HOLYFIELD: JESTEM W DOBREJ FORMIE, ZAOFEROWANO MI MASĘ PIENIĘDZY

Noc z soboty na niedzielę stoi pod znakiem całkiem intrygującego starcia na gali organizowanej przez platformę Triller. 59-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) wróci na ring zawodowy po ponad dziesięciu latach, a naprzeciw wyjdzie mu były champion UFC wśród półciężkich Vitor Belfort (1-0).

BISPING: BELFORT TO ŚMIEĆ, MAM NADZIEJĘ, ŻE HOLYFIELD GO ZLEJE >>>

Rywalem Brazylijczyka miał być pierwotnie Oscar De La Hoya, ten jednak wypadł z powodu koronawirusa. Na osiem dwuminutowych rund wyjdzie zatem "The Real Deal" - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata "królewskiej" kategorii. Kibice martwią się o zaawansowany wiek Amerykanina, ale czy słusznie - przekonamy się za nieco ponad dwie doby. Prezentujemy tymczasem ostatnie wypowiedzi Holyfielda.

O aktualnej formie

- Gdy Oscar De La Hoya wycofał się z powodu COVIDu, zapytano mnie o walkę z Belfortem. Trening jest tym, co robię. Tak jak mówię młodym ludziom, jeśli robisz wszystko dobrze, wyjdzie ci to na korzyść i to działa również w przypadku starszych ludzi.

- Boks to gra i wiem, jak się do niej przygotować przeciwko Belfortowi. Jestem pewien, że gdybym to ja zagrał na jego warunkach, byłbym w tarapatach, ale to on będzie w mojej grze, więc to on ma kłopoty. Kiedy byłem młody, nie miałem żadnych złych nawyków i teraz gdy jestem starszy, czuję się dobrze. Całe życie uczyłem się, że nie osiągniesz sukcesu w życiu, jeśli nie będziesz wykorzystywał nadarzających się okazji, tak było podczas całej mojej kariery.

- Trenowałem przed ponad dwa lata, ponieważ przymierzano mnie do pojedynków z innymi pięściarzami. Teraz, przygotowując się pod Belforta, zdaje sobie sprawę, że jestem w dobrej dyspozycji i nie wyszedłem z formy. Wyglądam dobrze, ale to efekt ponad dwuletniego treningu.

O tęsknocie za ringiem

- Nie do końca jest tak, że za tym tęskniłem, ale faktem jest, że kiedy Tyson i ja zaczęliśmy robić to samo, ludzie zaczęli się zastanawiać, "co by się stało, gdyby ci dwaj faceci" i teraz zaoferowano mi bardzo dużo pieniędzy.

O tym, że Donald Trump będzie komentował jego pojedynek

- Atlantic City stało się naprawdę duże w boksie dzięki Donaldowi Trumpowi, zrobił świetną robotę promując również moje potyczki. Jestem zaszczycony, że poświęci czas, aby usiąść i komentować moje starcie z Belfortem.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 09-09-2021 18:46:03 
Holy to fajny gość i słuszne te pochlebne słowa na temat Trumpa
 Autor komentarza: puncher48
Data: 09-09-2021 20:25:44 
W sumie trudno nie lubić jednego i drugiego. Pierwszy walczył niczym heros ringowy, a drugi nie rozpętał żadnego konfliktu zbrojnego w imieniu supermocarstwa za swojej kadencji.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 11-09-2021 05:21:23 
Holy to maly wielki mistrz ktory wygra z Belfortem zas Trump to najgorszy prezydent jakiego parietal, tak popieprzony ze kolejnego Dina prostowal swoje madrosci z dnia poprzedniego I tak w Kolkata.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.