POBOKSOWANE #11: GOŁOWKIN I BOKS SPOKOJNEJ STAROŚCI

Jedenasty odcinek popularnego cyklu "Poboksowane" Kacpra Bartosiaka to gorzka i bezkompromisowa analiza obecnej postawy jednego z najlepszych zawodników naszych czasów - Giennadija Gołowkina. Lektura obowiązkowa.

POBOKSOWANE #11: GOŁOWKIN I BOKS SPOKOJNEJ STAROŚCI

Giennadij Gołowkin (41-1-1, 36 KO) to jeden z najlepszych pięściarzy XXI wieku - co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Większe dotyczą bilansu Kazacha, w którym nie z jego winy brakuje zwycięstw z legendami, a jedyne skazy to pochodne dyskusyjnych werdyktów w walkach z Canelo. Mimo to trudno oprzeć się wrażeniu, że w ostatnim etapie kariery GGG stał się tłustym, sytym kotem i zaczął reprezentować wszystko, z czym kiedyś tak uparcie walczył.

POBOKSOWANE #10: CHARLO I CASTANO W GRZE O WSZYSTKO >>>

Historia pokazuje jasno - Gołowkin był jednym z najbardziej unikanych pięściarzy poprzedniej dekady. Po raz pierwszy z biznesową blokadą zetknął się jeszcze jako prospekt. W latach 2010-11 był gotowy do podjęcia mistrzowskiego wyzwania. Naturalny wydawał się jego pojedynek z Feliksem Sturmem (36-2-2) - w końcu obaj boksowali w Niemczech dla tego samego promotora. Giennadij próbował wymusić starcie pnąc się w rankingu organizacji WBA, a potem zdobywając tymczasowy tytuł tej federacji. 

Wszystko na nic - Sturm nie palił się do walki między innymi dlatego, bo doskonale poznał wartość Kazacha podczas sparingów. Nie pomogła bokserska polityka, bo federacja w końcu nieoczekiwanie wręczyła Feliksowi pas "Super". Zazwyczaj dostają go mistrzowie, którzy unifikują, ale Sturm otrzymał go za zasługi. To były początki patologii, która dziś trawi zawodowy boks - obrotni panowie z WBA woleli kasować więcej opłat sankcyjnych zamiast i nigdy nie próbowali wymusić walki Gołowkina z naturalizowanym Niemcem.

W takich okolicznościach GGG robił co. W końcu się poddał - zdradzony w końcu drugi bokserski dom i w 2012 roku zadebiutował na HBO w Ameryce. Jego przeciwnikiem miał być Dmitrij Pirog (20-0), a walka miała być unifikacyjnym starciem dwóch niepokonanych mistrzów z dawnego ZSRR. Niestety - problemy zdrowotne znakomitego Piroga sprawiły, że już nigdy nie wyszedł do ringu. Zamiast niego szansę z krótkim wyprzedzeniem dostał wtedy Grzegorz Proksa (29-1). 

Co było dalej wiedzą chyba wszyscy. Gołowkin po prostu nokautował kolejnych rywali. Szybko stał się kolejną gwiazdą HBO i autentycznym postrachem kategorii średniej. Niechętni do walki z nim byli kolejni uznani mistrzowie federacji WBC - Sergio Martinez (51-2-2), Miguel Cotto (40-4) i wreszcie Saul "Canelo" Alvarez (47-1-1). A taka walka Kazachowi się po prostu należała, bo zdobył tymczasowy tytuł tej organizacji.

Unik bezpośredni

Zestaw taktyk stosowanych na przeczekanie prime'u GGG może wydawać się żenujący, ale nie sposób odmówić mu ogromnej skuteczności. Prowadząca wówczas biznesy Canelo grupa Golden Boy w 2015 roku rzuciła wygłodniałemu Kazachowi kawałek padliny, bo tak z perspektywy można interpretować walkę z Davidem Lemieux (34-2) - mistrzem organizacji IBF. Promotorzy Gołowkina cieszyli się z pierwszej unifikacji podopiecznego, a Oscar de la Hoya zacierał ręce, bo kupił największej gwieździe grupy kilkanaście dodatkowych miesięcy spokoju.

Wszystko ma jednak swoje granice - w pewnym momencie nawet zapatrzona w Canelo jak w obrazek organizacja WBC musiała odnieść się do problemu, który sama przecież wykreowała. W końcu zarządzono negocjacje, z których Canelo po prostu się wycofał, oddając tym samym tytuł bez walki. Przy całej sympatii do Alvareza trzeba powiedzieć jasno - to jeden z najbardziej jaskrawych przejawów unikania groźnego przeciwnika w XXI wieku. 

Nie było nawet próby udawania negocjacji - Canelo stwierdził, że nigdy nie był pięściarzem kategorii średniej, bo walczył przecież w umownym limicie 155 funtów. Na jedną walkę wrócił do wagi junior średniej, by potem... spotkać się z Julio Cesarem Chavezem juniorem (50-2-1) w umownym limicie 164 funtów - sporo powyżej kategorii, w której karty rozdawał Gołowkin. Logiki i sportowego sensu w tych posunięciach specjalnie nie było, ale najważniejsze, że biznesowo i wizerunkowo wszystko się spinało.

GGG wielką walkę z Meksykaninem w końcu dostał dopiero we wrześniu 2017 roku. Znając cynizm i cwaniactwo obozu Alvareza trudno uwierzyć, że to przypadek. Według terminarza WBC obaj powinni się spotkać rok wcześniej, ale zamiast tego walkę z Kazachem wziął wtedy Kell Brook (36-0). Niepokonany mistrz kategorii półśredniej pokazał wtedy całemu środowisku co znaczy mieć jaja. Poszedł dwie wagi wyżej i wyszedł do najbardziej unikanego pięściarza tamtego okresu. Przegrał przed czasem, co złamało mu karierę, ale w tym heroicznym procesie odsłonił ludzkie oblicze Giennadija. Regularnie mocnymi ciosami i wygrywał rundy - u jednego z sędziów prowadził nawet na punkty do momentu przerwania.

To był początek złożonej reakcji całego środowiska. Widząc nieco słabszą dyspozycję GGG w Anglii wyzwanie w końcu podjął Daniel Jacobs (32-1) - posiadacz drugorzędnego tytułu federacji WBA. Gołowkin - w przeciwieństwie do Sturma - nie miał nic przeciwko takiej "wewnętrznej unifikacji", jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało. Amerykanin mimo nokdaunu przeboksował pełen dystans. Jeden sędzia zapisał po stronie Kazacha tylko sześć rund, dwaj pozostali po siedem. I dopiero po dwóch słabszych występach z rzędu Canelo łaskawie podjął wyzwanie - oczywiście na swoich zasadach.

Reszta jest historią. Obie walki Gołowkina z Canelo punktowałem na gorąco 115:113 dla Kazacha. W pierwszej nie bulwersuje mnie remis, choć karta 118:110 dla Alvareza to oczywiście skandal wołający o pomstę do nieba. W drugiej do przyjęcia jest punktacja minimalnie na korzyść Meksykanina. Odkładając na bok sentymenty - to były wybitnie intrygujące stylowo pojedynki prezentujące kosmiczny poziom rzemiosła dwóch Hall of Famerów. GGG w obu tych walkach mógł nie czuć się gorszy, ale oficjalnie nie wygrał ani jednej z nich.

Po przegranej w drugiej walce mógł obrazić się na branżę i odjechać w kierunku zachodzącego słońca - tak postąpił w analogicznej sytuacji trzydzieści lat wcześniej Marvin Hagler (62-3-2), inny wielki dominator kategorii średniej. Gołowkin wybrał inną drogą i otwarcie domagał się trylogii z Canelo. Po wycofaniu się HBO z boksu stracił ważnego partnera, ale jako wolny agent był rozchwytywany.

Za hajs DAZN baluj… 

Dostał wtedy ofertę między innymi z PBC, gdzie nagrodą mogła być walka z Jermallem Charlo (32-0) - nowym mistrzem WBC. Zamiast tego wybrał platformę DAZN, która po prostu więcej mu zapłaciła. Nie bez znaczenia był też fakt, że to właśnie tam trafił Alvarez. W debiucie u nowego nadawcy GGG łatwo pokonał Steve'a Rollsa (19-0), pierwszy raz opuszczając kategorię średnią. Potem jednak wrócił do naturalnego środowiska i stawił czoła Siergiejowi Derewjanczence (13-1). Stawką pojedynku był wakujący pas organizacji IBF - jeden z tych, które Kazach stracił na rzecz Canelo.

Po brutalnej wojnie Gołowkin wygrał nieznacznie na punkty. Potem rynkiem wstrząsnęła pandemia. Canelo najpierw rozstał się z DAZN, by potem wrócić tam na własnych warunkach. Nie zmieniło się jedno - Meksykanin nie wspomina o trylogii, bo po prostu jej nie potrzebuje. W kategorii superśredniej czuje się jak ryba w wodzie i trzecia walka z Giennadijem nie jest mu do niczego potrzebna. Nie chce tej walki także z powodów ambicjonalnych. Kazach uraził jego dumę wieloma krytycznymi komentarzami odnoszącymi się między innymi do dopingowej wpadki.

Dobiegający czterdziestki stary G z Karagandy w grudniu 2020 roku odprawił Kamila Szeremetę (21-0), zaliczając bezproblemową obowiązkową obronę. Potem jednak... zapadł się pod ziemię. A przecież w grze wciąż są inni mistrzowie - wyjątkowo łatwa do zrobienia z biznesowoego punktu widzenia wydaje się walka z walczącym na DAZN Demetriusem Andrade (30-0), niepokonanym czempionem organizacji WBO. Obóz Kazacha z jakichś względów w ogóle o tej walce nie wspomina, a jednak nikt nie posądza pięściarza o tchórzostwo.

To może warto skierować uwagę w stronę mistrza WBC? Jermall Charlo walczy w tym limicie od 2017 roku, a jednak Kazach nie pcha się również w jego kierunku. Oferty ze strony Ala Haymona miały miejsce - podobnie jak słowne deklaracje bliźniaka. Nowym mistrzem WBA jest od dwóch miesięcy inny pięściarz PBC - Erislandy Lara (28-3-3). Takie rozstrzygnięcie nie wzbudziło jednak żadnej reakcji Gołowkina. 

Stan gry na połowę lipca 2021 roku jest wręcz druzgocący. GGG wciąż nie ma wyznaczonej daty kolejnego pojedynku, choć od jego ostatniego występu minęło już grubo ponad pół roku. Od dawna spekuluje się o lukratywnej walce z Ryotą Muratą (16-2, 13 KO) - nieaktywnym od blisko dwóch lat byłym (?) mistrzem organizacji WBA. Do walki miałoby dojść 31 grudnia w Japonii. Choć pomysł nie jest nowy, to obóz Kazacha ewidentnie nie widzi problemu w tym, by ich zawodnik nie wziął wcześniej żadnej innej walki.

Postawmy sprawę jasno - wybór walki z Japończykiem to przy obecnej sytuacji w kategorii średniej pójscie na łatwiznę. Gołowkin sprawia dziś wrażenie sytego biznesmena, który już nie dąży do wyzwań - chce zarobić ostatnie dziesiątki milionów dolarów za jak najmniej wymagającą robotę. Nie interesuje go tworzenie historii ani rozwijanie własnej legendy - być może to przykry efekt zderzenia z bokserską machiną przy okazji dwumeczu z Canelo.

Jako kibice jesteśmy zdani tylko na spekulacje, bo Kazach od wielu miesięcy uparcie milczy. Jego nazwisko znowu przywoływali niedawno Charlo i Andrade - bez reakcji. Wobec fiaska negocjacji Canelo z Calebem Plantem (21-0) do gry włączył się nawet raczej niezbyt trzeźwy Siergiej Kowaliow (34-4-1), który zaczął majaczyć o rewanżu z Meksykaninem.

Wygląda na to, że wszyscy czołowi zawodnicy między kategorią średnią i półciężką marzą dziś o walce z Alvarezem, ale nie Gołowkin. Dawny postrach kategorii średniej od dawna ma wyraźnie stępione pazury. Wyzbył się ideałów i ostatnio sprawia wrażenie kogoś, kto ma już serdecznie dosyć boksu. Zupełnie nieoczekiwanie Giennadij Gołowkin zaczął się kojarzyć z niemal wszystkim, czym dekadę wcześniej autentycznie pogardzał. 

KACPER BARTOSIAK

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Dziennikarz, współpracownik m.in. TVP Sport i Bokser.org. Były redaktor portalu Porcys i wydawnictwa Marquard Media. Autor artykułów przekrojowych, recenzji i analiz. Współtwórca audycji ''Ciosek na wątrobę'' w Weszło FM, stały gość programów telewizyjnych (m.in. ''Ring TVP Sport'') i internetowych.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 14:47:56 
Ciekawy artykuł. No niestety tak to z GGG wygląda.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 31-07-2021 14:57:01 
bardzo dobry artykuł. Pełna zgoda..
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 31-07-2021 15:05:15 
Świetny tekst. Będę polecał wszystkim krytkom GGG.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 31-07-2021 15:19:14 
Powiem może jak jest w MMA. Jest tam największa organizacja UFC, która ma najmocniejszych zawodników. Monopol tej organizacji (wiadomo jest jeszcze Bellator czy One FC) sprawił, że wiadomo kto jest najlepszy i to w UFC toczone są największe walki. Organizacja ustala kto z kim walczy - nie promotorzy, nie menadżerowie, nie zawodnicy - choć wiadomo mają jakiś wpływ, ale to organizacja ma największy. Jak jakiś zawodnik nie chce walczyć jest pozbawiony pasa i tyle. Niektórzy za swoją medialność - jak Conor może trochę łatwiej dostają walki, ale na pewno nie ma takich jaj jak w boksie. Najlepsi walczą z najlepszymi. Nawet jak jesteś mało medialny to i tak w końcu dostaniesz walkę o pas jak wygrasz te 7-8 walk w UFC.

Natomiast w boksie - bokserzy, stacje, promotorzy, organizacje muszą się umówić czy im to pasuje czy nie.

W MMA jest narzekanie, że w UFC topowi nie zarabiają tyle co bokserzy. Zarabiają nieźle, ale dzięki temu reszta gości, którzy nie są w TOPie zarabia też ok. Zawodnik UFC będący na 20-30 miejscu w kategorii piórkowej zarabia znacznie lepiej niż bokser będący na 20-30 miejscu.

Niestety, obserwują że niektórzy idioci chcą, żeby MMA poszło jeśli chodzi o biznes w stronę boksu, a to byłaby katastrofa. Nie chcą UFC jako monopolisty, ale jakbyśmy mieli kilka organizacji to znów byłby syf, bo nie byłoby zestawień największych walk tylko znów ten jeden by walczył w jednej, a ten w drugiej organizacji i tak jak teraz w boksie mielibyśmy kilku najmocniejszych w danej kategorii, którzy ze sobą nie walczą (Crawford - Spence, Biwoł-Betrbiev, Charlo-Andrade-GGG i tak w sumie w większości kategorii można wymieniać). Tak samo narzekają na zarobki zawodników MMA - tych najlepszych i ich niewielkiej decyzyjności w sprawie zestawień - właśnie dobrze, że to organizacja decyduje, znów byłyby kłótnie o kasę, kłótnie o zestawienia, miejsce, a tak to jest kontrakt - jak walczysz dostajesz tyle i tyle za te 3 walki, które masz w kontrakcie (no chyba, że nagle dostaniesz walkę z Conorem no to wtedy hajs idzie w górę) i nie ma wybierania - organizacja wyznacza ci przeciwnika mniej więcej zgodnie z rankingiem i walczysz.

Oglądam też sędziowanie i uwierzcie mi wałki sędziowskie w boksie zdarzają się 10 razy częściej. W dodatku wszyscy walczą w Stanach, gdzie jest wszystko w miarę na równi, a nie że ten walcząc na Łotwie ma przewagę, tamten w Anglii, a jeszcze inny w Polsce. Oktagon jest zawsze ten sam, a nie zmienianie wymiarów na większy mniejszy w zależności czy ktoś jest outside bokserem, który punktuje i potrzebuje większego ringu czy bijokiem, który chce jak najszybciej wejść w półdystans i tam zrobić swoje.

Tak narzekam, bo trochę mnie denerwuje to co się dzieje w boksie, a mogło by być lepiej.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 31-07-2021 15:23:08 
*wszyscy walczą na ogół w Stanach, wiadomo były gale organizowane w różnych miejscach, ale te najważniejsze to głównie USA
 Autor komentarza: rocky86
Data: 31-07-2021 15:47:47 
Nic dodać, nic ująć. Kazach już wyzwań nie szuka i mnie to jakoś szczególnie nie dziwi. Chłopak ma 39 lat, licząc z amatorką jakieś 350 walk za sobą.
Osobiście nic już od niego nie oczekuję, ale chętnie bym go zobaczył z Charlo.

Marduk

W MMA nie jest tak kolorowo jak to opisujesz, no i to jest bardzo młoda dyscyplina, która wciąż się rozbudowuje. Boks zawodowy ma prawie 150 lat, więc miał czas by obrosnąć w różne patologie. W MMA będzie tak samo, konkurencja dla UFC będzie z każdym rokiem rosła i w pewnym momencie części zawodników bardziej będzie się opłacało walczyć dla innych organizacji, które pokazywane są przez inne TV, promotorzy będą budować stajnie i nabiorą sił w negocjacjach z organizacjami i będzie to samo co w boksie.

Boks jest bardziej wolnorynkowi, dzięki temu zawodnicy zarabiają lepiej niż w MMA i to często za walki, które przynoszą mniejsze dochody.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 16:05:03 
Ja się dziwę, że tak wszyscy wychwalają jakie to UFC jest zajebiste, jakie jasne i przejrzyste ma zasady. Z pozoru może to wygląda lepiej dla kibica, prędzej zdarzają się te walki najlepszych z najlepszymi, ale jednak w UFC warunki dyktuje jeden człowiek, tam wszystko zależy od niego. Taki Conor może przegrać kolejna walkę z rzędu, ale co z tego? Wciąż generuje największe zyski i jak Dana powie, że ma dostać walkę o pas, to nie będzie miało znaczenia kto i ile czeka w kolejce.


@Madruk

I z zarobkami chyba nie jest tak kolorowo jak w boksie? A to dziwne, biorąc pod uwagę (chyba?)większą popularność UFC od boksu w USA? Chyba, że nie dostrzegasz jak często zawodnicy UFC narzekają na swoje zarobki i jak często z Daną o nie się spierają?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-07-2021 16:05:32 
Ale dlaczego pod tematem GGG zrobił sie temat UFC, nie mam pojęcia...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 31-07-2021 16:29:25 
Apropo UFC i bellatora
Chciałbym zobaczyć walkę Fergusona z Conorem, konferencje były zajebiste..IMO dobra pora na taką walkę.

Uwielbiałem konferencje z Chaelem Sonnenen czy Bispingiem w roli głównej. Perełki..
Choć Mcgregor w tym temacie tez był zajebisty..
 Autor komentarza: Marduk
Data: 31-07-2021 16:33:51 
@Ramirez to dlaczego nie dostał od razu walki o pas tylko walkę z Poirierem jak wracał, skoro podobno dostaje wszystko.

No i dobrze, że w UFC rządzi Dana i inwestorzy, a nie motłoch. Dla kibiców jest to o wiele lepsze rozwiązanie. Jakby w UFC było tak jak w boksie to sam bym tego zbytnio nie oglądał. W społeczeństwie panuje przekonanie, że jak rządzi duża grupa to jest to o wiele lepsze. A historia choćby pokazała na przykładzie Polski monarchia absolutna demokracja szlachecka.

Zawodnicy zawsze się będą spierać, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kiedyś znacznie mniej się spierali i mniej zarabiali, a wyniki ppv nie były takie złe, a przynajmniej hajs jest rozłożony bardziej równomiernie, gdzie ci zaczynający w UFC nie zarabiają tysiąca dolarów za walkę, ale dwadzieścia tysięcy, a nie że dostają kilka tysięcy jak w boksie.

@rocky86 no mam nadzieję, że nie nastąpi to szybko, bo boks zawodowy traktuje obecnie kibiców jak szmaty. Walki bokserów raz na rok, przekręty, wałki, walki z kelnerami, unikanie niektórych zawodników - dramat. Ja co miesiąc/dwa mam takie zestawienia w UFC, gdzie w boksie na takie zestawienia trzeba czekać z rok.

@Ramirez82
"Z pozoru może to wygląda lepiej dla kibica" Oj nie z pozoru.
1. Masz walki mistrzów dwa razy do roku, a jak nie to zabierają pas albo walka o tymczasowy. Przykład - gwiazda UFC Ngannou nie zawalczy teraz, więc zrobili walkę Gane - Lewis o pas tymczasowy bez problemu, a jakby dłużej czekali to po prostu mu go zabiorą.
2. Nikt nikogo nie unika, nawet jak nie jesteś medialny dostajesz walkę o pas i bijesz się o najwyższe laury. Ostatnio będzie walka Blachowicz vs Teixeira - dwóch miłych gości, zero trash talku, mało medialny, a walczą o pas.
3. Wałki zdarzają się rzadko. Przykład Błachowicz - Adesanya. Błachowicz u większości wygrał, ale były pewne głosy za Adesanyą, a Adesanya to wschodząca gwiazda UFC i sprzedaje dużo więcej ppv, a sędziowie nie zwałowali i uczciwie wskazali na wygraną Błachowicza.
4. Ok zdarzają się zestawienia typu Bisping - GSP, gdzie olano Yoela Romero, ale w porównaniu do boksu to jest przepaść. W boksie trwa to latami, np. w przypadku Whyte i WBC, a Romero dostał 3 walki o pas w ciągu ostatnich 5 lat, bo był na TOPie, ale Bisping lamus rzeczywiście unikał Romero, ale na pewno nie ma takiej patologii jak w boksie, typu Crawford-Spence czy Charlo-Andrade-GGG.
5. Oktagon i zasady są zawsze takie same, choć moim zdaniem niektórzy sędziowie za bardzo przymykają oko za wkłądanie paluchów w oczy np. przez Jona Jonesa.

UFC idealne nie jest, ale 100 razy bardziej wolałbym, żeby takie UFC powstało w boksie. Wyobrażacie to sobie. W przeciągu pół roku macie walkę: Spence-Crawford, Charlo-GGG, Fury-Joshua, Biwoł-Betrbijew, Davis-Valdes, Briedis-Okolie i to bez żadnego ale, proszenia, kłótni o kasę, bo po prostu najlepsi walczą z najlepszymi i tyle.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 31-07-2021 16:34:34 
@MLJ no walka Conor - Ferguson to mogłaby być fajna rzeźnia
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 31-07-2021 16:56:50 
Nie wiem kim jest Kacper Bartosiak i w sumie mało mnie to obchodzi (szczególnie po tym co przeczytałem), ale dawno tak fanbojowskiego wyrzygu tu nie czytałem xD Wszystko pod z góry założoną tezę autora, niewygodne fakty przemilczane i masa zarzutów oraz przywar pod kątem innych pięściarzy i ich promotorów, które sam Gołowkin stosował i stosuje szczególnie teraz.

Chuj tam, że będąc tak "unikanym" twierdził, że może walczyć z każdym od 154 lbs do 168 lbs, po czym gdy pojawiły się realne oferty od pięściarzy z wyższych wag to priorytetem była "waga średnia i unifikacja" xD Jeszcze niekulawy wówczas Froch zapraszał, mający trochę w baku Hopkins na catchweight czy Ward boksujący dla tej samej stacji, ale wówczas ciii... i nabranie wody w usta. Lepiej było wyzywać do walki Alvareza bujającego się pomiędzy 154, a catchweigtem w MW czy kurwa walczyć z kimś takim jak Brook xD

Chuj tam, że GGG miał realną szansę na zablokowanie walki Alvarez-Cotto, ale za odstąpienie od walki wziął pod stołem pieniążki, no ale po co o tym pisać? Lepiej przemilczeć i lamentować jak to był unikany i nikt nie chciał z nim walczyć, bo przecież teza o unikaniu od początku już postawiona więc jedziemy na jedną modłę. Drogi autorze, pozwól że Cię oświecę. Tak wygląda dzisiejszy boks. Idzie się tam gdzie są duże pieniądze i odpowiedni poziom ryzyka, a nie gdzie ryzyko jest niewspółmierne do potencjalnych pieniędzy. Dlatego też dzisiejszy Gołowkin siedzi na piździe do końca roku celując w regionalnego Muratę na wyjeździe w Japonii zamiast walczyć z Andrade, Charlo czy dawać rewanż niemedialnemu Derewianczence po walce, którą defacto zdaniem wielu obserwatorów powinien minimalnie przegrać. Eureka! Dlatego też po chuj była kalece Martinezowi walka z niebezpiecznym i anonimowym wówczas Kazachem tak samo jak półśredniemu Cotto? Razem zarobili dobry pieniądz i Gołowkin nie był im do niczego potrzebny. Tak działa boks kolego, a nie jakieś wydumki z dupy na temat unikania i szlachetności sportu oraz wyzwań.
I moje ulubione perełki z tego "artykułu":
"Nie było nawet próby udawania negocjacji - Canelo stwierdził, że nigdy nie był pięściarzem kategorii średniej, bo walczył przecież w umownym limicie 155 funtów. Na jedną walkę wrócił do wagi junior średniej, by potem... spotkać się z Julio Cesarem Chavezem juniorem (50-2-1) w umownym limicie 164 funtów - sporo powyżej kategorii, w której karty rozdawał Gołowkin. Logiki i sportowego sensu w tych posunięciach specjalnie nie było, ale najważniejsze, że biznesowo i wizerunkowo wszystko się spinało."
*
*
*

No strasznie ciekawe i niewiarygodne, że dwóch Meksyków z nazwiskami wolało zrobić walkę między sobą i zarobić kupę szmalu xD Przecież Canelo dla Chaveza to by i do cruiser poszedł. Szkoda, że Gołowkin nigdy nie poszedł w górę kiedy była ku temu okazja... dużo więcej byłoby w tym "logiki i sportowego sensu" niż lanie 2 wagi mniejszego Brooka w UK za worek funciaków Kacperku xD

"Zestaw taktyk stosowanych na przeczekanie prime'u GGG może wydawać się żenujący, ale nie sposób odmówić mu ogromnej skuteczności. Prowadząca wówczas biznesy Canelo grupa Golden Boy w 2015 roku rzuciła wygłodniałemu Kazachowi kawałek padliny, bo tak z perspektywy można interpretować walkę z Davidem Lemieux (34-2) - mistrzem organizacji IBF. Promotorzy Gołowkina cieszyli się z pierwszej unifikacji podopiecznego, a Oscar de la Hoya zacierał ręce, bo kupił największej gwieździe grupy kilkanaście dodatkowych miesięcy spokoju."

*
*
*

O kurwa xD To już jest niezły fikołek... Chłopek roztropek Kacperek z Polski sobie to wszystko poukładał i rozgryzł cwaniaka ODLH! Wszystko by się udało i przeszło bez echa gdyby nie ten wścibski redaktor. Kurwa człowieku, w dupie byłeś gówno widziałeś. Masz na ten temat tak sprawdzone wiadomości jak stara baba, która coś tam słyszała piąte przez dziesiąte, ale nie przeszkadzało Ci to jednak żeby ułożyć sobie tak zgrabną tezę, którą przedstawiasz jako pewnik i serwujesz na łamach bokser.org. Siedziałeś przy stole z ODLH i Bonte, wiesz że tak było i tak się dogadali? Wiesz, że nie było w tym innych interesów czy długoterminowego planu? Ja z kolei twierdzę, że Gołowkin po masowym obijaniu Gealów, Rubiów, Monroów i innych cieciów dostał pierwsze medialne nazwisko w karierze i szansę na unifikację zwiększając swoją wartość rynkową, a sam ODLH chciał w ten sposób zbudować ostatecznie walkę z Canelo i uczynić ją większą oraz bardziej intratną i co mi pan zrobisz?
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 31-07-2021 17:04:59 
W boksie nie tylko federacje są problemem i mam nadzieję, że "pasy" będą powoli tracić na znaczeniu. W futbolu może ma to znaczenie, czy mecz jest w grupie jakiejś tam ligi Europy, czy w finale Mistrzostw Swiata. W boskie może Joshua Fury ma znaczenie, żeby były wszystkie pasy dla marketingu wśród gawiedzi, ale wszelkie pozostłe walki - np. Spence Pacquiao dla fanów nie ma wiekszego znaczenia, czy w stawce są 2 pasy czy 3, czy tam ile.
No ale z patologii zostają przede wszystkim "promotorzy" i tu jest największy problem. A nakładają się na to kontrakty telewizyjne.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 31-07-2021 20:13:02 
Muszę przyznać, że czytałem ten artykuł z wielkim uśmiechem na twarzy. Jest tu tyle tendencji i manipulacji, że jedyne, co można zrobić, to się zaśmiać.

Po pierwsze, to jak już słusznie kolega @NietrzezwyTomasz zauważył, GGG sam deklarował, że może walczyć z każdym od junior półśredniej do super średniej. Buńczucznie wypowiadał się na temat potencjalnej walki z Wardem, gdy ten powiedział sprawdzam, to nagle Kazach zmienił zdanie i już walczyć w super średniej nie chciał. Zaczął pierdolic o catch weight. Z tego co pamiętam, to chyba chciał 164 lbs, gdzie Ward już miał ciężko, żeby robić limit 168 lbs.

Po drugie, to nie rozumiem jednego. Co tak bardzo dziwi dziennikarza, który siedzi tak długo w tym środowisku, kiedy Canelo twierdzi, że nie jest pięściarzem wagi średniej (bo nie był), a walczył z Chavezem. Przecież to był czysty money shot, bez żadnego ryzyka. To jest taka sama sytuacja, co z Pacqaio i Margarito. "Pacman" również nie był pięściarzem wagi junior półśredniej, ale pojawiła się super okazja, żeby zdobyć pas w 6 kategorii, ryzyko przegranej było znikome i podjął się tej walki. Alvarez zamiast pasa dostał kupę kasy. Nie trzeba tutaj dorabiać żadnej filozofii.

Na koniec, to podsumowujac GGG, muszę przyznać, że po latach obserwacji jego kariery doszedłem do wniosku, że tak, jak dobrym był pięściarzem, tak był również pazerny na kasę. Jego cała poważna kariera jest zbudowana na nazwisku Saul Alvarez. Przed ich walkami długo się prosił o money shota od Canelo i po walkach również się prosi i czeka, unikając innych poważnych pojedynków, tak aby przypadkiem nie przepierdolić i na zawsze zaprzepaścić ostatniej, tłustej wyplaty od Meksyka. To tyle ode mnie.
 Autor komentarza: essaa7
Data: 31-07-2021 20:14:19 
Hahah przeciez gołowkin to najwieksze gowno jakie w tych czasach nas spotkalo, gosc to anty sportowiec ze swoimi rywalami i prowadzeniem kariery.

NietrzezwyTomasz wyjasnil temat i zapiszcie sobie ten tekst i czytajcie go przed snem fanboye gowna z kazachstanu😉
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 31-07-2021 21:14:10 
Wg większości ekspertów wygrał z Canelo i to jest najlepsze podsumowanie.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 31-07-2021 22:46:09 
@NT @trashtalk
Oczywiście Gołowkin i jego team nie są kryształowo czyści w kwestii prowadzenia kariery, ale prawda jest taka że dla zbudowania legendy Canelo został potraktowany przez biznes bokserski jako super hiper ekskluzywny gatekeeper. Obie walki z SA wygrał. To są fakty.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 31-07-2021 22:47:12 
@NT @trashtalk
Oczywiście Gołowkin i jego team nie są kryształowo czyści w kwestii prowadzenia kariery, ale prawda jest taka że dla zbudowania legendy Canelo został potraktowany przez biznes bokserski jako super hiper ekskluzywny gatekeeper. Obie walki z SA wygrał. To są fakty.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 31-07-2021 23:55:02 
Chłop ma prawie 40 lat na karku i żadnej porażki, ani remisu i jeszcze ma się tłumaczyć, że był lepszy. Monty Python na całego.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 01-08-2021 00:26:39 
@ElTerrible

Ale ja nie zaprzeczam temu, że on te walki wygrał, tak samo nie zaprzeczam jego bokserskiej klasie. Uważam, że jest jednym z najlepszych pięściarzy wagi średniej w historii. Mi się nie podoba to, jak została poprowadzona jego kariera. To nie jest na pewno tak, jak napisał tutaj pan Bartosiak. Gdyby GGG chciał, to miałby więcej wartościowych nazwisk w rekordzie.

Co do zbudowania legendy "Canelo", to powiem Ci tylko jedno, że Kazach był świadom wszystkiego, przed wyjściem do ringu, a jednak się na to zgodził, bo chciał zarobić . Po prostu się sprzedał i tyle.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 01-08-2021 01:22:28 
Jeśli dobrze zrozumiałem zarzuty przeciwników GGG, to mniej więcej wyglądają one tak:
- nie brał dopingu
- nie miał przekupionych sędziów
- nie walczył w wadze ciężkiej
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 01:30:53 
Może źle pamiętam może kitowo ale

1. Froch z tego co pamiętam długi czas migał się od takiej walki i zgrywał "twardziela" znaczne później niż miało to sens...
2. Ward? Każda decyzja była idealna... Przypadek Kowaliowa pokazał że z tym gościem najzwyczajniej interesów nikt poważny nie powinien robić... Wał za wałem. Nawet po powtarzanych ciosach w jaja...
3. Gówno może ględzić każdy komu kariery nie zepsuli mega oszustwem nie niesprawiedliwośćią...
To inny lvl. Nie takie ambicje da się zadusić...

Co do NT...

Przecież ten facet OD LAT pisał tu homoseksualne posty odnośnie GGG i jego fanów... Przypadkowo zawsze popierał wyniki korzystne dla pięściarzy nie z byłego ZSSR...

Ba... Jawnie trollował byleby ludzie jechali po GGG. Czy więc dziwi że ta szma... rzuca się i wysila by zdyskredytować tekst korzystny dla gGG...

Przypominam że ten idiota w większości postów nazywał tego geniiusza żółtkiem itd.

Ten sam ból dupy co w przypadku Pacmana...
Debil i tyle...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 08:29:23 
Widzę, że po skończonej popołudniowej zmianie w magazynie, wyprawie do żabki i paru piwkach później zebrało ci się na odwagę sądząc po godzinie stworzenia tego gówno-postu. Piłeś, nie pisz, ćwoku.

Homoseksualne posty? xD Musiałem nieźle podkopać twoje przekonanie i pewność co do orientacji, że "trzymanie kazachskich jaj w gębie" jako słuszne określenie dla jedynej na tej stronie słusznej narracji co do Gołowkina tak cię zabolało i wielokrotnie to przytaczasz. Uważaj tam na tym swoim magazynie w szatni żebyś przypadkiem się nie zapomniał.

Dyskredytowanie korzystnego wyniku dla GGG? Skoro już tak biegasz i szczekasz próbując podgryźć nogawkę słabiaczku to sprawdź moją punktację walk Canelo-GGG, która tu na stronie jest przecież dostępna. Tyle tylko baranie w pijackim amoku, dyskusja tutaj nawet tego zagadnienia nie dotyczyła, a jedynie kwestii bezkrytycznego łykania jaj "kazachskiego niszczyciela" przez niejakiego Kacperka Bartosiaka.

"Przypominam że ten idiota w większości postów nazywał tego geniiusza żółtkiem itd."

*
*
*

Tak samo imbecylu jak czarnego nazwę czarnym, a białego białym. Ja wiem, że ciężko oczekiwać od kogoś takiego jakiejkolwiek wiedzy szerszej niż aktualne promocje w żabce, ale może w ramach podróży palcem po mapie, bo na inne cie nie stać zerkniesz sobie skąd pochodzi Golowkin, a konkretnie z jakiego miasta i gdzie ono leży. Potem dodaj 2 + 2 i masz wynik tłuku (nie wspominając już kurwa, że matka Gołowkina była Koreanką xD).
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 08:32:18 
Masz, wrzuć sobie do translatora to może ogarniesz:

https://en.wikipedia.org/wiki/Deportation_of_Koreans_in_the_Soviet_Union#Korean_culture_in_Kazakhstan
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 11:09:53 
Hehehe...

Tradycyjny NietrzeźwyTomasz vel idiota. Nawet tego wysrywu nie trzeba by czytać by wiedzieć że pojawi się tam żabka, piwa, pogarda dla magazynierów i rynsztokowy język spod celi.

Przecież ty jesteś tak przewidywalny jak wiadomości w TVP... Ciągle te same "pojazdy" zakompleksionego idioty.

A jak chcesz wiedzieć jak jest odbierane słowo "Żółtek" kretynie to sobie wpisz w internecie albo sprawdź w słowniku PWN i przestań udawać że to neutralna, normalna postawa bo twoja niechęć do GGG jest tu bardziej znana niż twój ból czterech liter po porażce Ruiza z AJ-em który trzyma cie do dziś...

Ja wiem że chowało cię jakieś patologiczne środowisko sądząc po tym jakiego języka regularnie używasz, jak normalnym jest dla ciebie śmieciu gadanie o połykaniu jaj, lizaniu dup itd czy sądząc po tym z jaką pogardą traktujesz ludzi którzy mają mniej kasy bądź pracują na niższych szczeblach ale wiedz że WŚRÓD WYCHOWANYCH LUDZI taki język od razu zapala czerwoną lampkę i wiedzą że mają do czynienia z zwykłą internetową hejterzyną.

I nie porównuj tego do pisania o pięściarz "czarny" czy "biały" cwaniaczku. Bardziej "czarnuch" albo "białas". Poza tym nie widziałem żebyś pisząc o swoich ulubieńcach pisał vel "czarnuch" czy właśnie "białas". Nie robiłeś tego bo tylko do niektórych pięściarzy masz jakieś wewnętrzne urazy które uzewnętrzniasz ale boisz się otwarcie do nich przyznać udając bezstronnego eksperta.

Tak więc zamiast wysrywać tu kolejne posty o żabce dokształć się i przestań używać pogardliwych zwrotów w co drugim poście to może ludzie zamiast za głupiego hejtera uznają cię w końcu za obiektywnego fachowca którego próbujesz udawać...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-08-2021 11:43:07 
Już któryś raz widzę teksty o piwie z żabki.. Tak z ciekawości, tanie tam piwo ? Bo ja zawsze miałem żabkę za jeden z droższych sklepów, przynajmniej na moim terenie ceny tan były wywindowane i go omijałem.
Zawsze śmiano się z tanich szczochów z biedry..
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 12:26:35 
Autor komentarza: BlackDog Data: 01-08-2021 11:09:53
Tradycyjny NietrzeźwyTomasz vel idiota. Nawet tego wysrywu nie trzeba by czytać by wiedzieć że pojawi się tam żabka, piwa, pogarda dla magazynierów i rynsztokowy język spod celi.

Przecież ty jesteś tak przewidywalny jak wiadomości w TVP... Ciągle te same "pojazdy" zakompleksionego idioty.

*
*
*

O już 11:00, jak tam kac kupa zrobiona i piwo jebnięte z rana? Gościu, ty jesteś naprawdę tak żałosny, że odpisywanie tobie boli, bo autentycznie ma się wrażenie straty czasu i chciałoby się przejść obok tych twoich wysrywów ze zwykłą pogardą i splunięciem co też zazwyczaj robię widząc te jałowe produkcje na kilka stron xD To właśnie ten "artykuł" i orgowa narracja wpisuje się dokładnie w propagandę TVP, a kiedy jebnie się prętem po kratach mając inne zdanie to właśnie takie typowe lizodupce jak ty wypełzają spod swoich kamieni krzycząc "hurr durr Gołowkina obrażajo". Pisałem ci już kiedyś nieudaczniku, traktuję cię tu jak powietrze i dopóki nie będziesz zaczepiał dopóty mam cię totalnie w dupie kretynie, bo żadną wartością dodaną dla tej strony nie jesteś.

Rynsztokowy język xD Chłopcze, rozmawiamy o boksie nie o curlingu, krykiecie czy szachach. Wszędzie, nawet w przekazach SHO, DAZN czy HBO (kiedy nadawali) były ostrzeżenia o "adult language" i ten język w sportach walki jest obecny, bo są emocje, walka i bicie po mordzie. Swoją drogą to śmieszne, że ten argument wychodzi od debila, który dostał bana za stwierdzenie tu cytat, "chuj wam wszystkim w dupę, naprawdę długi" xD
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 12:33:16 
Przepraszam, słabo zapamiętałem, nie długi, a szeroki. Podobno grubość ma znaczenie - tak mówi blackdog po wzięciu prysznica po skończonej zmianie.

http://www.bokser.org/content/2015/02/24/220335/index.jsp

Autor komentarza: UndeadDogData: 25-02-2015 01:11:21
Użytkownik UndeadDog piszący z IP: 83.28.243.29 został zablokowany za wielokrotne łamanie postanowień regulaminu.

Autor komentarza: UndeadDogData: 25-02-2015 01:11:21
I tak mi nie zależy.
SZEROKI CHUJ WAM W DUPCIE IDIOCI.
Naprawdę szeroki ;D
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 12:41:43 
Jakby bolało to byś nie odpisywał leszczu. A robisz to za każdym razem w takim samym żenującym stylu.

I nie tłumacz swojego braku wychowania i rynsztokowego języka faktem że to forum o boksie (jakby boks i jego oglądanie zobowiązywał do więziennej gadki i chamstwa na każdym kroku xD) czy tym że mogą zdarzyć się przekleństwa w telewizji... Jesteś niewychowanym chamem i tyle. A i nie pomoże przytoczenie mojego wulgarnego wpisu na wkurw... gdy kolejny raz atakowało mnie stado trolli bo to nie przedszkole i teksty typu "proszę pani a on też tak zrobił" nie zadziałają... xD

I jeszcze jedno. Sprawdziłeś już co znaczy i jak jest odbierane słowo "żółtek" przygłupie czy nadal będziesz udawał że to normalne określenie które ma na celu po prostu podkreślenie korzeni Gołowkina...

BTW naprawdę mega zabawne jest te twoje wypominanie długości postów. Szczególnie że to ty jesteś autorem najdłuższego tutaj wpisu + połowę swoich kolejnych poświęcasz na fantazjowaniu o czyimś życiu o którym wiesz tyle co nic.

Żałosny troll który przyznał się już do celowego prowokowania będzie tu wypominał komuś jaką jest wartością w sekcji komentarzy na stronie xD
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 12:47:13 
Hehe...

Tak mu szkoda czasu że wertował całą stronę w poszukiwaniu wulgaryzmów po mojej stronie... I ty twierdzisz że szkoda ci na mnie czasu idioto. Przecież sam sobie przeczysz...

Przy okazji każdy może sobie sprawdzić co mnie do takiej a nie innej postawy sprowokowało jak już wkleiłeś linka.

Ciebie chyba nikt nie prowokuje do pisania o "żółtkach" i jajach w przełyku, dławieniu się i prysznicach. Ot twoja hejterska natura i homoseksualne niespełnione (a może i spełnione za czasów więzienia bo tak to brzmi) fantazje...

Ty nie trać czasu na przeszukiwanie archiwum tylko w google wpisz sobie znaczenie słowa "Żółtek"...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 12:49:51 
Jaki to jest baran xD 🤦‍♂️
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 12:54:33 
xD

Tylko to ci zostało? Sam sobie przeczysz, zostało ci udowodnione że jesteś zwykłym przebrzydłym hejterem i jesteś niewychowanym chamem więc stwierdzisz że ktoś jest baranem i myślisz że załatwisz sprawę?

Ustosunkuj się słabiaczku do znaczenia słowa "żółtek" a nie tu stek bezwartościowego bełkotu serwujesz...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 13:00:23 
Żółtek, czarnuch, białas, kto dzisiaj daje jebanie o te zwroty w anonimowym internecie na zapomnianym forum gdzie udziela się max. 70-90 użytkowników? Rozumiesz baranie, że w ostatnim czasie nastąpiła niesamowita poalryzacja w iternecie pod tym względem i po tworach typu Testo nikt już o takie rzeczy nie łapie bólu dupy poza jakimś Januszem-wąsaczem z podkarpacia czy takim właśnie idiotą jak ty, który spina dupę i te i homo teksty pisane pół serio? Żebyś się kurwa nie popłakał z tego wszystkiego xD

Wertowanie strony... xD Gościu, ja w przeciwieństwie do ciebie nie zalewam mózgu niezdrowymi ilościami alkoholu i mam świeży umysł oraz dobrą pamięć do wydarzeń i dat. Akurat zapamięłem jak zabłysnąłeś tym tekstem, bo jak zwykle nie radziłeś sobie w merytorycznej dyskusji przez co jak na nieudacznika przystało właśnie w ten sposób postanowiłeś ją opuścić przy pomocy moderacji. Wpisanie w wyszukiwarkę "chuj wam w dupę" i voilà jest nasza forumowy pies, tfu, suka, orędownik wyrzucenia ze strony chamów, trolli i ludzi, którzy obnażają jego pierdolenie xD
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 01-08-2021 13:05:15 
Kurcze, jakie mile wspomnienia wróciły XDDD. W tym temacie, co Blackdog został zbanowany, najlepsze było to, jak Rafciu się "przypucował", że to on doniósł do redakcji w sprawie bana😂😂😂.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 13:15:02 
Ale ty się nie tłumacz tym że jesteś anonimem na zapomnianym forum... Piszesz "żółtek" o GGG bo masz ból dupy w jego temacie co dokładnie to pokazuje. Próbowałeś to najpierw nieudolnie wytłumaczyć jego pochodzeniem (jakby o to w tym chodziło) a gdy zostałeś przyparty do muru i ktoś napisał ci co tak naprawdę to określenie oznacza i jak jest odbierane zacząłeś udawać że to "na żarty" bo jesteś na anonimowym forum i tłumaczysz się tym że to norma i w sumie nikt się tym nie przejmuje...

Widzisz to tak nie działa. To że ja zachowałem się niewłaściwie jak mnie kolejny raz dwóch takich jak ty prowokowało, to że jakiś troll w przeszłości coś robił, czy to że mało osób się tu udziela nie jest wytłumaczeniem tego że ty "też możesz"...
Życie tak nie działa. Zresztą ja zostałem wtedy ukarany a tobie te twoje wycieczki osobiste i chamstwo jakoś uchodzą na sucho a zdążyłeś obrazić gorzej z 10 userów od tamtych czasów...

To że przywołujesz testovirona jako wytłumaczenie swoich zachowań jest w sumie logiczne. On uprawiał trolling i wkur... masę ludzi wykorzystując do tego internet i ty jesteś taki sam. Troll, prowokujący i wykorzystujący internet do popuszczenia wszelkich hamulców- bo w internecie "wielki pan" może z wszystkich szydzić, wyzywać, być rasistą, prowokatorem itd...

Cóż internet stworzył takim idiotom jak ty pole do popisu i to jest fakt... Możesz sobie żartować o pedałach, pisać te rasistowskie wynurzenia, obrażać innych...

A i nie tłumacz się pamięcią do dat trollu. Zapisałeś sobie link bo to twój jedyny ratunek w razie gdybym ci zwrócił uwagę jaki to nie jest z ciebie prostak... Zawsze to przywołujesz...

A obnażać to ty się mogłeś ale przed kolegami z celi za czym ewidentnie mocno tęsknisz...
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-08-2021 13:30:29 
Autor komentarza: BlackDogData: 01-08-2021 13:15:02
Próbowałeś to najpierw nieudolnie wytłumaczyć jego pochodzeniem (jakby o to w tym chodziło) a gdy zostałeś przyparty do muru i ktoś napisał ci co tak naprawdę to określenie oznacza i jak jest odbierane zacząłeś udawać że to "na żarty" bo jesteś na anonimowym forum i tłumaczysz się tym że to norma i w sumie nikt się tym nie przejmuje...

*
*
*

Zarzucając swojemu rozmówcy, że jest chamem i używa rynsztokowego języka kiedy dostałeś cytat jak sam życzyłeś innym "szerokiego chuja w dupę" i zostałeś przyparty do muru to zacząłeś się tłumaczyć jak przedszkolak... xD Kurwa debilu, ty naprawdę wierzysz w to, że ja zostałem przez ciebie uświadomiony, że określenie żółtek, czarnuch czy białas jest powszechnie w RL uważane jako obraźliwe? 🤣

"A i nie pomoże przytoczenie mojego wulgarnego wpisu na wkurw... gdy kolejny raz atakowało mnie stado trolli"

Daruj sobie baranie, bo zaczęło się od merytorycznej dyskusji i obnażeniu głupot w tym artykule, a skończyło się na pośmiewisku tej strony, którym jesteś, a które uczepiło się słowa "żółtek" i na tym oparło całą "dyskusję". W międzyczasie dostając liścia na otrzeźwienie w postaci linka kiedy innym starał się zarzucać chamstwo i wulgaryzm, a którym sam się wykazuje. Spierdalaj więc, nie mam na ciebie już czasu, do następnego jeżeli znowu się zapomnisz i pijąc na odwagę po nocy zechcesz znowu podgryźć nogawkę pana.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 13:43:55 
Panem to ty możesz być dla swojej żony albo dzieciaka jak to akceptują (ogólnie tragedia że zdążyło takie zero rozsiać swoje geny po świecie- oby szkoła naprostowała potomka bo z domu to on za wiele nie wyniesie)...

Póki co jedynym który się tłumaczy (post z 13:00:23 chociażby) jesteś ty co już zostało wyjaśnione...

Ja bez problemu przyznaje że dałem się sprowokować (a ktoś kto szerzej zna działalność Copa i Scumbaga będzie doskonale wiedział że to był wierzchołek góry lodowej) i za te zachowanie zapłaciłem...

"ty naprawdę wierzysz w to, że ja zostałem przez ciebie uświadomiony, że określenie żółtek, czarnuch czy białas jest powszechnie w RL uważane jako obraźliwe?"

Nie kretynie. Ja doskonale zdaje sobie sprawę że ty wiesz że określenie "żółtek" jest obraźliwe i tak traktowane. Ty nie pisałeś o Gienadiju w ten sposób przypadkowo bo cię źle wychowali lub bo nie miałeś świadomości.
TY MIAŁEŚ PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ ŻE GO OBRAŻASZ I PROWOKUJESZ JEGO FANÓW TAKIMI SŁOWAMI...
Kapujesz?
To że oparłem swoje posty o to miało jeden cel- pokazać że jeśli Kacper Bartosik jest "niezdrowo zachwycony" Gołowkinem to ty stoisz od zawsze po przeciwnej stronie barykady i jesteś jego najzwyczajniejszym HEJTEREM. W dodatku trollem i prowokatorem.
Nie dziwne więc że dostałeś nagle takiego ataku po takim artykule wszak ty nawet potrafiłeś godzinami walczyć z innymi jak to walka z Lemieux była beznadziejnym posunięciem Kazacha i wszyscy mamy jego jaja w przełyku.

Jesteś po prostu trollem. Przyznawałeś się do tego w przeszłości i do prowokowania celowego w tematach np Pacmana którego też nie cierpiałeś dlatego jak tylko mi się zachce zawsze będę ludziom zaznaczał jakim jesteś dwulicowym przygłupem w dodatku czerpiącym inspiracje z działalności Testovirona...

A ty zawsze wtedy odpiszesz te same bzdury o żabce, magazynie, piwie itd bo to jedyne co potrafisz... Oczywiście zaznaczysz przy okazji że masz mnie w nosie i szkoda ci czasu xD
lol
 Autor komentarza: essaa7
Data: 01-08-2021 14:56:25 
Ja pierdole ale ten blackdog to kretyn , najwieksze posmiewisko tego portalu.. Myslalem ze ludzie przesadzaja ze to idiota ale to co dzis czytam to widze ze to bezmozg do potegi😂😂😂
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 15:08:15 
Samqualis

Właściwie twój pierwszy post w tym temacie wyjaśnia twoją osobę więc nawet nie będę się silił żeby cię podsumować...
 Autor komentarza: essaa7
Data: 01-08-2021 15:23:55 
Boli? Ma bolec, najwiekszy kretynie portalu😂
 Autor komentarza: Polakos
Data: 01-08-2021 15:26:03 
Naprawdę szacun, że ktoś jeszcze próbuje z nim dyskutować. Podziwiam, naprawdę.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 15:32:36 
No boli... Straszliwie boli że takie przygłupy jak ty mają dostęp do internetu i bezkarnego wypowiadania się w taki sposób w jaki to zrobiłeś w pierwszym poście o wybitnych sportowcach.

Ale jak już zostało wspomniane internet stworzył takim przygłupom idealne warunki...
 Autor komentarza: essaa7
Data: 01-08-2021 16:28:28 
gołowkin wybitny sportowiec😂 o kurwa chlopie wyjdz bo z kazdym komentarzem kompromitujesz sie jeszcze bardziej psino😂
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 01-08-2021 16:50:59 
Srebrny medalista olimpijski z Aten
345 wygranych walk amatorskich i tylko 5 porażek.
Jeden z lepszych mistrzów wagi średniej w historii posiadający na raz pasy WBC, IBO, IBF i WBA...
Posiadacz rekordu obron pasów mistrzowskich w wadze średniej (21)
Po kontrowersyjnym remisie z Alvarezem nr. 1 światowego rankingu P4P wg The Ring i stały bywalec tego zestawienia wg różnych źródeł.
Facet do którego pokonania obecny nr 1 światowego boksu potrzebował dwóch kontrowersyjnych werdyktów które są uznawane przez większość za krzywdzące.

No rzeczywiście. To nie jest wybitny sportowiec tylko "gówno z Kazachstanu" jak to określiłeś.

Masz 100% racji a ja się kompromituję i to ja jestem kretynem.........................
 Autor komentarza: snapcase
Data: 01-08-2021 17:53:06 
Autor komentarza: BlackDogData: 01-08-2021 16:50:59
Srebrny medalista olimpijski z Aten
345 wygranych walk amatorskich i tylko 5 porażek.
Jeden z lepszych mistrzów wagi średniej w historii posiadający na raz pasy WBC, IBO, IBF i WBA...
Posiadacz rekordu obron pasów mistrzowskich w wadze średniej (21)
Po kontrowersyjnym remisie z Alvarezem nr. 1 światowego rankingu P4P wg The Ring i stały bywalec tego zestawienia wg różnych źródeł.
Facet do którego pokonania obecny nr 1 światowego boksu potrzebował dwóch kontrowersyjnych werdyktów które są uznawane przez większość za krzywdzące.

No rzeczywiście. To nie jest wybitny sportowiec tylko "gówno z Kazachstanu" jak to określiłeś.

Masz 100% racji a ja się kompromituję i to ja jestem kretynem.........................




Rozjebany jak rękaw magika. Brawo Panie BlackDog👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏!!!
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-08-2021 17:58:07 
essa7 to samkutalis, albo bloki1984, oni używali takich określeń. O
 Autor komentarza: gerlach
Data: 01-08-2021 18:09:24 
Fajny tekst na powolne pozegnanie Gieny. Trafiony w sedno. Niestety moim zdaniem zrezygnowal z ambicji po tym jak zobaczyl ile polityki jest w boksie i jak mocno siegaja macki Canelo wglab federacji. To jest niestety utopijna walka. Jesli chodzi o Andrade to tutaj jednak akurat powinien sie pofatygowac do niego Canelo z pasami, no ale stosuje znana metode Mayweathera brania na przeczekanie co grozniejszych zawodnikow (Flotd oparl na tym cala swoja kariere).

GGG to byl killer, kosil rywali niemozebnie, no ale kazda kariera kiedy dobiega konca. U niego mogla byc nieco bogatsza, ale tez nie ma prawa narzeka. Hajsu na zycie ma.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 01-08-2021 18:10:07 
Ale nie pekajcie wraca de la Hooya ;)
 Autor komentarza: GeorgeForeman
Data: 02-08-2021 01:10:20 
Należałoby wspomnieć że w czasach w których Canelo rzekomo unikał Golovkina - miał jakieś 25 lat i patrząc na jego rozwój był może w połowie drogi do swojego prajmu. Natomiast Kazach był wtedy w swoim szczycie więc nie rozumiem skąd to zdziwienie że Canelo czekał na lepszy moment.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.