RICHARDS: WALKA Z MATYJĄ TO DLA MNIE PRAWDZIWY TEST

W najbliższą sobotę na gali grupy Matchroom w Londynie Marek Matyja (20-2-2, 9 KO) zmierzy się z Brytyjczykiem Craigiem Richardsem (16-2-1, 9 KO). Richards nie zamierza lekceważyć Polaka i okazuje mu duży szacunek, podkreślając jednocześnie swoją ambicję i poświęcenie dla sportu.

STS: MATYJA SKAZYWANY NA PORAŻKĘ, NA WYGRANEJ MARKA DOBRZE ZAROBICIE! >>>

- Czuję się bardzo dobrze, biję rekordy w sali treningowej, ale najważniejsze jest to, żebym w sobotę pokonał Marka Matyję. Każda walka jest niezwykle ważna, trzeba zawsze dawać z siebie wszystko i zachować koncentrację - powiedział Richards, który w maju tego roku przegrał jednogłośnie na punkty z mistrzem świata WBA wagi półciężkiej Dmitrijem Biwołem.

- Mam swoje ambicje i cele, całkowicie skupiam się na treningach, niczym innym się nie zajmuję. Nie mam życia towarzyskiego. Uwielbiam uczyć się czegoś nowego każdego dnia w sali treningowej. W walce z Dmitrijem Biwołem nie walczyłem źle, ale mogłem zrobić więcej. Gdybym wcześniej przyśpieszył, mógłbym być dzisiaj mistrzem świata (...) - dodał Brytyjczyk.

- Możecie oczekiwać ode mnie dobrego występu. Marek Matyja przegrał tylko dwukrotnie, w dodatku niejednogłośnie. Zremisował z niepokonanym Pawłem Stępniem. Wiemy, że Marek jest głodnym sukcesu, ambitnym zawodnikiem. Nie jest leszczem, walka z nim to dla mnie prawdziwy test - podsumował temat 31-letni "Pająk" z Londynu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.