USYK O ROLI OJCA ŁOMACZENKI W ZWYCIĘSTWIE NAD JOSHUĄ

Świeżo upieczony mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) wyjaśnił dziś kwestię, która nurtowała wiele osób przed sobotnią, zwycięską walką Ukraińca z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO): jaką rolę w obozie Usyka odegrał Anatolij Łomaczenko?

RANKING P4P MAGAZYNU THE RING >>>

- Anatolij Nikołajewicz (Łomaczenko, ojciec i trener innego wspaniałego czempiona, Wasyla Łomaczenki - przyp.red.) zawsze jest częścią mojej ekipy. Wiecie, w komputerze jest procesor, ale ktoś ten procesor skonstruował. Chciałbym podziękować Anatolijowi Nikołajewiczowi i całej rodzinie Łomaczenków za ich udział we wszystkich moich walkach i w moim życiu - powiedział Usyk.

- Anatolij Nikołajewicz był na moim obozie przygotowawczym, a kiedy go nie było, pozostawaliśmy w kontakcie. Przez większość czasu trenowałem pod okiem Jurija Iwanowicza (Tkaczenki - przyp.red.). W sobotni wieczór, podczas długiej rozmowy Anatolij Nikołajewicz przekazał mi informacje, których potrzebowałem, to było jak wczytywanie danych. Otrzymałem te informacje w czasie wideokonferencji, on powiedział mi, co mam robić. Dużo mi pomaga, jednak jest typem człowieka, który woli pozostawać w cieniu - dodał Ukrainiec, uznawany obecnie za jedynego konkurenta dla Saula Alvareza (Canelo) w nieustannie trwającym wyścigu o miano najlepszego boksera na świecie bez podziału na kategorie.