TOKIO 2020: LA CRUZ POKONAŁ GADŻIMAGOMIEDOWA W FINALE WAGI CIĘŻKIEJ!

Kapitalny Julio Cesar La Cruz (-91kg) do czterech złotych medali mistrzostw świata dorzucił teraz do kolekcji drugie złoto olimpijskie - tym razem w wadze ciężkiej!

Od początku było dwóch wielkich faworytów do olimpijskiego finału - właśnie Kubańczyk oraz Rosjanin Muslim Gadżimagomiedow, mistrz świata z Jekaterynburga. I rzeczywiście ta dwójka zmierzyła się w pojedynku o złoto w Tokio. Sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośnie wskazali na La Cruza 3x 29:28 i 2x 30:27. Przypomnijmy, że w Rio Kubańczyk również stał na najwyższym stopniu podium, tylko w dywizji półciężkiej.

Poniżej prezentujemy Wam wyniki półfinałów wagi lekkiej (-63kg):
Andy Cruz (Kuba) PKT 5:0 Harry Garside (Australia) - 3x 30:27 i 2x 30:26
Keyshawn Davis (USA) PKT 5:0 Hovhannes Bachkow (Armenia) - 29:27, 29:27 i 3x 28:28 ze wskazaniem

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-08-2021 09:51:31 
Keyshawn Davis vs Owanes Baczkow: Starcie pomiędzy kreowanym na przyszłą supergwiazdę zawodowego boksu Davisem i siłowym potworem, jakim jest Baczkow, nieco rozczarowało. W 1 rundzie Amerykanin skutecznie uciekał i klinczował, od czasu do czas punktując i wygrał u wszystkich sędziów. W 2 rundzie dostał jednak ostrzeżenie za trzymanie i wtedy silny jak tur Ormianin zaczął spychać go do lin i ładować silne ciosy. Baczkow wygrał tę rundę 3:2, co w połączeniu z odjęciem punktu Davisowi dawało mu prowadzenie u 3 sędziów. W 3 rundzie Baczkow chyba osłabł, bo Davis umiejętnie unikając lin, wygrywał wymiany na środku ringu. Ponownie wygrał rundę u wszystkich sędziów, co doprowadziło do jego jednogłośnego zwycięstwa

Andy Cruz vs Harry Garside: Najlepszy w moim odczuciu bokser Kuby dość łatwo poradził sobie z młodym Australijczykiem, wygrywając wszystkie rundy u wszystkich sędziów (u dwóch nawet trzecią 2 punktami). Dzięki dobrej motoryce Garside w dwóch pierwszych rundach tylko nieznacznie ustępował znakomitemu Cruzowi, ale w trzeciej został totalnie zdeklasowany i nawet był liczony. Finał Cruza z Davisem powinien być rewelacyjny.

Julio La Cruz vs Muslim Gadżimagomedow: Uważany najlepszego boksera amatorskiego ostatniej dekady La Cruz dla mnie jest zawodnikiem gimnastyki artystycznej na ringu nie mającej wiele wspólnego ze sportami walki. Ze słabszymi rywalami jeszcze trochę boksuje, ale z poważnymi unika wymian jak diabeł święconej wody. Skuteczny antyboks polegający na uciekaniu po ringu przez 9 minut i punktowaniu obcierkami przyniósł mu jednogłośne zwycięstwo, choć kilka razy mocno oberwał, a w 3 rundzie nawet zaliczył dechy (co prawda chyba po ciosie w tył głowy).
 Autor komentarza: garylinker
Data: 06-08-2021 10:18:18 
Davis zaliczył wielki test. Mądry, wyrachowany boks. Nawet umiejętnie wykorzystał to jedno ostrzeżenie (moim zdaniem nie co za wcześnie dane) mecząc Baczkowa, aby od połowy walki wykorzystywać jego zmęczenie. Finał to będzie miazga.

Kubańczycy z rywali zrobili przybory.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-08-2021 10:50:25 
@garylineker
Moim zdaniem sędzia postąpił słusznie, dając ostrzeżenie Davisowi. Zmusił go w ten sposób do otwartej walki i Davis tę walkę wygrał. Bez tego ostrzeżenia wygrałby zapewne "po kubańsku", czyli uciekając i klinczując. Co do Kubańczyków, to bardzo podoba mi się Andy Cruz, który jest wyjątkowo wszechstronny. Natomiast jego starsi koledzy (La Cruz, Lopez, Alvarez, Iglesias) uczyli się boksu za czasów maszynek punktowych i dalej boksują w myśl zasady, że obcierka w ramię i bomba na szczękę to jest taka sama jedna sztuka ciosu do zaliczenia. A że walki sędziują sędziowie też z epoki maszynek, to podświadomie punktują po staremu i dają im wysokie zwycięstwa. Na ostatnich dużych imprezach (mistrzostwa świata i kontynentów) sędziowie trochę premiowali atak i panowanie na ringu, ale w Tokio "wróciło stare". To sprawi, że boks amatorski, który od kilku lat zaczął zyskiwać trochę kibiców, ponownie ich straci, bo nikt nie chce oglądać "nudziarzy".
 Autor komentarza: HokusPokus
Data: 06-08-2021 11:31:45 
"ale w Tokio "wróciło stare"
Jep, nie da się ukryć.
Lubię boks gdzie wykorzystuje się wszelkie atuty i jak bokser ma genialną obronę "na nogach" i potrafi z tego korzystać to ok, ale na Swaroga! niech za tym idzie faktycznie boks i pkt za ciosy a nie za wrażenie artystyczne
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.