43:21 
w ogóle nie widziałem tego Gołowaszczenko ale, jeśli nie chleje tylko trenuje, to Robert ma racje doceniając go, Ukraińcy z natury są dość charakterni, no i miał niezłą kariere amatorską, jeśli nie dostał koperty pod stołem za przegranie, albo tak jak pisałem wyżej nie ćpa i nie pije w weekendy to okaże się że nie jest to bum jakich najczęściej widzimy na naszych galach
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-11-2021 07:56:16 
@leon
Nie chcę gloryfikować Aybaya, ale był to niewątpliwie bokser z silnym ciosem, który chciał Parzęczewskiego znokautować. Stanowił więc zagrożenie i to zagrożenie w ringu stworzył. Były emocje, a dla Roberta było cenne doświadczenie, bo chwilami musiał "walczyć o życie". Z takim Mendym lub Gołowaszczenką zagrożenia nie ma, emocji nie ma, wygrana pewna (w odwodzie są zawsze sędziowie) i pożytek żaden. Tak prowadzeni są bokserzy KP, a potem starcie na wyjeździe z klasowym rywalem i po jednym zainkasowanym silnym ciosie panika i opuszczone ręce, bo w życiu w takiej sytuacji nie byli. Ostatnim świeżym przykładem jest Matyja.
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 01-11-2021 11:53:22 
Czas pokaże czy Minister KO Parzęczew znowu wykona jakieś KAło na przeciwniku
Mister Minister KO jest jak widać podbudowany po ostatniej wygranej
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-11-2021 14:22:42 
Niech bierze po synu GGG i Derewianczenki tego Kanadyjskiego Forda.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.