ATLAS: WILDER ZYSKAŁ NOWY RODZAJ SZACUNKU KIBICÓW

Charyzmatyczny amerykański trener i ekspert telewizyjny - Teddy Atlas - twierdzi, że mimo sobotniej porażki w trzeciej walce z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO), Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) zdobył nowy rodzaj szacunku kibiców.

MAGAZYN THE RING: TOP 10 WAGI CIĘŻKIEJ (PAŹDZIERNIK 2021) >>>

- Wilder walczył z bandą gości skazanych na porażkę. Kogo pokonał oprócz Luisa Ortiza, który miał 40 lat? Kogo Wilder pokonał, pytam. Ustawiono mu kręgle i je przewrócił. Można powiedzieć, że jego pierwszą prawdziwą walką był pierwszy pojedynek z Furym. Wielu ludzi twierdzi, że go przegrał. Dostał remis w prezencie, a potem został rozjechany w rewanżu i doszło do trzeciej walki - powiedział Atlas.

- Kibice zobaczyli, że w porażce Wildera (mowa o trzeciej walce - przyp.red.) jest coś wspaniałego. Jakieś piękno. Jakaś chwała, szlachetność. To był człowiek walczący o swoją tożsamość, o swoje prawo do życia swoim życiem i czucia się mistrzem. Teraz fani szanują Wildera w zupełnie nowy sposób - dodał amerykański fachowiec.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 15-10-2021 21:04:52 
A ja sobie oglądam właśnie czwarty sezon "Billions", a w nim Deontay:), z 2019 roku a więc jeszcze niepokonany.
 Autor komentarza: Soku
Data: 16-10-2021 00:36:12 
Szacunek dla Wildera? Brzmi dość abstrakcyjnie. Mowa o chłopie, który po przegranej oskarżał wszystko i wszystkich, a po kolejnym wpieprzu od Furka uciekł z ringu jak szczur.

No bez jaj.
 Autor komentarza: RedaktorNaczelny
Data: 16-10-2021 01:34:12 
Ja pisałem przed 3 walką że nawet jak znokautuje Furego w 1 rundzie to i tak nie wymaże wszystkich debilnych oskarżeń i teorii spiskowych którymi raczył nas po drugiej walce. Po za tym nie podał Tysonowi ręki po walce i powiedział że go nie szanuje, dlatego nie wiem skąd nagle ten szacunek miał zyskać? Kiedyś mu nawet kibicowałem do momentu kiedy wziął na obronę Wawrzyka... Nie chcę żeby Deo odchodził lubię oglądać jego walki bo zawsze budzi emocje ale szacunku mojego nie ma.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-10-2021 10:31:16 
Za sprawy ringowe zwlaszcza za postawę w ostatnim pojedynku w porządku, poza ringiem to wciąż dla mnie kretyn.
 Autor komentarza: Shaker1982
Data: 16-10-2021 11:40:57 
@MLJ Ty śledzisz jego życie 0_o masakra. Ja na niego klocka stawiam i mnie nie obchodzi co robi ten typ...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-10-2021 13:55:20 
Nie śledze jego zycia, bo z jakiej racji skoro, nawet mu nie kibicuje, ale widziałem jakie głupoty o zabijaniu ludzi wygadywał i z jakąś siłą naparzał maskotkę w studio. To akurat komentarze i filmy dostępne w necie, więc jaka mowa o śledzeniu ?
 Autor komentarza: VVD
Data: 16-10-2021 19:27:01 
Teddy Atlas ma 100% racji, co przyznają wszyscy obiektywni eksperci i kibice, po walce było sporo pochwał z wielu strony dla Wildera i słusznie. Do tego grona nie zalicza się infantylnych fan-bojów czyli "kibicowskich dewot" którzy są zbyt zaślepieni emocjami lub hodują w swoim sercu odrazę przez co nie są zdolni do wyjścia ze swojej strefy komfortu i nie stać ich na wyrażenie rzetelnej oceny. Mając na myśli ekspertów mówię o tych którzy potrafią wyłączyć emocje i popatrzeć na sprawę analitycznie / profesjonalnie a ci zgodnie tak jak Atlas uważają że uczciwe należy przyznać Wilderowi to, że dał świetną walkę której w HW nie widziano od lat jeśli chodzi o stawkę pojedynku, nie można powiedzieć że pokonany "pęka na robocie" a że był słabszy to tylko zasługa wspaniałej postawy jego pogromcy. Wielkie walki mają to do siebie że potrzebują nie jednego a dwóch mocnych figur by miały to coś co sprawia że się o nich pamięta i mają wartość ponadczasową. Wielu ekspertów uważało wszak, że Fury tym razem jeszcze łatwiej pokona Wildera niż w 2 pojedynku ale Amerykanin zaskoczył pozytywnie i dzięki temu było mega widowisko, emocje czyli epicka walka. Bokserzy z natury rzeczy (poza wyjątkami) nie są intelektualistami co zdaje się dość oczywiste biorąc pod uwagę fakt że większość życia spędzają na "walenie się po główkach" więc też nie ma co się dziwić że są wśród nich takie "ananasy" które dla każdej rozsądnej osoby wydają się odrealnione. Mike Tyson też miał niezłe odchyły ale trudno kwestionować to co pokazywał w ringu, nawet jeśli nie był intelektualistą i miewał chwile w których totalnie się kompromitował to jednak do dziś jego nazwisko wzbudza szacunek u kibiców, nie twierdze że bokserko można porównywać MT i DW bo nie można ale twierdzę, że boksera nie ocenia się po tym co mówi tylko po tym co pokazał w czasie swojej kariery w ringu. Wilder wciąż jest w czołówce HW i poza Furym są inni dla których konfrontacja z nim była by nie lada wyzwaniem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.