McCARTHY OBRONI PAS MISTRZA EUROPY - TERAZ 'DIABLO' WŁODARCZYK?

Tommy McCarthy (18-2, 9 KO) znokautował ciosem na korpus Alexandru Jura (19-5, 7 KO) i po raz pierwszy obronił tytuł mistrza Europy wagi junior ciężkiej. Teraz - w myśl postanowień EBU, czeka go obowiązkowa obrona tytułu z Krzysztofem Włodarczykiem (58-4-1, 39 KO), który wrócił do treningów po kilku miesiącach spędzonych w więzieniu.

Szybszy i lepiej wyszkolony Irlandczyk od początku przejął kontrolę nad pojedynkiem długim lewym prostym. Ciosy pretendenta nie robiły na nim wrażenia, tym bardziej, że było ich bardzo mało. Rozluźniony champion boksował niczym na sparingu i na pół minuty przed końcem czwartej rundy położył rywala na deskach lewym hakiem w okolice wątroby. Rumun powstał na osiem i ambitnie dotrwał do przerwy, ale w tym momencie jedyne pytanie brzmiało, czy zdoła przeboksować do końca. On nie walczył już o zwycięstwo, tylko o przetrwanie.

Przestraszony Jur tak uśpił czujność pięściarza z Belfastu, że udało się mu zaskoczyć go prawym sierpowym na początku szóstego starcia. Ale to tylko rozzłościło McCarthy'ego. Irlandczyk podkręcił tempo i dwie minuty później po przestrzelonym prawym na górę poprawił lewym hakiem pod prawy łokieć i tym razem Jur już nie powstał. Nokaut.

Wcześniej znakomicie dysponowany Dalton Smith (8-0, 7 KO) znęcał się nad twardym Lee Appleyardem (16-6-1, 5 KO), wyprzedzał, kontrował, obijał i... prosił sędziego, by przerwał walkę, bo bił się ze swoim kumplem i sparingpartnerem. Ringowy wkroczył w końcu do akcji na 18 sekund przed końcem szóstej rundy. Tym samym 24-letni Smith sięgnął po wakujący tytuł mistrza Wielkiej Brytanii kategorii junior półśredniej.

Podobno perspektywiczny i dobrze spisujący się z najlepszymi na sparingach "ciężki" Solomon Dacres (1-0) dominował przez sześć rund twardego Mladena Maneva (3-9, 2 KO), jednak Bułgar - choć porozbijany, dotrwał dzielnie do ostatniego gongu (3x 60:54).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-05-2021 21:24:23 
Jego problem jest taki, że "Diablo tkwi w szczegółach" i tak naprawdę niewiadoma polega na tym, że zafunduje nam kołysankę, czy może jednak się zmobilizuje i takim fajnym zwycięstwem ukoronuje swoją karierę.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-05-2021 22:07:08 
@puncher48,
od ilu lat czekamy na taka mobilizacje? Ubil tego Ingusza, ktory sie sam zajechal tlenowo i od tego momentu Wlodar juz nie boksuje, on w ringu statystuje
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-05-2021 23:25:08 
Musimy być cierpliwi:)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 16-05-2021 11:01:06 
Pośrednie porównanie wypada na niekorzyść Diablo, bo znokautowany wczoraj przez McCarthy'ego Jur stoczył z naszym mistrzem walkę w Łomży, która obiektywnie powinna się zakończyć remisem. Szanse Włodarczyka wyglądają więc raczej marnie, chyba że... w więzieniu dokonała się jego nagła przemiana jakościowa. Pamiętam, jak Szpilka trafił do pierdla jako anonimowy początkujący cruiser, a wyszedł z niego jako wielki talent i największa nadzieja wagi ciężkiej w historii polskiego boksu (a przynajmniej od czasów Gołoty). Jeśli Pan Wasilewski puści w ruch maszynę propagandową, to być może nagle dowiemy się, że Krzysio urósł w więzieniu o 6 cm i stał się lotny na nogach niczym Usyk.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 16-05-2021 18:59:54 
Gdyby uzależnić wypłatę dla Włodarczyka od jakości jego występu to może...
Jeżeli dostanie z góry ustaloną gażę to wiadomo jak będzie...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.