MAYWEATHER O DZISIEJSZEJ WALCE Z PAULEM: TO BĘDZIE ZABAWA
Dziś w nocy polskiego czasu na stadionie Hard Rock w Miami czeka nas gala Showtime PPV, którą zwieńczy pokazowy pojedynek Floyda Mayweathera Juniora (50-0, 27 KO) z youtuberem Loganem Paulem (0-1). Oto ostatnia wypowiedź Floyda przed tym kasowym starciem.
- To będzie zabawa. To właśnie robię. Jest wielka różnica między byciem elitarnym zawodnikiem i byciem youtuberem. Ja jestem profesjonalistą i niczym się dziś nie martwię. Robiłem to przez 25 lat, walczyłem z najlepszymi i zawsze wygrywałem - powiedział Mayweather.
- Logan Paul ma ogromną popularność. Na Youtube śledzą go rzesze ludzi. Ale zanim w ogóle dowiedziałem się, że istnieje Youtube, byłem królem boksu. A teraz czeka nas szalone starcie dwóch światów. Cieszę się, że Logan jest pewny siebie, jednak wszyscy moi rywale mówili to samo: że mnie pokonają - dodał ''Money'', który wniósł wczoraj na wagę 70,3 kilograma (Paul zanotował aż 86 kilogramów).
Na koniec dodajmy, że Floyd zarobił w grudniu 2018 roku około dziesięciu milionów dolarów w Azji, błyskawicznie nokautując podczas sylwestrowej gali RIZIN w japońskiej Saitamie młodego i bardzo popularnego kickboksera, Tenshina Nasukawę. Ostatnia pełnoprawna, zawodowa walka Mayweathera miała zaś miejsce prawie trzy lata temu, gdy ''Money'' znokautował w sierpniu 2017 roku gwiazdora MMA Conora McGregora i według Forbesa zarobił ok. 275 milionów dolarów. Za dzisiejszy pojedynek z Paulem Mayweather może zaś zgarnąć nawet ok. 80 milionów, tak przynajmniej twierdzi.
Transmisja gali Mayweather vs Paul w nocy z niedzieli na poniedziałek od 2:00 na TVP Sport.
Mającym jakiekolwiek wątpliwości chciałbym przypomnieć o Tomaszu Gromadzkim, czyli dorywczym, ale jednak zawodowym bokserze średniej klasy i aktualnie aktywnym przedsiębiorcy pogrzebowym. Człowiek ten, normalnie walczący w kategorii super średniej ale teraz ulany, upasiony, z bebzonem i wąsami a'la kierowca pekaesu z lat 70, w walce na gołe pięści poskładał wszystkich "bijoków" i "kozaków" jakich mu dali do poskładania. Przy różnicy wagi często większej, niż u Floyda i tego podbijacza serc ósmoklasistek.
Więc będzie tak, że w pierwszych rundach Money będzie obijał bożyszczu YT korpus a to będzie usiłowało urwać mu głowę, kręcąc śmieszne piruety. Potem się zmęczy a Floyd zabierze się za głowę. 7 runda i bęc.
Autor komentarza: StieczkinData: 06-06-2021 12:34:21
...teraz ulany, upasiony, z bebzonem i wąsami a'la kierowca pekaesu z lat 70, w walce na gołe pięści poskładał wszystkich "bijoków" i "kozaków" jakich mu dali do poskładania.
Fajna analogia, ale co ma ten wąs do formy w jakiej wychodził do ringu? :)
Wąs daje efekt psychologiczny, podobnie jak menelska broda Floyda :) No bo spójrz. Wychodzisz do ringu, pewny siebie, bo masz prawie dwa metry, ważysz stówę, w swojej okolicy lejesz wszystkich jak chcesz. Patrzysz, a naprzeciwko siebie stoi utyty facecina ze śmiesznym wąsem. I się zaczynasz zastanawiać "Nie no, koleś, skąd ty się urwałeś? Kurs Siemiatycze-Białystok odwołali, czy jak? No nic, zaraz ci walnę, wrócisz za kółko, będziesz wozić ludzi". To działa na podświadomość. A potem zonk :P
Wąs +30 do charakteru :)
A Conchita Wurst? :)