FURY vs WILDER III: STATYSTYKI CIOSÓW WIELKIEJ WOJNY
Redakcja, CompuBox
2021-10-10
To była wielka bitwa, kończąca wielką wojnę. Zwycięsko z tej trylogii wyszedł Tyson Fury (31-0-1, 22 KO), choć Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) dwa razy wysłał go na spotkanie z matą ringu.
"Król Cyganów" nie pozostał rywalowi dłużny i zabrał mu kilka miesięcy życia. Bo takie wojny muszą kiedyś wyjść... Prezentujemy Wam statystyki ciosów.
Ciosy proste:
Fury 36/117 (31%) - Wilder 9/102 (9%)
Tzw. mocne uderzenia:
Fury 114/268 (43%) - Wilder 63/253 (25%)
Ciosy ogółem:
Fury 150/385 (39%) - Wilder 72/355 (20%)
Wilder trzymał się na nogach co jest odbierane jako serce ale on wyglądał równie źle co w walce nr 2. Taka różnica że za pierwszym razem ktoś się zlitował i oszczędził mu zdrowia a za drugim razem mając w głowie te wszystkie "pretensje" dawali mu stać i zbierać aż padł na AMEN.
Fury nie był w tej walce wbrew pozorom w topowej formie. Wolny jak na siebie, ociężały... Facet ma chyba świadomość niezwykłego daru od losu jakim jest dochodzenie do siebie po kłopotach. Bo umówmy się. Bałem się jak cholera że po tych deskach x 2 facet będzie to dalej odczuwał. A skąd. On w przeciwieństwie do Wildera czy też Antka potrafi dojść do siebie po momencie kryzysu.
Co innego że Wilder nie był dziś też świetny. Oprócz pomysłowej pierwszej rundy to facet tak jak można się było spodziewać mimo większych barów, bicepsów i klaty najzwyczajniej w świecie był wolniejszy, mniej dynamiczny i szybciej spuchł. Wygrać brudnej walki z Furym po prostu nie mógł bo się do tego nie nadaje.
Scott powinien dostać jedną kopertę. Z wypłatą i zwolnieniem zarazem.
Serce do walki? Nie wiem czy to serce. Może facet ma takie predyspozycje że ledwo żywy jeszcze ciągnie i ciągnie w walce (źle dla niego) a może to prostu fakt że bił go Fury który nigdy nie stanie pod względem siły uderzenia w jednym z rzędzie z największymi.
Oby Wilder zachował zdrowie... I te fizyczne i te psychiczne. Co by tam nie pozabijał facet tej dziuni i tego gościa z plecakiem.
A i Scott odskakujący 2 metry do tyłu na tarczowaniu może oberwać.
fajnie to ujales, bardzo dobrze sie czyta to co piszesz.
Anthony też wykazywał się sercem i to wielokrotnie. Choćby walka z Władkiem. Wystarczy wrócić do komentarzy i co pisali ludzie "po".
Nie wiemy jak by wyglądało starcie Joshua vs Fury. To że półprzytomny Wilder stał i nie chciał żeby go poddawali można przypisać mu za wielką chwałę ale dla mnie to nieco zakrzywiony obraz i tyle.
A i potrafiłem Wildera chwalić... Nauczył mnie że się co do niego potrafię pomylić. Choćby w pierwszych 2 walkach z Wilderem stawiałem na niego... Za Ortiza sczczególnie nr 2 czy za DB dostał czapki z głów.
Dziś za to co dobre było też ale co ja będę czarował że półprzytomny facet który lekko wciśniety w ziemie "siada" czy facet który po ciosach zaczyna dziwnie się kołysać i tylko uciekać w tył to jakiś mega twardziel
Jakby go bił Wład, Joshua, Tyson (ale Mike) to można by piać z zachwytu.
Ale może jestem stronniczym lamą... Idę spać. Pozdro!
Ta walka oddzielila mężczyzn od chłopców, Joshua skończyłby w szpitalu lub na cmentarzu po starciu z Wilderem czy Furym. 4 runda i takie bomby jakby weszły w Joshuę, to by go zdrapywali z ringu.
Co do natomiast Wildera - wciąż uważam, że Wilder z wagą 97 kg mógł dziś pokonać Fury'ego. Tamten Wilder miał dużo lepszą kondycję, ważył 11 kg mniej, a bombę dalej miał taką samą.
Nie wiem kto mu wmówił (pewnie Scott), że powinien zrobić się na siłacza, ale od początku pisałem, że to zupełny bezsens.
Wciąż ta trylogia do końca sprawy nie wyjaśniła, bo nokdauny na Furym wciąż dają nam dużo do myślenia co by się stało, gdyby był to Wilder 11 kg lżejszy.
Plus, że walczył jak w 1 walce, czyli wysoka pozycja i garda, mało uników i rozkroku - mówiłem, że tak ma walczyć.
Z dwoma wyjątkami które podniosły poziom emocji.
Po pierwsze: Wilderowi udało sie mocno trafić w początkowych rundach. I Furry zaliczył dechy.
Po drugie: Sedzia bał sie poddać Wildera tak jak w drugiej walce. I dlatego skończyło się takim nokautem a nie innym.
oprócz tego, że Fury 3 razy wygrał, z czego 2x przez KO, TO NICZEGO NIE WYJAŚNIA, idź spać typie, jesteś pólprzytomny czy po prostu głupi? ciekawe co by sie stało, gdyby Wilder był 60 kg lżejszy a Fury 80 kg cięży, idiota
@up stanoski
oprócz tego, że Fury 3 razy wygrał, z czego 2x przez KO"
Idź idioto spać bo na boksie się nie znasz, zmień forum imbecylu.
Wildera nie pokonał Fury tylko brak kondycji. Wilder z 1 walki miałby dużo lepszą kondycję i dotrwałby na pewno do 12 rundy a tam pewnie znów znokautował Fury'ego.
Cygan miał szczęście, że Scott wmówił Wilderowi te bzdury o robieniu siły, bo 97 kg Wilder znokautowałby dziś Fury'ego.
Nie no faktycznie, chlop skończył w pozycji bocznej ustalonej, ale po trzech przegranych walkach nie ma odpowiedzi, kto był lepszy."
Uważasz, że jest odpowiedź, skoro Fury został znokautowany w 1 walce, a w 3 mało by go Wilder nie znokautował w 4 rundzie? Postaw w 3 walce 11 kg lżejszego Wildera i masz KO na Furym ciołku.
mówiłem, że tak ma walczyć.
Widzisz nie posłuchał cie, pewnie tak jak wszyscy ma cie za psychicznego oszołoma który gówno wie o boksie haha
Ta 3 walka powiedziała nam tylko tyle, że Wilder z 1 walki znów by wygrał.
Tamten Wilder był 11 kg lżejszy i miał dużo lepszą kondycję - Cygan prawie został znokautowany w 4 rundzie, więc Wilder z 1 walki by go pewnie znów dojebał.
Niestety, ale Wilder przegrał głównie przez te bzdury których nagadał mu Malik Scott o robieniu wagi i robieniu się na strongmana. Od początku pisałem, że powinien ważyć żyleta 96-97 kg. Taki Wilder znów by dojebał Cyganowi.
wbij sobie to do tego pustego łba ze żadna wersja Wildera nie wygra z Furym, ty w ogóle nie wyciągasz wniosków przygłupie."
Wypad debilu, jesteś za głupi na dyskusję
*
*
"Autor komentarza: tezetwuData: 10-10-2021 09:41:07
A ciekawe jak Wilder mialby z 10kg więcej niż Fury, i na przykład 4 ręce. Faktycznie, ta walka nie daje odpowiedzi. Teraz trzeba odchudzić Deontaya do 97, a ile musi wazyc Fury?"
Oglądałeś 1 walkę? Bo po tych bzdurach wygląda na to, że nie
Fury był gorzej przygotowany niż na II, wolniejszy, mniej pracy i tańca na nogach, balansowania, więcej ciosów przyjął ale też o wiele ciosów więcej zadał.
Ogólnie ciekawsza walka niż Usyk - Joshua. Większa dramaturgia i napięcie.
Usyk niesamowity technik i artysta ale z Furym nie miałby żadnych szans.
Nie wydaje mi się, żeby Wilder z taką kondycją miał szansę z Joshua. Ale patrząc jak zachowawczo Joshua walczył ostatnie 2 walki to jedna bomba Wildera mogłaby wejść i po zawodach.
Oglądałem, w pierwszej walce oszukali Cygana na punkty po skandalicznej decyzji."
Od kiedy w regulaminie bokserskim można leżeć 12 sekund jak leżał Fury w 12 rundzie 1 walki?
Mógłbyś zacytować taką wzmiankę, że jest to dozwolone?
*
*
"Autor komentarza: MaynardziakData: 10-10-2021 09:47:05
Wilder już od 3 rundy pływał, szalony przestraszony wzrok. Dziwne to jest. Brak kondycji? Wypompował się? za dużo mięśni przybrał i zabrakło tlenu?"
Nie dziwne, tylko nie leży mu ta waga i tyle. Tak się poruszał z wagą 105 tak i z wagą 108. Z waga 97 kg Wilder miał dużo lepszą kondycję, ruszał się dobrze, zresztą, po co to pisać, po prostu obejrzyj 1 walkę a nie będziesz zadawał dziwacznych pytań.
Wilder z 1 walki dzisiejszego Fury'ego by znowu znokautował - tyle nam powiedziała ta 3 batalia.
Dzisiaj Fury był trochę ociężały, niezdarny , nie pokazał tej legendarnej pracy nóg ale i tak obił Wildera.
To jest jednak przekozak. Nikt nie jest w stanie mu zagrozić. Taki genialny artysta jak Usyk, wystarczy, ze Fury będzie klinczował i się uwiesi 2-3 rundy i Usyk nie będzie miał siły na dalszy pojedynek.
Fury to inteligentny skurczybyk który łączy boks z zapasami :D
Od zawsze decydujące jest liczenie sędziego. Ringowy dopuścił go do dalszej walki, slusznie zresztą, bo nie był zawodnikiem znokautowany, tylko przejmującym inicjatywę. Od kiedy zawodnik znokautowany okłada przeciwnika po lbie?"
Ale bzdury piszesz. Historia boksu zna mnóstwo takich walk w których zawodnik się odrodził bo czymś, co inni przerwaliby. Np Głowackiego poddałoby 99% sędziów w walce z Huckiem i dziś wszyscy by się śmiali co do tego, że Głowacki miał szansę. A jednak go nie poddano i stało się co się stało.
Dlatego to jest żaden argument, że Fury PO CZASIE mógł walczyć dalej. Regulamin mówi jasno: masz wstać do 10 sekund.
Zresztą, przecież Wilder też dziś wstał w 11 rundzie po tym nokdaunie tylko gdzieś w 12-15 sekundzie. Idąc Twoją logiką to kto wie, może gdyby go dopuszczono to by przetrwał? Dlatego takie gadanie jest głupie.
Regulamin mówi jasno: MASZ 10 SEKUND NA WSTANIE. A on wstał po czasie, więc dostał KO, tyle.
Wciąż uważam, że Wilder z 1 walki pokonałby Fury'ego, a to, co Was denerwuje to to, że wiecie podskórnie, że mam rację i że sprawa się jeszcze nie wyjaśniła.
Tamten Wilder miał dużo lepszą kondycję.
Na dowód polecam obejrzeć 3 rundę dzisiejszej walki - na początku rundy Wilder jeszcze nic w tej walce nie odebrał a już wtedy nogi zaczynały mu pękać i miał je jak z waty - już wtedy, mimo że ani nie padł na matę jeszcze, ani nie zdążył odczuć walki.
To jest tylko dowodem na to, że to waga najbardziej odbierała Wilderowi kondycję i Wilder z wagi 97 kg znów by ubił dziś Cygana.
Sędzia znowu za wolno liczy, Fury ponownie spał 12sek, rafal czubie weź sie szarpnij i kup tym amatorom bez wiedzy o boksie stopery haha
Nie ogarniasz debilu że to Fury był słabszy w pierwszej walce, a mimo to na punkty powinien wygrać, a nie Wilder lepszy i stąd 2 następne wyglądały jak wyglądały?
stanoski
Nie ogarniasz debilu że to Fury był słabszy w pierwszej walce"
Więcej oglądaj boks idioto. Fury w 1 walce był lepszy niż dziś, dziś przy Wilderze z 1 walki wysiadłby kondycyjnie.
Nie kurwa nie był, jak widać w 2 i 3 walce był skuteczniejszy, a więc lepszy, poza tym w 1 walce z Wilderem wracał do poważnego boksu po 3 latach, Seferiego i Pianety jako poważnych wyzwań nie liczę
Najważniejsze że była fantastyczna wizytówka boksu, została zrealizowana jedna z największych w historii wagi ciężkiej trylogii, a ludzie którzy płacili za PPV otrzymali produkt wysokiej jakości :)
PS
Jeszcze wracając do wyglądu DW to skojarzył mi się pojedynek nr 4 - JMM vs Pacman, tam JMM też był monstrualnie napakowany, tylko że jemu wtedy się poszczęściło i wygrał :)