TRENER WILDERA: DEONTAY MA NAJLEPSZĄ SZCZĘKĘ W WADZE CIĘŻKIEJ

Po przełożeniu trzeciej walki Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) z 24 lipca na 9 października (powodem był koronawirus wykryty u Fury'ego) napięcie wokół tego pojedynku wciąż rośnie, a przecież już wcześniej było ogromne. Oliwy do ognia dolewają swoimi komentarzami obaj pięściarze, a także m.in. trener Wildera, Malik Scott.

FURY: SKOPAŁEM WILDEROWI TYŁEK, A ON DALEJ GADA TE GÓWNIANE RZECZY >>>

- Deontay ma najtwardszą szczękę w wadze ciężkiej. Nie bierzcie pod uwagę ostatniej walki. W pierwszej walce z Deontayem Fury trafiał, ale Deo nie przyjmował tych ciosów tak, jak zazwyczaj przyjmują je zawodnicy tej kategorii. Wysoki, obdarzony olbrzymim zasięgiem, niesamowicie poruszający tułowiem i głową, gdy chce unikać ciosów: Deontay Wilder nie pozwala się trafiać - wypalił w swojej ostatniej wypowiedzi Scott.

Przypomnijmy, że Wilder i jego trener oskarżają Fury'ego o mataczenie dotyczące powodu przełożenia walki: Scott twierdzi, że o wszystkim zdecydowały problemy Fury'ego na sparingach, a Wilder mówi o "covidowych kłamstwach". 

- Ten gość potrafi tylko szukać wymówek, nie jest żadnym wojownikiem. Pokonałem go dwukrotnie, skopałem tyłek jemu i jego trenerowi, a on dalej gada te gówniane rzeczy. Prawdziwa cipa (...) - stwierdził wczoraj podrażniony "Król Cyganów", mistrz świata WBC wagi ciężkiej, który zremisował z Wilderem w pierwszym pojedynku (grudzień 2018) i zdetronizował go w rewanżu (luty 2020), wygrywając przed czasem we dominującym stylu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 31-07-2021 16:31:45 
Nie twierdzę że ma złą, IMO całkiem solidną, ale uważam że najtwardszy obecnie łeb ma Joyce..
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 16:36:24 
No mnie Wilder zaskoczył swoją odpornością. W pierwszej walce z Ortizem chwiał się jak trzcina na wietrze, ale nie dał się wywrócić. W drugiej walce z Fury'm też, choć pływał jej znaczną część, to jednak zakończył ją na stojąco.
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 31-07-2021 16:36:27 
Na pewno Denotaj ma atomowe uderzenie, a szczękę w miarę solidną choć jeszcze nie tak przetestowaną jak mogło by się zdawać gdyż Fury w drugiej walce trafił go w ucho aż mu z niego krwawiło izachowywał się jakby był po litrze wódeczki, taki był pijany w ringu, że potykał się o własne nogi.
 Autor komentarza: Soldic
Data: 31-07-2021 16:36:49 
Już na amatorce miał mocną
https://youtu.be/YceA3kpxB_Y?t=305
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 16:36:56 
Joyce fakt, jest niesamowity w tym aspekcie :)
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 16:38:30 
Autor komentarza: Soldic
Data: 31-07-2021 16:36:49
Już na amatorce miał mocną

https://youtu.be/YceA3kpxB_Y?t=305


Hehe, no! Molina też go zranił.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 16:59:36 
Nie wiem czy maksymalne słodzenie własnego teamu to to czego potrzebuje Wilder. Takie gadki mu nie pomogą bo pewnie sam w to nie wierzy.

A szczękę ma solidną co najwyżej. Skoro Fury który punczerem nie jest tak go zmasakrował to śmiem sądzić że cios od takiego Władimira Kliczko czy nawet AJ-A bez problemu ciężko mógłby go zranić.
 Autor komentarza: StefanBatory
Data: 31-07-2021 17:25:42 
ciekawe czy spaślak ruiz też by go znokautował 4 razy jak joshue.
 Autor komentarza: snapcase
Data: 31-07-2021 17:35:20 
@cfelovid

Skoro spaślak ćpun i alkoholik w jednym Fury go znokautował 4 razy, to i Ruiz ma spore szanse.
 Autor komentarza: snapcase
Data: 31-07-2021 17:37:54 
Mnie ciekawi bardziej czy tez by wtedy skamlał jak ostatnia pizda xD
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 31-07-2021 17:40:33 
też mnie już drażni to słodzenie sobie nawzajem Wildera i Scotta, aż się trzeba zastanowić czy tam nie zrobiło się tęczowo :D
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 17:47:08 
Joshua przez 9 rund konczyl Puleva, który blokował wszystkie ciosy głową. Nie mogl skonczyc Takama, który ledwie stal na nogach. Ogolnie na ostatnie 5 walk, to 2 wygral przez nokaut, wiec to nie są jakieś mocne argumenty, zeby znokautowac Wildera. Nie ubil Parkera, ani Ruiza, nie mogl skonczyc ledwie żywego Puleva i Takama. Dobrze trafil Saszy, to fakt, ale nawet w pierwszej walce Whyte mial go na deskach po farfoclach.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 31-07-2021 17:48:50 
Z pewnością w tym związku, to Malik jest suką..
Dostał po pysku, a teraz słodzi, bo łobuz kocha najbardziej..
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 17:51:20 
@tezetwu

Jak Twoje wysrywy o AJu odnoszą się do szczęki Wildera?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 17:52:20 
Ach, sorry, odnosiłeś się do komentarza Black Doga. Nie zauważyłem najpierw.
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 18:01:55 
Wilder poniewierany przez 7 rund na granicy nokautu i stal, ale idąc ta droga to Pulev ma twardsza szczękę, bo nie padal dluzej po ciosach AJa, a zbieral praktycznie wszystko. Takam tez ma twardsza. Parker i Ruiz (poza deskami po klapsie w pierwszej) tez, bo AJ nawet ich nie zranił.
Pewne jest to ze Malik Scott ma najslabsza, po padł od podmuchu wiatru, ale z drugiej strony przewalczyć pełen dystans z prawie najlepszym bokserem w historii - Luisem Ortizem, i to przed wstawieniem bajpasów.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 31-07-2021 18:19:17 
Puleva skończył tylko AJ i Kliczko, Takam to twardy jak skurwensyn zawodnik i faktycznie to skończył go tylko Sasza, który każdego potrafi skończyć. Takama to generalnie kończyli tylko gdy ten padał ze zmęczenia (Povietkin, Chisora, Joyce), ze względu na obraną taktykę. A Ruiza i Parkera, to jak dotąd nikt nie skończył.

@tezetwu

Idąc Twoim tokiem myślenia, to można powiedzieć, że Wilder nie bile mocno, bo w 5 ostatnich walkach tylko 3 wygrał przez Ko, a w walkach z Molina czy Duhaupas czaił się jak pies na jeża przez 9/10 rund by skończyć zawodników, którzy koło czołówki nie stali. Nie mowiac już o tym, że Dupę skończył "na stojąco", a taki Sasza go ściął jak drzewo.

AJ z pewnością bije znacznie mocniej od Tysona, przecież Joshua na 24 wygrane walki ma 22KO i to nie nabite na jakiś żywych trupach tylko na mocnych oponentach, bo od kilkunastu walk z byle kim się nie mierzy.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 31-07-2021 18:39:44 
"z drugiej strony przewalczyć pełen dystans z prawie najlepszym bokserem w historii - Luisem Ortizem"

Użycie zwrotu "przewalczyc" to w przypadku opisu postawy Scotta w tej walce, jest zdecydowanie naduzyciem.

Raczej przebiegał. On tam zadał jeden dobry cios, bańką.
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 18:41:55 
A Wildera skonczyl tylko Fury.

No Wilder jako krol nokautu i najmocniej bijący zawodnik wszechczasow, to jest najwieksza komedia ostatnich lat. On znokautowal tylko jednego zawodnika, który nie zaliczal desek w każdej walce - Ortiza. Tylko Ortiz mial niepoważnych i sredniopowaznych przeciwników. Oprócz tego niepokonany byl Washington, który jest szklany. AJ pokonalby wszystkich jego rywali przez nokaut, nawet Fury gdyby musial to z pewnością tez. Zreszta jego najpoważniejszych przeciwników bez trudu lał Dawid Kownacki.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-07-2021 19:48:19 
zaraz beda pisac ze ma najwiekszego kutasa, najwieksza stope, albo chuj wi co. O ile nikt nie ma watpliwosci, ze Wilder jest wielkim puncherem (ciezko powiedziec czy jednym z najwiekszych w historii bo obijal bumow i jednego dziadka, ale na pewno kowadlo ma), o tyle pierdolenie o mocnej szczece w przypadku zawodnika, ktory kilka razy w karierze byl dobrze zawiany a z furym (!) lezal pare razy na dechach jest slabe. Obecnie JJ ma najtwardszy leb, przed nim zakladam, ze Wach (oczywiscie uwzgledniam tutaj takie top 50), jeszcze wczesniej niewatpliwie kamiennym łbem (jedno zachwianie w karierze) byl Vałujew. W latach 90-tych moznaby dyskutowac, z czolowki na pewno Tua, McCall - to byly twarde czerepy. Wilder ma szczęke solidną, ale nic poza tym
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 19:54:08 
Ciekawych rzeczy można się tu dowiedzieć- Joshua mordował się (czy męczył) z Pulevem którego nie mógł skończyć... No rzeczywiście z tak "bystrymi" wnioskami wyciągniętymi z tego co się podejrzewam oglądało to można jakąś pokrętną logiką dojść że AJ rzeczywiście mógłby mieć ogromny problem ze zranieniem Wildera...

A tak na poważnie to miałem to wyjaśnić bo co jak co ale wątpienie w siłę rażenia AJ-a to już lekka co najmniej ignorancja ale kolega Rocky86 mnie ubiegł i zrobił to w najlepszy możliwy sposób.

Ile może przyjąć Wilder tak do końca nie wiadomo. Bił się co prawda z mocno bijącym Stivernem ale ten ze względu na rozmiary, styl i poruszanie jakby miał betonowe klocki zamiast butów nic sensownego ulokować nie miał szans. Ortiz który bije naprawdę solidnie wstrząsnął Deontayem tak że musieli ratować go przeciąganiem rundy całkowicie o jakieś 30 sekund. Pokazał wtedy serducho i to że zraniony nie wymięka od razu ale dostał solidny prezent.
Molina który go zahaczył lewym sierpowym chyba nim zakołysał i widać było że poczuł uderzenie ale bez żadnych wielkich ekscesów.

Tak naprawdę jednak to nikt z najwyższej półki punczerów nie miał okazji go przetestować i być może efekt tego co zrobił z nim Fury to żaden przypadek tylko efekt tego że w końcu trafił na kogoś kto może regularnie go mocnymi ciosami trafiać.

Wilder ma solidną szczękę. Potrafi też sporo wytrwać na zamroczeniu. Nie wyróżnia się jednak pod tym względem a już na pewno daleko mu do posiadania najlepszej odporności w dywizji. Ale skoro Scott "poliżcie mi jajka" sądzi że takie opowiadanie bzdur mu pomoże to proszę bardzo.

Nie rozumiem dlaczego ludzie tak śmiało stawiają znak wyższości po stronie Wildera jeśli chodzi o odporność na ciosy w porównaniu z AJ-em. Tak naprawdę to bardzo podobnie to wygląda z tym że Joshua walczył ze znacznie lepszą konkurencją. Też potrafił wykazać się chartem i wolą walki po zamroczeniach po solidnych czyściochach (Whyte, Powietkin czy przede wszystkim Kliczko gdzie Wilder nigdy takiego mocnego strzała nie dostał). Padł co prawda i nie pozbierał się z Ruizem ale Wilder zaliczył bardzo podobną sytuację tj nie słynący z pojedynczej zabójczej siły uderzenia facet podłączył go jedną sytuacją tak że już nie mógł dojść do siebie i potykał się o własne nogi padając na deski.

Można by wcześniej uznawać że Wilderowi nie załącza się ten slow motion który występuje u AJ-a na dość długo ale właśnie w walce z Wilderem dokładnie to go dopadło. Po deskach był już cieniem samego siebie i długo szumiało mu w głowie.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 31-07-2021 19:55:33 
Najtwardszy leb to ma Wachu, nigdy nie lezal na deskach.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 19:56:30 
*ale właśnie w walce z Furym- tak powinno być.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-07-2021 20:07:28 
hehe a może Scott do swojej oceny przyjął próbe tylko dwóch zawodnikó wagi ciężkiej - Wildera i siebie samego
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 20:18:44 
Joshua nie mogl skonczyc Puleva, którego lał przez 9 rund. Gdzie jest tu nieprawda czy ignorancja? Podobnie z Takamem.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 31-07-2021 20:34:16 
@tezetwu
O ile takama chyba serio nie mogl polozyc, o tyle walka z Pulevem wyglada raczej jak chec ukarania bulgara. Przeciez w drugiej (o ile dobrze pamietam) tam Pulev sie odwracam plecami i w powietrzu bylo czuc, ze kazdy zryw bryta moze zakonczyc walke. Byc moze sie myle ale w mojej opinii pulev tam byl celowo przeciagany w celu upokorzenia go
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 20:39:52 
Ja pamiętam że dość wcześnie zranił go mocno po przyśpieszeniu czym zmusił go do rozpaczliwego ratowania się "oddaniem pleców".
Nie wiem też co dla Ciebie znaczy "lał przez 9 rund". Wygrywał wojnę jabów, czasami trafiał lepszymi ciosami ale Kubrat to nie jest chłopek którego można znokautować w banalny sposób.

Nie wiem jaką pokrętną logiką doszedłeś do wniosku że 9 rund z tym zawodnikiem to jakiś "wstyd" czy świadectwo braku mocy w pięściach. Otóż tak jak to już wyłożył wcześniej Rocky86 Kubrat to twardy skur... który był przez długie lata w Top 10 hw a w momencie walki z AJ-em gdzieś koło 15...
Ludzie zawsze mu umniejszali przez co dwa razy utarł kibicom nosa pokonując faworytów co poniektórych.
Tylko Kliczko go ubił a ten Pan przeszedł do historii jako jeden z najmocniej bijących pięściarzy ever. W dodatku Ów Kliczko zanim położył go na dobre musiał naprawdę dużo w niego władować.

Co do Takama to walczył on naprawdę świetną walkę i był w niej naprawdę trudny do czystego trafienia.

Obie walki Joshua wygrał przed czasem. Z Takamem troszkę się pośpieszył sędzia ale śmiem sądzić że Joshua dałby radę to zakończyć przed czasem w lepszym stylu chwilkę później.

Nie zmienia to faktu że jeśli ktoś odczytuje na podstawie tych walk że AJ nie ma mocy to równie dobrze można uznać że Wilder również ma jej za mało wszak męczył się z Moliną czy Duhaupasem a w Stiverna ładował w 1 walce wszystko co miał przez 12 rund i nie dał rady go wykończyć. Takim podejściem to każdemu można 50% siły ciosów ukrócić xD
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 20:46:58 
Wilder byl o wiele solidniej poniewierany przez Furego, niz Pulev przez Joshue, a mimo to stal na nogach. Joshua twierdzi ze zrobilby Wilderowi piekło, a nie mogl tego zrobić powaznie uszkodzonemu Pulevowi, który zbieral każdy cios.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 31-07-2021 20:59:31 
Co do szczęki Joyce'a, to ja bym się jeszcze wstrzymał, przed wielkimi zachwytami. Uważam, że nie jest ona solidnie przetestowana. Niby Dubois potrafi mocno uderzyć, ale w ich walce on tak naprawdę bił pojedynczymi cepami, bardzo często chybiając. Takam ma mocny cios, ale nie jest żadnym puncherem. Chciałbym zobaczyć Joe chociażby w pojedynku z Chisora. Wtedy wiedzielibyśmy więcej.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 21:07:13 
Zrozum człowieku że Joshua bije znacznie mocniej niż Tyson Fury. Jak nie przekonują Cię same liczby to zadzwoń do Kevina Johnsona i się o to zapytaj.

Wg mnie zrobił momentami "piekło" Pulevowi który to od Wildera może być dużo twardszym zawodnikiem. Poza tym Joshua nie walczył w tej walce z motywacją do jak najszybszego zmasakrowania Puleva. Boksował, umiejętnie wygrywał walkę na dystans a gdy chciał przyśpieszyć najczęściej kończyło się to poważnymi tarapatami Kobry.
Zresztą przyśpieszenia AJ-a oprócz jednego Parkera wszyscy przechodzili z problemami- większymi czy mniejszymi. Nawet Ruiz w 1 walce szorował ostro (a nie delikatnie co sugerujesz) deski gdy Antek ruszył ostro z ciosami do przodu. W drugiej walce niby "wybieganej" (gdzie naprawdę dał po prostu pokaz boksu z dystansu wyłączając Meksyka w 100%) zranił Ruiza do czego ten sam się po walce przyznał.

Więc o co my się spieramy? Sądzisz że Joshua nie byłby w stanie zranić Wildera? Ok masz takie prawo. Ja sądzę że ma on najmocniejsze argumenty z obecnych Hw by Wildera zmasakrować. Zawsze tak uważałem a walka rewanżowa z Furym tylko potwierdziła to że mocno naciskany Wilder gubi się jak dziecko momentalnie i już ktoś o mocy Tysona Fury'ego jest w stanie go dotkliwie zamraczać i pobić.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 31-07-2021 21:15:03 
Oczywiście, że Joshua jest w stanie zrobić Wilderowi piekło w ringu, tak samo, jak Wilder mógłby w każdej sekundzie "zgasić światło" Joshua. Nie wiem w ogóle, po co ta dyskusja.
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 21:19:06 
W Puleva władował blisko 50 power punchy, a w ciosach prezentował się mniej więcej 3 do 1, wiec o jakiej wojnie jabow piszesz?
Pulev zbieral niemal wszystko przez 9 rund, a Joshua nie mogl go skonczyc. Doszliśmy do momentu gdy Pulev jest traktowany jako twardszy zawodnik od Wildera, bo dzielnie znosił wszystko co ladowal w niego AJ.

Johnson nie byl nawet zamroczony gdy sedzia przerywał jego walkę z Joshua, a od pojedynku z Tysonem przegral niemal wszystko.
Wilder jest przereklamowany ale jest nierozbity, i ma solidna szczękę, co pokazywal wielokrotnie.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 31-07-2021 21:26:53 
Wariaty same wariaty
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 21:33:49 
"Doszliśmy do momentu gdy Pulev jest traktowany jako twardszy zawodnik od Wildera, bo dzielnie znosił wszystko co ladowal w niego AJ"

Nie nie dlatego. Dlatego że jeden z najmocniej bijących ciężkich Klitschko musiał 4 razy kłaść go czystymi lewymi sierpami które ścięły by konia by ten w końcu nie wstał. Nie sądzę by Wilder był w stanie tyle wytrwać ale mogę się mylić. To tylko założenia ale jak raz go czysto skontrował Ortiz to pół rundy ledwo żywy zbierał i go wałkiem ratowali.
Faktem jest natomiast że Joshua bije znacznie (ZNACZNIE) mocniej niż Tyson Fury. To po prostu fakt. Jeśli więc bije mocniej (wg mnie w skali 100% Fury bije na maksymalnie 65-70% gdzie Joshua 90 albo nawet ciut więcej%) wg mnie miałby bardzo duże szanse skrzywdzić Wildera którego krzywdzili pięściarze o mniejszej sile rażenia niż Anthony.

Co do Johnsona był solidnie zraniony już wcześniej gdzie zaliczył ciężkie deski. Później zbierał niemalże całą rundę bez sensownej odpowiedzi. Był ranny bardziej niż np ostatnio Takam. Ale nawet nie o to chodzi. Porównaj sobie siłę i wymowę ciosów w obu walkach, reakcje Johnsona i to jak jego "żółwią" do tej pory bardzo skuteczną obronę rozmontował Joshua.

"Wilder jest przereklamowany ale jest nierozbity, i ma solidna szczękę, co pokazywal wielokrotnie"

Tu się zgadzamy w 100 procentach no może z wyjątkiem tej pewności co do nierozbicia. Ja nie wiem jak będzie Wilder po laniu od Tysona reagował. Różnie z tym bywa a był solidnie bity dość długo będąc w stanie "ciężkim" po pierwszym nokdaunie.

Kończę temat. Dla mnie jest on wyczerpany. Na pewno nie przekonasz mnie że Joshua nie ma mocy by znokautować Wildera bo jest dla mnie oczywistym że jest odwrotnie natomiast jak uważasz inaczej masz do tego prawo.
 Autor komentarza: tezetwu
Data: 31-07-2021 21:49:49 
Obecnie Wilder jest juz raczej skończony. Faktycznie po laniu od Furego może byc rozbity, bo on nie padł po jednym ciosie, tylko byl zgwałcony. Trzecia walka to skok na kasę i oszukiwanie się, że może coś zdziałać lucku punchem. Jeśli znowu będzie walczyl na wstecznym, to nie ma na to szans, bo jest w tym komicznie nieporadny.
Joshua bije mocniej od Furego, ale nie byłby w stanie walczyc przez 7 rund na podobnej intensywności. Wilder nie mial przez ten moment nawet kilku sekund, zeby dojść do siebie.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 21:58:17 
"Joshua bije mocniej od Furego, ale nie byłby w stanie walczyc przez 7 rund na podobnej intensywności. Wilder nie mial przez ten moment nawet kilku sekund, zeby dojść do siebie"

Prawdopodobnie nawet by nie musiał. Gdyby dać Antkowi takie "zwłoki" jakie przyszło Fury'emu obijać po pierwszym nokdaunie podejrzewam że Anthony załatwił by sprawę w ciągu minuty.
Poza tym to ja nie powiedziałbym że tam była jakaś kosmiczna intensywność. Fury po prostu bił pięściarza który słaniał się na nogach. Podduszał go, klinczem wysysał siły.
Joshua pewnie by wszedł kombinacją, trafił podbródkowym i tyle by Wildera było. On potrafił całą rundę ganiać za rannym Whytem i go prać.

Tyson nie ma dużej siły ofensywnej. Taka gorsza wersja Vita Kliczko imo. Jego ciosy bolą, potrafi zamroczyć pojedynczą bombą ale żaden z niego masakrator wykańczający robotę.
Joshua to inna bajka. Naprawdę widać że niezależnie od klasy przeciwnika jego przyśpieszania są naprawdę zabójcze.
Potrafi to robić. Ma do tego dar i tyle.

A co do Wildera to zobaczymy. Robi się starszy, głupszy i dostał ostatnio łomot ale to zawsze będzie gość który może wrócić przebojowo do łask jedną udaną bombą.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 31-07-2021 22:58:39 
Czy jest skończony to się dowiemy jak wróci na ring? Corrales i Cotto po podobnych „gwałtach” wrócili i dawali bardzo dobre, często zwycięskie walki.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-07-2021 23:21:59 
Oczywiście. Wilder nie miał za dużo ciężkich walk w karierze. Wieźli go do pasa na łatwych walkach i nabijaniu rekordu. Później jako mistrz też miał 1 ciężką obronę (no dobra 2 bo rewanż też był okraszony ryzykiem).
W pierwszej walce z Furym nie oberwał za mocno.

Może być tak że to jeszcze "świeży" facet. Problemem w jego wypadku może być nie rozbicie za moment a najzwyczajniej w świecie metryka bo o ile cios mu nie siądzie za prędko jak to bywa to zacząć go może zawodzić refleks i szybkość. A to przy jego obronie lekka katastrofa. Poza tym idzie poważna konkurencja.

Wildera nie lubię za to kim się stał i jak jego kariera była prowadzona ale koniec końców szkoda że ten gość nie miał więcej ambicji i wiary w siebie. Nawet na dzień dzisiejszy jest tyle niesamowicie ciekawych starć z nim do zrobienia ale to wymaga jaj i wiary... A oni od zawsze liczą tylko na złoty strzał jak najmniejszym kosztem.

Kto by nie obejrzał np walki Whyte vs Wilder.
Kto nie zerknąłby jak gość poradziłby sobie z Ruizem.
Kto machnąłby ręką na walki z nowymi nabytkami typu Joyce, Ajgaba czy Hrgovic który lał go na sparingach niegdyś.
Kto nie obejrzałby rewanżu ze Szpilką? ;D

Ale on ma obrany jasny cel- spróbować odzyskać pas i go spieniężyć. Nie będzie z jego udziałem fajnych walk z czołówką... Przestałem się już łudzić. Tylko Fury albo nic.

A szkoda.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 31-07-2021 23:59:13 
Mi najbardziej imponuje odporność Arreoli, nawet teraz na schyłku po tylu bombach to nadal top odporności głowy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.